Bez kategorii
Like

Londyn2012. Strzelają Sylwia Bogacka i dr Agnieszka Nagay

03/08/2012
727 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Sobota, 4. sierpnia 2012. W Londynie olimpijskie strzelanie pań z karabinu, z trzech postaw, odległość 50m

0


 

Sylwia Bogacka Dr Agnieszka Nagay
Fot. PZSS

W sobotę 4. sierpnia 2012, o godzinie 10. polskiego czasu rozpoczyna się druga konkurencja pań w strzelaniu z karabinu. W ubiegłą sobotę znakomita Sylwia Bogacka, w pierwszej konkurencji Igrzysk XXX Olimpiady w Londynie, strzelając z karabinu pneumatycznego z odległości 10 metrów zdobyła dla Polski srebrny medal olimpijski wynikiem 399/400 punktów plus 103,2 osiągnięte w finale rozgrywanym przez 8 najlepszych w eliminacjach.

Towarzysząca jej o dziesięć lat młodsza Paula Wrońska ukończyła eliminacje na odległym miejscu. Jej wyniki i ostrzelanie na Igrzyskach predestynują ją do sukcesu za cztery lata w Rio.

Tymczasem do drugiej konkurencji karabinowej kobiet, w której mogą startować tylko najwyżej po dwie panie z jednego państwa kierownictwo naszej reprezentacji wystawiło obok Sylwii Bogackiej dr Agnieszkę Nagay (d. Staroń) z Ładzi. O Sylwii publikatory informowały dość obficie. Agnieszka jest równie rewelacyjnym sportowcem.
Z wykształcenia pani Agnieszka jest biochemikiem z tytułem naukowym doktora. Strzelectwo uprawia tyle czasu co Sylwia. Tak samo jak jej koleżance z drużyny do dojścia do najwyższych osiągnięć bardzo pomogła możliwość rywalizacji z Renatą Mauer-Różańską trzykrotną medalistką olimpijską w tym dwukrotną złotą Mistrzynią Igrzysk.

O wynikach napiszę tylko, że na olimpiadzie w Pekinie w 2008 roku w strzelaniu z karabinu na 50 metrów Sylwia Bogacka zajęła 10. miejsce wynikiem 581 punktów a Agnieszka Nagay była 11. zdobywając 580 punktów.

Panie rozgrywają konkurencję z trzech postaw, kolejno oddając po 20 strzałów ocenianych w postawach leżąc, stojąc i klęcząc. Podobnie jak w karabinie pneumatycznym strzelać w eliminacjach równocześnie będzie prawie 60 zawodniczek. Do wygrania predestynowane jest może nie 20, jak pisałem w poprzedniej notce, ale około 15 strzelczyń z całego świata. Najmocniejsze są Chinki i Niemki. Te ostatnie nie błysnęły w pneumatyku, a kierownictwo niemieckiej ekipy oszczędziło swoją gwiazdę odnoszącą światowe sukcesy jeszcze w barwach NRD Sonię Pfleischifter wystawiając ją tylko do strzelania na 50 metrów. Zwyciężczyni pierwszej konkurencji, Chinka Siling YI i Sonia zajmują dwa pierwsze miejsca w tegorocznym rankingu w obu konkurencjach.


Niesamowita architektura strzelnicy olimpijskiej w barakach Królewskiej Artylerii

Wynik zapowiadający walkę o medal w tym roku zapewne będzie powyżej szesnastoletniego rekordu olimpijskiego Renaty Mauer z Atlanty 589 punktów. Strzelając pierwsze 20 strzałów w postawie leżąc zapewne każda będzie chciała zdobyć pełne 200 punktów. Jednak strzela się przede wszystkim głową a nie okiem czy palcem. Bardzo trudno jest w tym prostym z pozoru strzelaniu utrzymać nerwy na wodzy i nie stracić żadnego punktu. Dobra zawodniczka potrafi jednak osiągnąć sukces tracąc leżąc 2 a nawet 3 punkty.

Drugą postawa jest stojąca. Trudno w niej uzyskać same dziesiątki tak, jak z broni pneumatycznej chociaż kąt widzenia pierścieni ocen na tarczy jest w obu konkurencjach taki sam. Duże znaczenie zakłócające jest wiatr. Strzela się na otwartej strzelnicy. Nawet niewielki podmuch może poruszyć dobrze złożonego strzelca. Wiatr powoduje zmianę kierunku pocisku. Strzelec nie tylko musi pilnować położenie broni względem celu ale również obserwować rozstawione na strzelnicy wskaźniki wiatru. Na jakość strzału ma wpływ ewentualny opad deszczu, zamglenie widoku a nawet chmury przesłaniające oświetlające tarcze słońce. Nawet w dobrze wyselekcjonowanej amunicji może zdarzyć się jedna czy dwie sztuki o niedokładnej budowie lub zawartości prochu w łusce. Duże znaczenie ma stan psychiczny. Pomyślenie podczas strzelania: "ale mi dobrze idzie, mogę zostać mistrzem" często kończy się klęska.

Seria oceniona niżej 98-97 punktów będzie do odrobienia trudna a przede wszystkim mocno działa negatywnie na strzelca.

Ostatnią jest postawa klęcząca. Pozornie jest ona stabilna niemal tak jak leżąca. Jest jednak trudna technicznie do przyjęcia i wytrwania.

Tak jak w strzelaniu z wiatrówki 8 najlepszych pań w eliminacjach awansuje do finału. Finał rozgrywany jest stojąc. 10 strzałów oddawanych na komendę ocenianych jest z dokładnością do 1/10 punktu. O wyniku końcowym finalistów decyduje suma wyników eliminacji i finału. 

0

Almanzor

Bejka, to zawolanie rodzinne, z Podlasia.

72 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758