To jedna z najbardziej pamiętnych scen z kultowego „Misia”. Prezes Ochódzki w szatni dowiaduje się, że nie dostanie okrycia, bo…. „nie mam pańskiego płaszcza i co mi pan zrobi?” Sąd Najwyższy wydając uchwałę I KZP 4/17 najwyraźniej postępuje analogicznie.
Paweł Kalisz, żurnalista polskojęzycznego portalu natemat , wali w o-PO-zycyjny tam-tam radośnie:
.
Politycy rządzącej partii przekonują, że nikt nie może ograniczać prerogatyw prezydenta. Co więcej, dziś na specjalnej konferencji prezydenccy ministrowie Paweł Mucha i Krzysztof Łapiński zaprezentowali listę 13 prawników, którzy wskazywali na możliwość stosowania prawa łaski w postaci abolicji indywidualnej, czyli jeszcze przed prawomocnym wyrokiem. (…)
W internecie zawrzało. Pojawiają się pytania o nazwiska prawników, którzy popierają stanowisko PiS. Złośliwi twierdzą, że listę na pewno otwiera sam Andrzej Duda, który przecież jest prawnikiem. Jednak chyba nie najlepszym… Promotor doktoratu prezydenta Dudy przyznał dziś otwarcie, iż prezydent swoim postępowaniem naraża się na postawienie przed Trybunałem Stanu.
Są i tacy, którzy przyznają, iż Kancelaria Prezydenta wykonała w ciągu kilkunastu godzin świetną pracę. Znalezienie 13 prawników broniących prezydenta spośród prawie kilkunastu tysięcy aktywnych zawodowo to ponoć świetny wynik.
Brawo! To, jak mówił ongiś „w Jezioranach” Edek Jabłoński, „humor i satyra”. Prawdziwe.
Ale ten się śmieje, kto potrafi czekać.
Sąd Najwyższy opublikował swoją uchwałę. W uzasadnieniu podaje, a jakże, prawników będących tego samego zdania, co Kancelaria Prezydencka.
.
Z zestawienia regulacji obu konstytucji uchwalonych przed 1939 r., a zwłaszcza zapisów Konstytucji z 1935 r. cyt.: ”…darować lub złagodzić skazanemu karę, wymierzoną orzeczeniem prawomocnem, tudzież uchylić skutki skazania” oraz bardzo ogólnej formuły co do prawa łaski zawartej w Konstytucji z 1952 r., czy też Małej Konstytucji i obecnej ustawie zasadniczej, wyprowadzany jest wniosek, że konstytucje powojenne w treści prawa łaski mają inny, szerszy zakres, co oznacza, iż prawo to może dotyczyć także osób, które nie są skazane prawomocnym orzeczeniem, a zatem, możliwe jest stosowanie w jego ramach abolicji indywidualnej (tak np. B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012, s. 768.; tenże, Prezydenckie prawo łaski w Polsce, Acta Universitatis Wratislaviensis, Przegląd Prawa i Administracji L, Wrocław 2012, s. 34; A. Murzynowski, Refleksje…, s. 490; tenże: Ułaskawienie…, s. 128; T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postępowanie karne, Warszawa 2014, s. 1008; S. Waltoś [w:] S. Waltoś, P. Hofmański, Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2013, s. 559; K. Kaczmarczyk-Kłak, Prawo łaski…, s. 431-439). Podkreślić stanowczo należy, że zwolennicy dopuszczalności objęcia prawem łaski abolicji indywidualnej, a zatem, stosowania aktu łaski przed uprawomocnieniem się wyroku, opierają się li tylko na zakresowym porównaniu treści tylko przepisów, które normowały prawo łaski, a nadto, na twierdzeniu co do braku jakichkolwiek ograniczeń w treści art. 139 Konstytucji RP (oprócz zdania drugiego). Co więcej, formułuje się kategoryczne twierdzenie, że żaden organ władzy publicznej (a zatem, także te organy, które wymienione zostały w Konstytucji RP) nie może kontrolować aktu łaski i jego treści z uwagi na charakter tego aktu (np. B. Banaszak, Konstytucja…, s. 770; K. Kaczmarczyk-Kłak, Prawo łaski…, s. 343-344), choć stanowisko to wynika także z innej argumentacji, tj. przyjęcia, że prawo łaski może być stosowane tylko po uprawomocnieniu się orzeczenia, bo tylko wówczas prawo łaski nie polega na wymierzaniu sprawiedliwości (por. np. J. Boć [red.] Konstytucje…, s. 225).
