A więc przed nami magnes/magnesy i przewodnik. I NIC WIĘCEJ. Co wiemy o tych przedmiotach? Tylko pewniki:
Przewodnik – metal o strukturze krystalicznej. W węzłach siatki – atomy, a reszta przestrzeni pusta. Gdyby było tak, że w tej pustej przestrzeni poruszałyby się swobodne elektrony, to nie byłoby żadnych przeszkód, żeby te elektrony wylatywały przez kanały siatki, czyli przez boczne ścianki przewodnika.
Magnes – sprasowana mieszanina różnych substancji o strukturze krystalicznej. MAGNESOWANA PRĄDEM ELEKTRYCZNYM. Oznacza to, że coś, co jest składnikiem prądu przeszło na mieszankę substancji i zrobiło z niej magnes. Magnes posiada strukturę krystaliczną, a to oznacza, że to coś co przeszło z prądu elektrycznego na magnes porusza się w kanałach międzyatomowych. I opuszca przestrzeń magnesu przez te kanały. Eksperymenty pokazały, że w magnesach mamy do czynienia z liniami magnetycznymi, a nie jednorodnym polem.
Oficjalna fizyka, ustami bezmyślnych "papug" twierdzi, że:
ani ruch ani przewodnik tylko zmiana strumienia magnetycznego w czasie w obrębie zamkniętej przewodnikiem powierzchni odpowiada za – jak to nazwałeś – SEM.
http://electrino.nowyekran.pl/post/56470,jeszcze-raz-o-pradzie-elektrycznym-cz-7#comment_416576
Jeszcze ostrzej napadł na mnie komentator pod symptomatycznym pseudonimem "weredyk":
sugerował bym zajrzeć do szkolnego podręcznika fizyki i przeczytać jak definiuje się SEM. przedtem sugeruję zapoznać się z pojęciem napięcia elektrycznego a w ogóle zacząć od pojęcia potencjału. czy zna Pan definicję wolta ?
http://electrino.nowyekran.pl/post/56470,jeszcze-raz-o-pradzie-elektrycznym-cz-7#comment_415858
Nie jest tak trudno wyobrazić sobie magnes sztabkowy o jednorodnym polu magnetycznym. Wynikałoby z powyższego, że w przewodniku poruszającym się w takim przewodniku nic się nie pojawia.
Nie idźmy jednak na łatwiznę. Niech każda linia pola magnetycznego ma inną wartość i niech w polu takiego przewodnika przemieszcza się przewodnik.
I dalej nie wiemy co to jest to SEM. Może nam to w końcu wyjaśni jakiś profesjonalny fizyk.
Posłali nas na potencjał i napięcie. Zapomnieli tylko dodać o jaki potencjał im chodzi (elektrostatyczny czy elektryczny) i skąd on miałby się wziąć. Fizycznie, a nie matematycznie!
Napięcie? A co oni o nim mówią: "Napięcie elektryczne – różnica potencjałów elektrycznych między dwoma punktami obwodu elektrycznego lub pola elektrycznego".
Tylko skąd tam pole elektryczne? Z magnesu? Popatrzmy na to zagadnienie swoimi oczyma.
Weźmy dwa prostopadłościenne magnesy stałe o powierzchni biegunów S = a^2 = 4*10^-4 m^2, skład (Fe80; B20) i indukcja których są nam już znane.
Rozmieszczamy je tak, żeby odległość między północnym biegunem pierwszego i południowym biegunem drugiego wynosiła b = 2*10^-2 m.
W jakości roboczego przewodnika weźmiemy miedziany przewód o promieniu R = 1*10^-3 m, potencjał elektrostatyczny którego wynosi -8,177 V.
Zawieszamy jeden magnes nad drugim pionowo, a następnie przeanalizujemy kilka ważnych pozycji w których przewodnik oddziaływuje z elektrino w przestrzeni międzybiegunowej. Przyjmiemy, że strumień elektrino w przestrzeni międzybiegunowej jest jednorodny, a jego przekrój ma tą samą powierzchnię co powierzchnia biegunów.
Zbliżamy przewodnik do magnesu. Nic się nie dzieje. Ani w przewodniku, ani w magnesie.
Gdy przewodnik jest w pewnej odległości od magnesów, to brzeg strumienia magnetycznego między biegunami nie jest niczym zaburzony, ale przy osiągnięciu pewnej odległościDl , brzegowe linie magnetyczne, utworzone przez dodatnio naładowane cząstki elementarne, zaczynają odczuwać jego zaburzające oddziaływanie, ponieważ przewodnik posiada elektroujemny ładunek.
Na tak poruszające się elektrina działają dwie siły:
Fz – siła powodująca ruch elektrin wzdłuż linii magnetcznych, skierowana pionowo między biegunami magnesów;
Fx – siła działająca między elektroujemnym przewodnikiem i elektrododatnimi elektrinami, prostopadła do siły Fz.
Kiedy siła przelotu elektrin między biegunami jest większa od siły przyciągania przewodnika, strumień jeszcze nie deformuje się:
Fz > Fx
Potrafimy wyznaczyć te siły, ale nie będziemy tego robić w tym wykładzie, żeby nie zaciemniać wykładu.
Przy dalszym przybliżaniu przewodnika do brzegu magnesu następuje wyrównanie się tych sił i z tego momentu zaczyna się brak stabilności na skraju magnesu. I na koniec, przy zmniejszeniu odległości do granicznej wielkościDlc spełniony jest warunek, przy którym elektrina przechodzą z przestrzeni międzybiegunowej na przewodnik:
Fz < Fx
Od tego momentu, brzegowe linie sił magnetycznych strumienia "nawijają się" na przewodnik, a więc zaczyna się formowanie wira dookoła niego.
Jest oczywistym, że im wyższy potencjał przewodnika, tym z większej odległości zaczyna się przejście elektrin ze strumienia magnetycznego na przewodnik.
Wniosek: Fizycznym sensem indukcji jest przejście elektrino z międzybiegunowej przestrzeni na przewodnik.
Tak pojawia się SEM, napięcie i wszystko to, czego fizyka nie umiała za 500 lat odkryć.
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!