Jedna z najciekawszych i najbardziej polskich imprez targowych w kalendarzu poznańskich targów.
Odbywające się od kilkudziesięciu lat prestiżowe targi w zakresie: „…maszyny i urządzenia do uprawy i hodowli, maszyny i urządzenia dla przemysłu spożywczego, środki chemiczne stosowane w rolnictwie, produkty rolno-spożywcze, nasiona, sadzonki, kwiaty, zwierzęta żywe, pasze. Można było obejrzeć także maszyny i urządzenia dla przemysłu przetwórczego, młynarstwa, piekarstwa, gastronomii, przemysłu mięsnego, mleczarskiego i wiele innych…” Rozpoczęły się.
Jest wiele polskich firm. Ważną informacją jest, że nie są to tylko i wyłącznie producenci na rynki krajowe.
W branży mleczarskiej nawet nieduże firmy jak Krasnystaw czy OSM Czarnków wysyłają swoje produkty min. do: Anglii, Irlandii, Litwy, Estonii.
Szczególnie te pierwsze dwa kraje mogą być przykładem naszej tam sporej bytności. Nie tylko produkty te są tam sprowadzane dla naszych rodaków pracujących na Wyspach. Sądzę ze doskonałą reklamą była promocja poprzez marketing szeptany – polecenia dla Irlandczyków czy Anglików. Następnie w naturalny sposób, rynek zaczął się rozszerzać. Dobre zawsze przyciąga.
Teraz już nie tylko Polacy tam kupują polskie jogurty, mleko, sery, maślanki…
Wcześniej np OSM Czarnków wysyłał również do Kanady i USA swoje towary. Niestety cła zaporowe i ochrona rynku udaremniły dalszy eksport.
Warto nad tym problemem dłużej pomyśleć. Tak łatwo i szybko godzimy się na import towarów zza oceanu, nie zdając sobie po prostu sprawy z tego że dajemy zarabiać obcym firmom niekoniecznie nawet lepszym niż nasze. Tymczasem za oceanem doskonale zdaje się sprawę z tego, że trzeba również i w biznesie stosować metodę patriotycznego, narodowego podejścia do tematu. Co swoje to swoje. Dlatego też podpisywanie umów handlowych i wpuszczanie na nasz rynek zachodnich potentatów czy wręcz potentatów zza oceanu powinniśmy głęboko przemyśleć…
Nasze produkty są bardzo dobre jakościowo i doskonale się sprzedają za granicą.
Przykładem jest Mlekovita potentat na rynku nabiałowym. Sery tej firmy są bardzo poszukiwane przez konsumentów:
Również w dziedzinie linii produkcyjnych, polskie firmy odnoszą sukcesy w eksporcie. Firma Inwestpol z siedzibą w Kolbudach (pod Gdańskiem), produkująca między innymi systemy automatycznego załadunku i rozładunku puszek, stanowiska pakowania surowca do puszek i inne linie zautomatyzowane budowane dla potrzeb przemysłu spożywczego około 30% swojej produkcji eksportuje poza granice kraju.
Z kolei z tej części eksportu ponad 30% to kontrahenci na Białorusi.
Polagra dopiero się zaczęła.
Będzie jeszcze wiele atrakcji.
Np w specjalnej publikacji „Polagra-News” możemy przeczytać o nadchodzących wydarzeniach na terenie targów:
Dla moich Czytelników w Kraju i za Granicą postaram się dodać jeszcze co najmniej jedna relację z fotografiami z tegorocznej imprezy targowej w Poznaniu.
Poznaniaków zaś zapraszam na Polagrę – zdziwicie się ile polskich firm możemy wybrać zamiast produktów obcych. Osobiście próbowałem produkty Mlekovity, OSM Czarnków, Mlekpolu, czy też Spółdzielni Mleczarskiej w Krasnymstawie.
Nie ma nic lepszego jak nasza rodzima tradycyjna maślanka, lub chłodnik.
Zapraszam!
Cytat zaczerpnięty z: Co z tą Polagrą? – garść historii
Prawda czym jest? Li tylko oportunistycznym wygrywaniem subiektywizmów nazywanych spojrzeniem obiektywnym, po uprzedniej odpowiedniej obróbce...
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: Poznańska Polagra 2017 | BezPrzesady.com