.
Jak widać SN nie tylko we własnym zakresie „znalazł prawników” twierdzących, że prawo łaski nie jest ograniczone wyłącznie do prawomocnych skazań, ale jeszcze uznał, że zasługują oni na polemikę.
Dalsza część rozumowania SN, określająca zakres pojęciowy art. 139 Konstytucji warta jest przybliżenia.
.
…zdanie drugie art. 139 Konstytucji RP ma kluczowe znaczenie w procesie ustalenia treści prawa łaski. Skoro bowiem na zasadzie wyjątku ściśle określa status osób, które nie mogą być beneficjentami prawa łaski, to jednocześnie w sposób pozytywny dookreśla to, czego w zdaniu pierwszym art. 139 Konstytucji RP nie zawarto.
Zdanie drugie, jako wyjątek od zasady, wyrażać musi tę samą myśl, która implicite zawarta jest w zdaniu pierwszym art.139 Konstytucji RP. Jeżeli więc, wyłączone jest prawo łaski wobec osób skazanych przez Trybunał Stanu, to z tej normy należy wyprowadzić wniosek, że prawo łaski ma zastosowanie wobec pozostałych osób skazanych.
.
Takie rozumowanie jak powyższe jest jaskrawym błędem logicznym, mającym nawet swoją nazwę.
To tzw. błąd odwróconej akcydentalizacji. Na czym polega? Otóż na wywiedzeniu ze zdania szczegółowego zdania ogólnego.
Sąd Najwyższy z normy szczegółowej, która wyłącza spod prezydenckiego prawa łaski określoną grupę (skazanych przez Trybunał Stanu) wywodzi normę ogólną: ułaskawienie może dotyczyć tylko i wyłącznie osób skazanych.
Przykład umieszczony w wikipedii obrazowuje ten sposób rozumowania:
„skoro można zabijać w obronie koniecznej, to zabijanie jest dozwolone”.
.
Sąd Najwyższy w przedstawionym wyżej fragmencie manipuluje (czy świadomie, oto jest pytanie) zakresem pojęciowym art. 139 Konstytucji. Otóż bowiem poprawne interpretowanie tego artykułu, szczególnie podparte zaszłościami konstytucyjnymi w postaci ograniczenia prawa łaski w Konstytucji kwietniowej i marcowej a następnie rezygnacji z nich w konstytucji PRL z 1952 r. doprowadza do jedynego poprawnego wniosku:
.
Prezydent może stosować prawo łaski na każdym etapie postępowania sądowego bądź przygotowawczego. Jedyne ograniczenie dotyczy osób skazanych przez Trybunał Stanu oraz zgodnie z przytoczoną regułą wnioskowania – osób wobec których toczy się postępowanie przed Trybunałem.
.
Inaczej prawo łaski byłoby skrępowane poprzez przepisy często rangi ustawowej, co przebija z całości uchwały SN.
.
Jedno, co SN osiągnął swoją uchwałą to coraz powszechniejsze zrozumienie, że Konstytucja musi być zmieniona. I nie tylko dlatego, że referendum konstytucyjne ze względu na frekwencję dzisiaj byłoby dzisiaj nieważne. Ale dlatego, że jako niedookreślona w szczególnie wrażliwych miejscach może służyć i służy do walki z demokratycznie wybraną władzą.
.
Może też być używana przez drugą stronę.
.
