Trwająca od ponad 30 lat żydowska recydywa w Polsce ma się ku końcowi. Banksterzy tracą Turcję i jej półmilionową armię. Nie zdziwcie się, gdy z Rosją i Iranem pójdzie ona przeciw banksterom. To już tylko kwestia czasu. Powiecie, że to wróżenie z fusów. No nie wiem…
Odżydzić polski postęp, polski socjalizm, polską myśl narodową! Jest nam coraz ciaśniej; dotychczas my ustępowaliśmy miejsca Żydom, musi więc nadejść czas, że Żydzi nam miejsca ustąpią…
(Bolesław Prus – Kroniki)
Trwająca od ponad 30 lat żydowska recydywa w Polsce ma się ku końcowi. Banksterzy tracą Turcję i jej półmilionową armię. Nie zdziwcie się, gdy z Rosją i Iranem pójdzie ona przeciw banksterom. To już tylko kwestia czasu. Powiecie, że to wróżenie z fusów. No nie wiem…
„…Jest nam coraz ciaśniej; dotychczas my ustępowaliśmy miejsca Żydom…
Talmud rabiniczny nie jest u nas wykładany na lekcjach religii. Trudno go nawet dostać w polskim języku a jeśli nawet, to mało istotne księgi mówiące o seksie koszernym i to po zaporowej cenie. Nie znajdziecie tam talmudycznego stosunku żydów do tubylczego bydła po aszkenazyjsku przewrotnie nazywanego goim (goj). Otóż żyd ma gojowi szkodzić i jest to jego religijny obowiązek. Należy zauważyć, że jest to religia sankcjonowana (w przeciwieństwie do katolicyzmu) i sprzeniewierzenie się jej zasadom kończy się wizytą kilku panów w jarmułkach, którzy przychodzą nie po to, aby opowiadać dowcipne szmoncesy. Ten wątek szczególnie poświęcam mieszkańcom Markowej zbulwersowanych moją ostatnią notką (tutaj…)
Dysputy na temat, w jakich to okolicznościach żyd ma pomagać gojowi zostały rozstrzygnięte w ten sposób, że żyd owszem, może pomagać ale pod warunkiem, że jednocześnie pomaga sobie. Taką postawę nazywa się „racjonalną logiką szczurzego króla”. Goj ma być dla ciebie potencjalnym pożywieniem. Jeśli nie dowierzacie to proszę podać mi chociaż jeden przypadek w którym:
– żyd byłby strażakiem w ochotniczej straży pożarnej,
– żyd założyłby spółdzielnię z gojami.
Znajdziecie – to wejdę pod stół i odszczekam.
Od kilku setek lat cofamy się a przez ostatnie trzydzieści lat to już była to ucieczka w rozsypce. Przypomnijmy zatem nasze klęski:
…musi więc nadejść czas, że Żydzi nam miejsca ustąpią…
Aspiracje gospodarcze Polaków
Żądamy:
1. Efektywnej gospodarki samo-koordynującej się.
Żądamy prawa dla wielostronnych umów wspólnie kontrolowanych.
Prawo musi stworzyć zaplecze instytucjonalne dla związków gospodarczych o integracji produktowej działających w sposób trwały i zorganizowany w oparciu o prawo wspólnych ustaleń umownych (Międzynarodowy Standard Sprawozdawczości Finansowej nr. 11 – wspólne ustalenia umowne)
2. Suwerenności monetarnej.
Żądamy przywrócenia NBP wyłącznego prawa emisji pieniądza niezależnie od jego formy (pieniądz elektroniczny, znaki pieniężne)
Nie możemy dłużej tolerować architektury monetarnej, w której spadek siły nabywczej pieniądza na skutek inflacji oraz niedobór środków płatniczych na wykup wzrostu PKB tworzy nowe potrzeby pożyczkowe zagarniane przez banksterów. Od wejścia nowego prawa bankowego (1997 r.), tym sposobem z Polski wytransferowano około 2,5 biliona zł.
3. Partnerskiego modelu stosunków gospodarczych.
Żądamy prawa dla spółki właścicielsko-pracowniczej, w której pracownik stawałby się współwłaścicielem z samego faktu stałego świadczenia pracy.
Polscy pracownicy nie mogą być dłużej traktowani przez prawo gospodarcze i prawo pracy jak mówiący inwentarz. Mają prawo do współwłasności, współodpowiedzialności i współdecydowania.
4. Uwłaszczenia pracowników na majątku produkcyjnym, przełamania egoizmu społecznego i ocieplenia wizerunku polskiego przedsiębiorcy
Wszystko za sprawą podjęcia decyzji o przeznaczeniu emisji suwerennego polskiego pieniądza na dokapitalizowanie udziałów kapitałowych właścicieli i pracowników w polskich przedsiębiorstwach wspólnotowych: spółkach właścicielsko-pracowniczych, spółdzielniach, akcjonariacie pracowniczym i przedsiębiorstwach komunalnych.
Pieniądze, które obecnie przywłaszczają sobie banksterzy powinny zasilić naszą gospodarkę czyniąc ją zdolną do rozwoju i tworzenia nowych miejsc pracy, do ekonomicznego i politycznego upodmiotowienia pracowników i ich rodzin.
Roczną kwotę dokapitalizowania polskiej gospodarki można by szacować na około 80 mld zł. Ludności pozostałoby w kieszeniach około 60 mld zł z tytułu ograniczenia lichwy, budżetowi około 40 mld zł na ważne cele społeczne.
Dobrze miarkuj, kto w tej robocie przyjaciel, a kto wróg.
ps. książek Bolesława Prusa już nie znajdziecie wśród lektur szkolnych. Ponoć jest bardzo staroświecki. Czyżby?…