Rozprawa przeciwko Posłowi Jerzemu Kozdroniowi – kandydatowi na wiceministra sprawiedliwości – w dniu 28.06.2013 r. Część dalsza interwencji Fundacji LEX NOSTRA – Jak z państwowego przedsiębiorstwa wyjąć bezkarnie pieniądze, wykończyć prezesa i odkupić je za bezcen ?
Szanowni Państwo,
W dniu 28 czerwca 2013 r. przed Sądem Dyscyplinarnym Okręgowej Izby Radców Prawnych w Gdańsku odbędzie się rozprawa w sprawie z wniosku p. Łukasza Gojke przeciwko radcy prawnemu Jerzemu Kozdroniowi, obecnie Poseł na Sejm RP – typowany na wiceministra sprawiedliwości.
P. Łukasza Gojke reprezentować będzie – współpracująca z Fundacją LEX NOSTRA – adwokat Magdalena Kuśmierska prowadząca Kancelarię Adwokacką w Katowicach.
W związku z powyższym przypomnę sprawę p. Łukasza Gojke – byłego prezesa przedsiębiorstwa należącego do Skarbu Państwa „Susz” Sp. z o.o., o której pisaliśmy w sierpniu 2012 r.
W wyniku udzielenia częściowej zapłaty w wysokości 62 tys. zł. za zakupiony rzepak – znajdujący się w jego magazynie – p. Łukasz Gojke stracił nie tylko zatrudnienie, lecz także dorobek swojego życia, dom oraz dobre imię. Nikt nie brał pod uwagę, iż podczas zarządzania przedsiębiorstwem przez p. Łukasza Gojke – wypracowywało ono bardzo korzystne wyniki finansowe.
„Susz” Sp. z o.o., której Prezesem był p. Łukasz Gojke, w latach 1996-1999 r. korzystała z kredytów udzielonych przez Bank Spółdzielczy w Kwidzynie, którego z kolei Prezesem był Pan Krzysztof Zieliński.
Krzysztof Zieliński polecił jako kontrahenta p. Łukaszowi Gojke jako swojego bardzo dobrego klienta p. Krzysztofa Kalitę, który – jak obydwaj zapewniali – był zaufaną osobą Prezesa Zielińskiego. Następnie, będąc cały czas zapewniany przez Prezesa Banku o rzetelności kontrahenta i widząc znaczny zysk dla kierowanej przez siebie Spółki, p. Łukasz Gojke podpisał umowę z p. Krzysztofem Kalitą dotyczącą wykonywania dla. p. Krzysztofa Kality usług magazynowania płodów rolnych, a później także zakupu od p. Krzysztofa Kality rzepaku, tym bardziej, że miał on podpisaną umowę eksportową.
Treść przedmiotowej umowy była uzgodniona również z Prezesem Banku Krzysztofem Zielińskim, którego bank zapewniał finansowanie dla przedsiębiorstwa p. Krzysztofa Kality.
Po tak mocnych zapewnieniach Prezesa Banku i mając w swoim magazynie płody rolne należące do p. Krzysztofa Kality, p. Łukasz Gojke udzielił częściowej zapłaty p. Krzysztofowi Kalicie tytułem zakupu rzepaku. O konieczności dokonania częściowej zapłaty w wysokości 62 tys. zł. zapewniał także Prezes Banku, informując, iż środki w postaci gotówki są przygotowane w banku i są niezbędne dla p. Kality celem wypłaty pracownikom zaległych wynagrodzeń.
Gdy Łukasz Gojke – jego zdaniem – odmówił ustawienia przetargu pod dyktando Prezesa Banku na jeden z zakładów wchodzących w skład spółki, zaczęły się jego kłopoty z tym bankiem. Raptem okazało się, że zakupiony przez niego od p. K. Kality rzepak jest rzekomo przewłaszczony przez bank, choć faktycznie przewłaszczony był jęczmień browarny, a nie rzepak – o czym świadczą dokumenty.