Powyższe cytaty z uchwały SN to jednak tylko opinia prawna, nie mająca znaczenia procesowego.
.
Ale uchwała SN z dnia 31 maja 2017 roku sygnatura I KZP 4/17 to przecież nie tylko opinia prawna, której poprawność bądź nie rozstrzygana będzie na uczelniach całego kraju w ramach nauki prawa karnego. To przede wszystkim akt uznający postanowienie Prezydenta za nieważne.
.
Wykazano bowiem w sposób jednoznaczny, że postanowienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 16 listopada 2015 r. Nr PU.117.45.2015 zostało wydane na takim etapie postępowania karnego, na którym prawo łaski nie może być zastosowane. Zasada działania organów władzy publicznej na podstawie prawa i w jego granicach (art. 7 Konstytucji RP -zasada legalizmu) została naruszona poprzez przekroczenie granic, w których prawo łaski może być udzielone. (…)
.
Mając na względzie te uwagi, trzeba stwierdzić, że zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych.
.
Postępowanie, które zostało wszczęte wniesieniem aktu oskarżenia przez właściwy organ procesowy, niezależnie od stopnia jego zawansowania, toczy się z udziałem stron do jego prawomocnego zakończenia. Dopiero w sytuacji, gdy efektem prowadzonego postępowania będzie wydanie prawomocnego wyroku przesądzającego kwestie winy (skazującego), powstaje możliwość wydania aktu łaski dostosowanego do prawnokarnej zawartości tego wyroku. Wydanie prawomocnego wyroku skazującego stanowi więc warunek sine qua non zastosowania prawa łaski.
Z tych wszystkich powodów należało orzec jak w uchwale.
.
Proszę uważnie raz jeszcze przeczytać powyższy fragment.
.
SN stwierdza nieważność prezydenckiego aktu. Bo przecież tylko nieważna czynność prawna nie wywołuje skutków procesowych.
.
Sąd, co z tego, że Najwyższy, uzurpuje sobie prawo stwierdzania nieważności aktu łaski wydanego przez Głowę Państwa.
.
Tymczasem ustawa z dnia 23 listopada 2002 roku o Sądzie Najwyższym w art. 1 określa zakres przedmiotowy tego Sądu:
.
Sąd Najwyższy jest organem władzy sądowniczej, powołanym do:
1) sprawowania wymiaru sprawiedliwości przez:
2) rozpoznawania protestów wyborczych oraz stwierdzania ważności wyborów do Sejmu i Senatu oraz wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a także ważności referendum ogólnokrajowego i referendum konstytucyjnego;
2a) rozpoznawania protestów wyborczych w wyborach do Parlamentu Europejskiego;
3) opiniowania projektów ustaw i innych aktów normatywnych, na podstawie których orzekają i funkcjonują sądy, a także innych ustaw w zakresie, w którym uzna to za celowe;
4) wykonywania innych czynności określonych w ustawach.
.
I szlus. Słowa nie ma o kontrolowaniu aktów prawnych wydanych przez równorzędne władze, w tym Prezydenta.
Co więcej, polskie prawo nie zna również pojęcia „nieważności z mocy prawa”.
Pisałem już o tym 14 stycznia b.r.
.
Do tej pory żaden skład sędziowski w Polsce (wcześniej w PRL) nie podważył orzeczenia Sądu Najwyższego z 14 stycznia 1957 roku:
.
Nieważność wyroku ogłoszonego przez sąd, choćby w niewłaściwym składzie, może stwierdzić tylko sąd instancyjnie przełożony – wskutek wniesienia środka odwoławczego (II CR 1107/54, OSNCK 1958, Nr 1, poz. 21 z glosą K. Stefki; W. Siedlecki, Przegląd, 1958, s. 658).
.
