Po prawie 7 latach milczenia ciągle dobrze zapowiadający się reżyser Andrzej Saramonowicz znowu błysnął.
Niestety, jak to w przypadku oPOzycyjnych celebrytów bywa nie nowym dziełem, ale atakiem na rządzących.
Na swoim prywatnym profilu na fecebooku odkrył winnych kolejnej zadymy na meczu ekstraklasy:
Wszystkim, którzy oglądali zadymę kiboli na stadionie Lecha Poznań i byli nią zniesmaczeni, chciałbym przypomnieć kilka zdań wypowiedzianych przez ludzi, którym zawdzięczamy, że kibole czują się w dzisiejszej Polsce bezkarni:
.
Jarosław Kaczyński, prezes PiS:
.
„Kibice, tak jak inni obywatele, mają prawo do poglądów politycznych, a na stadionach panują te same reguły co w całym kraju, czyli jest wolność słowa”.
.
Beata Szydło, była premier z PiS (do kiboli na Jasnej Górze):
.
„Wierzę, że również z Państwa wsparciem uda się zrealizować dobrą zmianę, dzięki której każdy Polak będzie czuł się dobrze w swoim kraju i będzie dumny z ojczyzny”.
.
Ojciec Jan Poteralski, podprzeor Jasnej Góry:
.
„Jakże jesteście wielkimi bohaterami XXI wieku, jakże jest ważny wasz głos, który tyczy się przyszłości Polski. Dlatego przybywacie dzisiaj na Jasną Górę, aby umocnić wiarę”.
.
https://www.facebook.com/profile.php?id=100000634566548
.
.
No i mamy winnych.
Kaczyński, Szydło i ojciec Poteralski.
Saramonowicz nie po raz pierwszy demaskuje PiS.
Wcześniej uczynił to w 2012 roku.
Reżyser wylał na prezesa PiS kubeł pomyj po jego przemówieniu dotyczącym Święta Niepodległości. Andrzej Saramonowicz nazwał Jarosława Kaczyńskiego….
.
Po wpisie reżysera wybuchła potworna awantura. Saramonowicz próbował się potem wytłumaczyć ze swoich ostrych słów. Oceńcie sami czy zrobił to udolnie.
.
Zaczęło się od wpisu: „Prawdziwe poważne śledztwo powinno zbadać wszystkie, nawet bardzo mało prawdopodobne hipotezy” – mówi Jarosław Kaczyński. No, dobra, to ja postawię jedną z tych mało prawdopodobnych: a może to brat zabił brata, żeby zająć jego miejsce? Wszak nawet Biblia zna takie przypadki. To co, badamy to jakoś, panie Jarku?…”
.
Potem reżyser dodał:„ ”„”Myślę, że ten chuj nawet nie chce władzy. On chce rekompensaty za upokorzenie, że jej nie zdobył. Niestety, przymus kompensacji kompleksów, które go rozsadzają od środka, robią w mózgu nieustanny zamęt i nie pozwalają odpuścić, przemyśleć ani zrobić pół kroku w tył, popycha go do czegoś zaiste niewybaczalnego: nadania rynsztokowym bandytom (którym do tej pory wystarczały kibolskie ustawki) wyższego wymiaru – Obrońców Wartości. Z tym gównem będziemy się musieli teraz użerać przez lata”” – napisał Saramonowicz na Facebooku.
.
https://www.fakt.pl/kobieta/plotki/andrzej-saramonowicz-o-kaczynskim-ten-chj/cqhqn4b
.
Nic dziwnego, że prawie-Clapton tak chętnie powtarzał jedyną frazę, jaką pojął z wpisu Saramonowicza.
Najwyraźniej prezes Kaczyński dla salonowych celebrytów pozostaje chujem.
Wyborcy PiS z kolei to chujowi Polacy.
Gdyby jednak chcieć pozostać w paranoicznym świecie ciągle dobrze zapowiadającego się celebryty (noszącego na karku już szósty krzyżyk!) trzeba by stwierdzić, że historia ostatniego sezonu rozgrywek ligowych dobitnie pokazała, że do zadym na stadionach doszło w miastach, których władze wywodzą się z Platformy Obywatelskiej (Gliwice i Poznań, jak ktoś zapomniał).
Klimat POgardy demokratycznie wybranego rządu odbija się na braku poszanowania prawa.
Poza tym w obu miastach widać wyraźnie powiązania miejscowych gangsterów z wymiarem sprawiedliwości.
Pamietamy, że sędzia skazana za udział w fałszowaniu testamentów i przejmowaniu na tej podstawie kamienic pracowała w poznańskim sądzie.
O powiązaniach znanego szeroko z afery śmieciowej w Gorlicach gliwiczanina Józefa Gąsiora, gangstera zamieszanego na przełomie lat 1990/2000 w wyłudzenia kredytowe na wielką skalę również napisano wiele.
Jak również o swego rodzaju parasolu ochronnym, jaki nad nim rozpostarli przedstawiciele miejscowej Temidy.
Burdy na stadionach są więc pokłosiem lokalnych POwiązań, panie Saramonowicz. I totalnej deprecjacji prawa, co stanowi zasługę rządzącego lokalnie układu (w Gliwicach nieprzerwanie od… 1993 r.!).
Zwalanie winy na PiS to wyjątkowo prostacka hucpa, prowokująca do jednej tylko możliwej odpowiedzi:
21.05 2018