Pytanie o pomaganie

Pomaganie słuszna sprawa, wiadomo. Jednakże w związku z niedawnym apelem premier Beaty Szydło rodzi się pewne pytanie.

„Mam prośbę i apel do wszystkich z państwa, którzy sprzedajecie materiały budowlane, gdyż słyszę od mieszkańców, że one bardzo drożeją, o to, żeby nie podwyższać cen. Myślę, że wszyscy powinniśmy solidaryzować się z mieszkańcami i nieszczęściem, które ich spotkało. Nie wykorzystujmy tej sytuacji, żeby utrudniać odbudowę przez podwyższanie cen” – apelowała Pani Premier.

http://fakty.interia.pl/polska/news-premier-szydlo-apeluje-do-firm-nie-podnoscie-cen,nId,2430742

No, skoro wszyscy powinni się solidaryzować i nie utrudniać, to rząd chyba też? To co będzie z podatkami? Czy materiały budowlane i przedsiębiorstwa wykonujące usługi zapłacą podatek VAT oraz dochodowy? Czy też może usłyszymy, że dzięki podatkom rząd będzie mieć pieniądze na pomoc dla poszkodowanych? To by wyjaśniało, nawiasem mówiąc, dlaczego SMS – owe zbiórki na pomoc dla osób w potrzebie są obłożone VAT – em.

Tyle, że taką filozofię już kiedyś przerabialiśmy – w 2010 r. rząd Donalda Tuska „tymczasowo” podniósł stawki VAT, żeby zdobyć fundusze na „pomoc dla powodzian”.

Po ogłoszeniu wysokości rządowego wsparcia dla poszkodowanych zaczął działać doskonale znany mechanizm – tak samo było w przypadku iwabradyny. Tym, którzy nie pamiętają – przypomnę: refundowana (w ramach pomocy) przez NFZ iwabradyna kosztowała 213 zł, zaś po skreśleniu z listy leków refundowanych jej cena spadła do 70 zł.

http://wyborcza.pl/1,76842,6520158,Iwabradyna_cudownie_potaniala__i_to_trzykrotnie.html

Pani Premier, to jak będzie z tą solidarnością i nieutrudnianiem?