Nieważność postępowania nie uchyla sama przez się skuteczności i wykonalności orzeczenia sądowego dotkniętego nieważnością. Stwierdzenie nieważności postępowania i uchybienie z tego powodu orzeczeniu sądu niższej instancji (w całości lub w części) może nastąpić jedynie w wypadku zaskarżenia takiego wyroku. Ponadto stwierdzenie nieważności postępowania może nastąpić tylko w odniesieniu do tej części wyroku, która została zaskarżona. W pozostałej części, nawet dotkniętej nieważnością, wyrok staje się prawomocny (art. 363 KPC).
.
(Komentarz do Kodeksu Postępowania Cywilnego pod red. Zielińskiego, wyd. 9)
.
O wiele bardziej klarowna jest sytuacja w prawie karnym, bowiem instytucja stwierdzenia nieważności wyroku istniała w naszym powojennym systemie karnym tylko króciutko. Od 1 września 1998 roku do uchylenia całej instytucji 1 lipca 2003 r.
.
Oczywiste jest, że akt łaski nie jest wyrokiem. Zatem jako pochodzący od najwyższego Organu wykonawczego powinien polegać pod reżim administracyjnoprawny. Kodeks postępowania administracyjnego w art. 156 przewiduje nieważność decyzji:
.
Organ administracji publicznej stwierdza nieważność decyzji, która:
1) wydana została z naruszeniem przepisów o właściwości;
2) wydana została bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa;
3) dotyczy sprawy już poprzednio rozstrzygniętej inną decyzją ostateczną albo sprawy, którą załatwiono milcząco;
4) została skierowana do osoby niebędącej stroną w sprawie;
5) była niewykonalna w dniu jej wydania i jej niewykonalność ma charakter trwały;
6) w razie jej wykonania wywołałaby czyn zagrożony karą;
7) zawiera wadę powodującą jej nieważność z mocy prawa.
.
Od biedy można więc byłoby podnieść, że akt łaski obarczony jest wadą wymienioną w punkcie 2 – rażące naruszenie prawa.
Ale brak jest przepisów pozwalających na wzruszenie nawet oczywiście błędnego aktu łaski wydanego przez Prezydenta.
.
Art. 157 kpa określa bowiem, że właściwy do stwierdzenia nieważności decyzji w przypadkach wymienionych w art. 156 jest organ wyższego stopnia, a gdy decyzja wydana została przez ministra lub samorządowe kolegium odwoławcze – ten organ.
.
Ani słowa o Prezydencie.
Tymczasem Sąd Najwyższy w uchwale z 31 maja 2017 roku podnosi:
.
Każdy organ władzy publicznej – zgodnie z treścią art. 7 Konstytucji – działa na podstawie i w granicach prawa, a zatem, każde prawo przynależne organowi władzy ma swoje granice, które wyznacza także zasada równowagi władz.
.
Spróbujmy odpowiedzieć sobie na to pytanie – jakie przepisy pozwalają na stwierdzenie nieważności prezydenckiego aktu łaski i to w drodze wykładni, a nie odrębnego postępowania?
.
Nie przejmuj się, drogi czytelniku, o ile dotarłeś w to miejsce moich rozważań.
Nikt w Polsce nie wskaże, bowiem takich przepisów zwyczajnie nie ma.
.
SN nie tylko moim zdaniem z przyczyn jak najbardziej politycznych złamał prawo.
.
Jednak brak środków prawnych, by móc skutecznie zaskarżyć uchwałę 7 w istocie będącą aktem stwierdzającym nieważność aktu najwyższego Organu państwa.
.
Tak oto w praktyce wygląda wojna, jaką zapowiedziała prezes Małgorzata Gersdorf podczas katowickiego kongresu prawników na początku marca tego roku.
.
Bo wie, że płaszcza nie ma, ale demokratycznie wybrana władza nic nie może zrobić.
.
Naród natomiast wedle lepszej (najlepszej?) kasty nie jest nawet suwerenem, co zgrabnie zauważył prof. Wojciech Popiołek.
.
Są jakieś pomysły, proszę państwa?
.
8.06 2017
.
.
.
.
.
.