Siedzę sobie przed monitorem i myślę, że skoro istnieje coś takiego jak bilans dziecka (2, 3, 5 i 10-latka) to tym bardziej musi istnieć bilans starego konia. I nie chodzi tu bynajmniej o klepsydrę! Klepsydra to za mało, a poza tym sporządzają ją inni. No i to, że o zmarłych tylko dobrze. Chyba, że za bardzo...