Łukasz Gojke zwrócił się o pomoc do radcy prawnego Jerzego Kozdronia ( później był on radcą prawnym „Susz” Sp. z o.o. ), lecz jej doczekał, gdyż ostał też błyskawicznie odwołany z funkcji Prezesa Zarządu i zwolniony z pracy, Uczyniono to bez wiedzy Rady Nadzorczej i bez jakiegokolwiek uzasadnienia, w ten sposób, by nie mógł nawet uzyskać kopii dokumentów, które bezpośrednio go dotyczyły, w tym umów pomiędzy Bankiem, p. Kalitą i reprezentowaną przez p. Łukasza Gojke – „Susz” Sp. z o.o.
Z kolei radca prawny Jerzy Kozdroń ( obecnie Poseł na Sejm RP ), pełnomocnik spółki Susz Sp. z o.o. wszczął postępowanie cywilne przeciwko p. Gojke i Kalita zarzucając Łukaszowi Gojke działanie w złej wierze jako, że zawarł umowę z Krzysztofem Kalitą wiedząc, że „na mocy umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie” rzepak, a nie jęczmień miał być własnością Banku Spółdzielczego w Kwidzynie.
Radca prawny Jerzy Kozdroń chcąc za wszelką cenę uchronić od odpowiedzialności swojego kolegę prezesa banku dokonywał w pozwie i innych dokumentach manipulacji faktami i datami potwierdzając nieprawdę aby pogrążyć Łukasza Gojke, bo stał się osobą niewygodną dla robienia interesów.
Poseł Jerzy Kozdroń jest udziałowcem w Banku Spółdzielczym w Kwidzynie ( obecna nazwa Powiślański Bank Spółdzielczy w Kwidzynie ).
Zarzut ten był absurdalny, ponieważ faktycznie istniejąca umowa przewłaszczenia na zabezpieczenie dotyczyła jęczmienia browarnego, a nie rzepaku i nie miała ona faktycznie żadnego związku ze sprawą.
Ponad to r. pr. Jerzy Kozdroń świadomie wprowadzał sąd w błąd podając, że były problemy ze zlokalizowaniem miejsca zamieszkania Łukasza Gojke dając w ten sposób do zrozumienia, że Łukasz Gojke wraz z K. Kalitą będą dalej działali na szkodę spółki. Tymczasem Łukasz Gojke jest zameldowany i mieszka od 1989 r. w tym samym miejscu.
Radca prawny Jerzy Kozdroń wielokrotnie w swoich pismach – jak twierdzi p. Łukasz Gojke – mijał się z prawdą np. twierdzi, ze Łukasz Gojke podpisał umowę kupna rzepaku w dniu 30 września, gdy tym czasem umowa kupna rzepaku jest z dnia 3 września. A więc przed datą rzekomego powiadomienia Łukasza Gojke o przewłaszczeniu rzekomego rzepaku co miało miejsce w dniu 17 września. W ten sposób wprowadzając sąd w błąd, chciał wykazać, że pomimo, iż p. Łukasz Gojke wiedział o przewłaszczeniu – to jednak kupił od K. Kality rzepak.
Rzekoma umowa, na którą powoływał się w pozwie r. pr. Jerzy Kozdroń nie została załączona przez r. pr. Jerzego Kozdronia do akt sprawy ( sic ! ), a sąd również nie zobowiązał żadnej ze stron do jej przedłożenia.
Sąd Okręgowy w Elblągu wydał wyrok na podstawie zapisów umowy, której nikt nawet nie widział, w którym zobowiązał p. Łukasza Gojke do spłaty na rzecz ( obecnie ) Skarbu Państwa kwotę 62.000 zł powiększoną o odsetki i koszty procesu w wysokości 10.323 zł. ( obecnie to już kwota ok. 180.000 zł. ).
Sąd swoje orzeczenie oparł jedynie za zeznaniach Prezesa Banku Spółdzielczego w Kwidzynie Krzysztofa Zielińskiego, co z pewnością było rażącym uchybieniem w postępowaniu na szkodę Pana Gojke, który nawet nie miał jak się bronić, nie miał przecież dostępu do żadnych dokumentów z okresu pracy w „Susz” Sp. z o.o.
