Cyngle z Czerskiej dościgną mnie wszędzie, w przeciągu, w przeciągu, na drągu, tym razem na amsterdamskim lotnisku, gdzie znalazłem punkt Wi-Fi.
Przy okazji przepraszam za literówki w poprzednim felietonie, pośpiech, by wysłać felieton przed podróżą i późna pora niech będzie moim żałosnym wytłumaczeniem. Albo, pojadę „na bezczela”co mi tam- w tej kadencji właśnie tak się pisze i już! 😉
No dobrze, lecę. Konkretnie, to nad Atlantykiem. Dłuuugo już lecę. Ech, żebym tak miał z tysiąc dolarów za każdy lot, jaki muszę zaliczyć w drodze na statki i do domu, na kursy i na stocznie, to bym już sobie siedział w domu i żył leniwie z procentów. A tak- niestety, trzeba zarabiać pieniążki.
Filmy w monitorku niezbyt ciekawe, to sobie wyciągam netbooka i piszę, dopóki baterii starczy. Jak wspomniałem, w Amsterdamie znalazłem miejsce z Wi Fi, to przejrzałem prasę. I znalazłem ślad nikczemnej zbrodni! Prawie, jak pedofilia, jak ten gościu, co więził córkę w piwnicy przez dwieście lat bez prądu i jedzenia, jak generał Błasik, który wywierał złowrogie naciski telepatycznie, albo wystukując pogróżki Morsem rurami, bo nie ma żadnego śladu, żeby był w kokpicie, jak Maddoff, co przekręcił klientów na zylion dolarów. jak księżna Batory, co kąpała się w świeżej krwi młodych wieśniaczek, bo jej to dobrze wpływało na cerę.
Na szczęście mamy jeszcze czujne dziennikarstwo śledcze, które takie zwyrodnienia i zbrodnie przeciwko ludzkości wykryje i opisze skamieniałym ze zgrozy czytelnikom. Otóż w najnowszej wyborczej czytamy o niesłychanej aferze w Toruniu. Ten Toruń to w ogóle jest ulubione miejsce Wyborczej, stały nasłuch Radia Maryja ( to są najwierniejsi słuchacze, nie żadne tam mohery, żadna moherowa bojówka nie słucha z taką czujnością, jak cyngle z Czeskiej), obserwacja jej budynków, ocena temperatury gorących źródeł ( ostatnio cos cicho o tych źródłach, niezawodny znak, że odwiert jest sukcesem), a teraz zupełnie niesłychany zamiar odsłonięcia pomnika ofiar smoleńskich, a zwłaszcza Prezydenta.
I jest to przestępstwo uporczywe nie to, że raz im coś odbiło, to jeszcze można by wybaczyć, ale, jak czytamy:
„O pomyśle uhonorowania pomnikiem byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przed rokiem zginął w katastrofie smoleńskiej, pisaliśmy na łamach "Gazety" 14 kwietnia. Idea zrodziła się w toruńskim kręgu Prawa i Sprawiedliwości. Politycy tego ugrupowania byli zdziwieni, że naszemu dziennikarzowi udało się dotrzeć do informacji omawianej tylko w wąskim gronie wtajemniczonych. Pytani unikali odpowiedzi”
Ciekawe, dlaczego? Dlaczego ktoś miałby nie ufać Gazecie Wyborczej? Niepojęte! Przecież już w następnym akapicie czytamy:
„Szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kowalski poszedł jeszcze dalej i początkowo zaprzeczył istnieniu pomysłu stawiania pomnika Kaczyńskiego. Potem przyznał, że były na ten temat luźne rozmowy, ale szybko zaznaczył, że droga do ich realizacji jest długa. Powiedział też, że nie życzy sobie, by "Gazeta" cytowała jego wypowiedzi w tej sprawie.
Na pytania o pomnik Kowalski odpowiedział: – To jakieś insynuacje. Nie ma i nie było oficjalnych rozmów na ten temat. Nieoficjalnych również.”
Jak widzimy, Wyborcza wypełnia życzenie pana Kowalskiego ze zdumiewającą skrupulatnością. Więcej by takich gazet stworzyć! Aż szkoda, że tego nie da się powtórzyć, bo nie ma już tych pieniędzy przeznaczonych na całą opozycję, na których można by kogo trzeba uwłaszczyć! Takie numery rzadko kiedy daje się zrobić dwa razy.
I tu przestępcy są przygwożdżeni;
„Teraz okazuje się, że drogę od luźnych rozmów o monumencie do twardych konkretów działaczom PiS udało się pokonać nadzwyczaj szybko. W zaledwie trzy tygodnie od momentu, gdy pomnik był tylko mglistą ideą, pod którą nikt z PiS nie chciał się podpisać, rajcy z tej partii przygotowali projekt uchwały – w czwartek 5 maja złożyli go na konwencie seniorów, co potwierdziło nam biuro rady miasta. – Z całym szacunkiem, ale po ostatniej publikacji nie będę rozmawiał z "Gazetą Wyborczą" – powiedział mi przewodniczący klubu Kowalski, kiedy poprosiłam o rozmowę na temat pomnika. – Proszę w tej sprawie kontaktować się z profesorem Wojciechem Polakiem, który jest przewodniczącym komitetu honorowego.”
