KULTURA
Like

Skazani na zapadnictwo

20/04/2018
2083 Wyświetlenia
2 Komentarze
7 minut czytania
Skazani na zapadnictwo

Zapadnicy, to w znacznym uproszczeniu, „Ludzie Zachodu”, czyli zachodniej cywilizacji, jak określa się w Rosji zwolenników ruchów reformujących państwo rosyjskie właśnie w tym kierunku i duchu.

0


Wprawdzie historycy próbują podawać jakieś określone terminy działania tej ideologii, następnie kontynuowanej przez liberałów, ale to w zasadzie rozmywa właściwą istotę okcydentalizmu, który jest bardziej pewnym wahadłem wyznaczającym ścieżki rozwojowe lub polityczne rosyjskiego państwa i społeczeństwa w danym okresie dziejowym. Rozpoczęty na dobre za Piotra Wielkiego, ale nieposkramiający charakteru rosyjskiego systemu czy wartości wyznawanych przez społeczeństwo. Dlatego, podczas okresu zniewolenia, to przede wszystkim Polacy stanowili krzewicieli zachodnich ideałów, które są kompatybilne z zakorzenioną w nich kulturą i wiarą. „Z punktu widzenia niektórych Rosjan, Polacy, dawni obywatele carscy byli obiektem zainteresowań. Z jednej strony znali oni język, obyczaje i kulturę rosyjską w takim samym stopniu jak Rosjanie, ale z drugiej strony byli jednak inni, należący do innego świata, do Europy. Zapadnicy, którzy odróżniali się od Rosjan przede wszystkim tym, że szanowali siebie i szanowali godność ludzką. Wsie Polaki eto pany – mówili Rosjanie”. Problem w tym, że najnowszy stan zawisłości Polaków od obcych czynników trwa zbyt długo, czego jesteśmy świadkami w obecnej rzeczywistości społecznej, politycznej i ekonomicznej, a impulsy płynące do Polski z Zachodu zdają się być zupełnie przeciwstawne do potrzeb i oczekiwań. Największym mitem po 1989 roku okazało się złudzenie „niepodległości” zaszufladkowane w wymiarze fałszywej symboliki, podobnie jak w PRL-owskim wydaniu. Z tą różnicą, że pozorna demokracja, częściowe przywrócenie wolnego rynku, napływ towarów i uczestnictwo w światowej wymianie handlowej, głębokie rozwarstwienie  i fala dezinformacji połączona z jej skalą, powodowała i dalej powoduje u wielu grup społecznych uczucie realnego wpływu i wolności. Przy tym zwłaszcza jedno prawo miało okazać się kluczowe, czyli swoboda przemieszczania się do innych krajów. Poza tym właściwie wszystko zostało po staremu. Przywieziona na sowieckich czołgach elitka niewiadomego do tej pory pochodzenia zawładnęła wszelkimi strukturami państwa i kontynuuje transformacje w duchu zaproponowanym przez moskiewsko – waszyngtońskie porozumienie, likwidując przy okazji polski przemysł i generalnie potencjał gospodarczy. Oczywiście, na tej bazie porozumienia dokooptowane są „elitki solidarnościowe” różnej maści. Ale wskażcie mi, ile osób na liście setki najbogatszych Polaków ma klarowne pochodzenie rodziny, o majątku nawet nie wspominając?

Dlatego kluczowe jest w tym względzie „zapadnictwo”, a raczej skazanie się Polaków na tą jednokierunkowość działania, bo wyrazicieli odmiennych myśli społeczno – politycznych „jeszcze” posiadamy. Wprawdzie prądy aktualnie płynące do nas z Zachodu nie przypadają Polakom jako całości specjalnie do gustu, ale mimo wszystko uważamy, iż jesteśmy częścią zachodniego świata i tak musi pozostać. W efekcie jedyną perspektywą jest dla nas sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią, Francją czy Niemcami. Nikt nie śmie głośno wspominać o tym, że Stany Zjednoczone mogą decydować o swoich potencjalnych kierunkach politycznych i rozwojowych niekoniecznie idąc ramię w ramię z resztą własnej cywilizacji, podobnie jak Rosja. Tylko w Polsce prowadzona jest jednokierunkowa wizja historyczna i polityczna. Zachód może wysadzić w powietrze naszego prezydenta z elitą państwa na pokładzie włącznie, ale my pozostajemy wiernym sojusznikiem. Głowa polskiego państwa krzyczy głośno o zmianie Konstytucji, aby faktycznie przeprowadzić dzieło reform a także rozwiązać polski węzeł gordyjski, ale lokuje swój kapitał polityczny u przeciwników tych zmian. Najnowsze badania historyczne wskazują, że ta znienawidzona przez nas Rosja wcale nie zawsze okazywała się naszym śmiertelnym wrogiem, a to żywioł niemiecki niszczył skrycie dzieło reformistów i uparcie podkopuje niezależność, realizując konsekwentnie i bezwzględnie swój plan – Mitteleuropy. Zresztą dzisiaj współczesna Rosja odcina się od stalinowskich i pozostałych komunistycznych zbrodni, zadanych nie tylko na polskim narodzie, ale także na wielu innych i przede wszystkim na własnym. Nie można również zapomnieć o inspiracji niektórych z tych gwałtów dokonanych na ludzkim życiu, które łatwo odnajdujemy w Niemczech, czy w Stanach Zjednoczonych.  Warto również powołać się na przykład chiński, gdzie Mandżurowie podbijający niegdyś Chiny, z czasem całkowicie się zsinizowali ulegając silniejszej kulturze. W polskich warunkach w pewnej mierze możemy to odnieść do „aparatczyków reżimu komunistycznego przywiezionych na bagnetach sowieckich”, którzy stopniowo ulegli asymilacji, a nawet Borowscy – Bermani czy Kwaśniewscy – Stolzmanowie zostali zmuszeni dostosować się do polskich warunków cywilizacyjnych, pomimo swej bezkarności. To jakby potwierdzenie dla słuszności wskazówek wytyczonych przez głównego ideologa polskiego nacjonalizmu – Romana Dmowskiego, który twierdził, że w dłuższej perspektywie czasu nasze podporządkowanie się Rosji przyniesie dla Polski i Polaków wymierne profity. A warto dodać, że pozbawiona wyraźnej myśli przewodniej i programu politycznego – przedwojenna  sanacja – w zasadzie zaadoptowała program narodowy, jako swój własny. Dlatego, porozumienie polsko – polskie wcale nie musi być tak odległe.

0

pablo3

85 publikacje
586 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758