Pozostaje pytanie: na jakiej podstawie sędzia Sądu Okręgowego w Elblągu Jakub Uzdowski wydał wyrok nie widząc i nie znając treści rzekomej umowy przewłaszczenia rzepaku ? ( co zostało wykazane zarówno w protokole sądowym z dn. 18 maja 2000 r. jak i z dn. 29 sierpnia 2000 r.).
Pozostaje pytanie: dlaczego sędzia poinformował ustnie p. Łukasza Gojke, którego nie było stać na pełnomocnika procesowego, żeby „nie przyjeżdżał na ogłoszenie wyroku i spokojnie czekał aż sąd prześle jego odpis” ?
W ten sposób wyrok I instancji się uprawomocnił, bo sąd odpisu nie wysłał, a p. Łukasz Gojke kiedy się zorientował w sytuacji – było już za późno. Sąd nie przyjął apelacji, gdyż „została wniesiona po terminie”. Wniosek o przywrócenie terminu również został przez Sąd Okręgowy w Elblągu odrzucony.
W toku postępowania egzekucyjnego Pan Gojke popadł w długi, stracił cały dorobek swojego życia, nie wspominając o zdrowiu. Od tamtej pory nie pracuje, gdyż nigdzie nie może znaleźć zatrudnienia. Pozostaje na utrzymaniu żony – nauczycielki. Pan Gojke figuruje na liście dłużników niewypłacalnych.
Jako osoba wykluczona społecznie od 13 lat bez środków do życia, będąca na utrzymaniu żony – nauczycielki, a teraz z realną wizją bezdomności całej rodziny, p. Łukasz Gojke wszelkimi sposobami szuka sprawiedliwości – dotychczas jednak bez skutku…
Nie jest dobrze w Państwie, gdy osoba zarządzająca przedsiębiorstwem należącym do Skarbu Państwa, została sponiewierana i „wylądowała pod mostem” tylko dlatego, , że stała się niewygodna dla pewnej grupy osób, po czym ktoś ją oszukał ją na 62 tys. złotych, podczas gdy zarządzane przez nią przedsiębiorstwo pomimo problemów w branży – funkcjonowało i realizowało swoje zobowiązania.
Nie jest dobrze w Państwie, w którym prokuratury patrzą przez palce na ograbianie Skarbu Państwa – Skarbu Narodu Polskiego, a prokurator „nie doszukuje się przestępstwa” powołując się przy tym na treść „umowy”, której nie ma.
Nie jest dobrze w Państwie, gdy sąd nie chce widzieć głównego dowodu w sprawie, ale na podstawie tego dowodu pozbawia p. Łukasza Gojke dorobku życia, doprowadza do licytacji za bezcen domu i wpędza p. Łukasza wraz z żoną w długi, których nigdy nie będą w stanie spłacić.
Nie jest dobrze w Państwie, w którym radca prawny doprowadza do wydania wyroku sądowego na podstawie umowy, której „nie ma”, „przemija postępowanie dyscyplinarne”, a następnie zostaje Posłem na Sejm RP i Z-cą Przewodniczącego Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Poseł Jerzy Kozdroń był lub jest obecnie m.in.:
Obecnie Poseł Jerzy Kozdroń jest typowany na Wiceministra Sprawiedliwości.
Maciej Lisowski
Dyrektor Fundacji LEX NOSTRA
Fundacja LEX NOSTRA jest zarejestrowana w Rejestrze Dzienników i Czasopism pod nr Rej PR 666.
Na stronie internetowej Fundacji LEX NOSTRA:
oprócz powyższego tekstu zamieściliśmy także:
1) Pismo Fundacji LEX NOSTRA do Ministra Skarbu Państwa.
2) Historia sprawy.
3) Wywiady z p. Łukaszem Gojke.
4) Skan zawiadomienia o rozprawie przed sądem dyscyplinarnym.
5) Oświadczenie majątkowe Posła Jerzego Kozdronia.
6) Artykuł w Dzienniku Bałtyckim na temat Posła Jerzego Kozdronia.
W służbie Obywatelowi !