No, tego to już w ogóle nie można zrozumieć. Czy nie ma sposobu, by nikczemnika do takiej rozmowy zmusić środkami przymusu bezpośredniego? Nie, żeby zaraz kręgi szyjne połamać i ząb wybić, jak Michałowi Stróżykowi, ale chociaż pouczyć o takiej możliwości?
„Poparcie znanego naukowca i grona osób spoza polityki już sprzyja działaczom PiS, bo dzięki niemu pomysł pomnika pozornie staje się mniej polityczny. – Jest to inicjatywa społeczna – mówi z przekonaniem Andrzej Jasiński, przewodniczący klubu radnych Czas Gospodarzy, który jest w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością.
– Jak to społeczna? – pytam. – Przecież to projekt klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, czyli polityków.”
Tu Pani Cyngiel zaczyna nerwowo bić na alarm, bo czas nagli, coraz trudniej zatrzymać ten projekt, z taka jątrzącą, wręcz faszystowską szybkością realizowany.
„W trzy tygodnie rajcy zdążyli nie tylko napisać projekt uchwały i powołać dwa komitety: honorowy i organizacyjny, ale znaleźli również miejsce, które ich zdaniem będzie godnym miejscem dla monumentu.
Na temat ostatecznego kształtu pomnika oraz jego umiejscowienia raczej nie będą mieli szansy wypowiedzieć się torunianie. Autorzy inicjatywy nie planują bowiem konsultacji społecznych”
Ja od siebie dodam ze trzy wykrzykniki: „nie planują bowiem konsultacji społecznych!!!!’ W realu dorzuciłbym spazmy i omdlenie. O, ale na papierze mamy mniej środków wyrazu, z wyraźną szkodą dla mocy przekazu.
Girzyński: – Na szczęście mieszkańców Torunia reprezentuje demokratycznie wybrana Rada Miasta i radni mający poparcie tysięcy ludzi, a nie "Gazeta Wyborcza".”
Jak to Wyborcza nie reprezentuje, jak najbardziej reprezentuje! Jeszcze jak! Ile to już lat reprezentuje! Poseł Giżyński wczoraj się urodził, czy co?
Sytuacja jest poważna, alarmuje kapłanka sekty Antypisa, czy tez lokalna aspirantka- diakonisa:
„Jak realna jest budowa pomnika? Bardzo.” Czytelnikom Wyborczej w tym miejscu mało serce nie stanie! „ Decyzja wymaga większości w 25-osobowej radzie miasta.Prawo i Sprawiedliwość jest w koalicji z klubem prezydenta Michała Zaleskiego Czas Gospodarzy oraz z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Koalicjanci mają razem 15 głosów. Do przegłosowania uchwały wystarczyłoby 5 głosów PiS i 7 głosów ludzi Zaleskiego, jeśli jednocześnie część z trójki rajcówSLD nie wzięłaby udziału w głosowaniu. Tych 12 osób wystarczyłoby także, gdyby na sesji nie zjawił się w komplecie największy, 10-osobowy opozycyjny klub Platformy Obywatelskiej, lub ktoś z rajców PO poparłby budowę pomnika.”
Pani Cyngiel aż mózg się zagotował z tych obliczeń, para uszami poszła, psssssss, ale po prostu nie chce wyjść inaczej!
„ W projekcie uchwały zapisano, że miasto nie będzie obciążone kosztami pomnika (ma je pokryć komitet społeczny – red.). Nie widzę żadnych argumentów, by się tej inicjatywie sprzeciwiać – mówi Jasiński.”
Jasiński może i nie widzi, ale Świątynia Antypisa widzi, niczym Oko Mordoru!
Może należałoby wystosować pouczenie, albo ostrzegawcze ( na razie) pobicie, żeby i Jasiński zobaczył, bo, do czego to podobne? Może dać zasłużonemu bojownikowi walki z kaczyzmem, Ryszardowi C. warunkowe zwolnienie ze względów rodzinnych i kupić dwuprzejazdowy bilet do i z Torunia, bo przecież dłużej tolerować tego niepodobna!
Jest budujące, że zło tego świata ma swojego demaskatora- prześladowcę, nieustraszony szwadron śmierci medialnej z ulicy Czerskiej , dzięki któremu faszyści, pedofile, defraudanci, gwałciciele nieletnich, kalekich sierot, złodzieje mienia publicznego i prywatnego, nieludzcy brutale bijący dzieci w katolskich rodzinach, mordercy, zniczowcy- tulipanowcy i wreszcie ci najgorsi, zaraz po mordercach staruszek i gwałcicielach dziewic ( i odwrotnie też!) – budowniczowie pomników Lecha Kaczyńskiego nie będą spać spokojnie!
Szwadrony śmierci medialnej nie spoczną w walce o dokładne skłócenie, napuszczenie na siebie i ogłupienie tubylczego plemienia Polaków! Tak trzymać, towarzysze z Czerskiej!
· http://seawolf.nowyekran.pl/
· http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
· http://niezalezna.pl/users/seawolf/
Dziennik Pokladowy Seawolfa, kapitana , oszoloma, jaskiniowgo antykomucha