Grasz w swastyki? Gram w swastyki. Masz swastyki? No nie mam… To my ci podrzucimy. Uwagi na marginesie dyskusji o neonazizmie w Polsce.
Kwestia „neonazistów” w Polsce za sprawą internautów odkrywa swoje coraz ciekawsze oblicze.
Sporo uwagi sprawie poświęcił w swych tekstach Humpty Dumpty, analizując między innymi sytuację prawną. Postawione przez HD pytanie, dlaczego taki „gorący” materiał przeleżał na półce kilka miesięcy, jest pytaniem coraz częściej podnoszonym przez komentatorów. Swoją drogą, zabawne byłoby, gdyby za analizą HD okazało się, że to było „prywatne spotkanie zatroskanych o los państwa obywateli”, a nagrywających „dziennikarzy” dotyczą te same przepisy, co uczestników „spisku kelnerów”.
Cała sprawa osobiście wydaje mi się mocno podejrzana. Być może rację ma Anna Słupianek łącząc medialną bombę z przyjętą przez naszych sojuszników z USA ustawą wspierającą żydowskie roszczenia za majątek żydowski na ziemiach polskich zagrabiony bądź zniszczony podczas II Wojny Światowej przez Niemców. Co racja, to racja – dziwny zbieg okoliczności.
https://3obieg.pl/prowokacja-wlascicieli-zza-wielkiej-wody
Niewątpliwie sprawą neonazizmu w Polsce mogą być też zainteresowani Niemcy, od lat usiłujący „podzielić się” odpowiedzialnością z II Wojnę Światową i holokaust ze swoimi ofiarami, zwłaszcza Polską. Pamiętacie Państwo film Nazi matki, nazi ojcowie?
Przyznam szczerze, że z zażenowaniem oglądałem wystąpienia ministra SWiA Joachima Brudzińskiego, który twardo mówił: „zero tolerancji dla propagowania zbrodniczych totalitaryzmów – niemieckiego nazizmu i sowieckiego komunizmu […] Trzeba powiedzieć jasno, że żaden z totalitaryzmów nie jest lepszy jeden od drugiego”.
Trudno ministrowi Brudzińskiemu racji w krytycznej ocenie propagowania totalitaryzmów. Wszelako zastanawia całkowity brak potępienia w wypowiedziach ministra Brudzińskiego banderyzmu.
Nawiasem mówiąc – ostatnio sporo „beki” było z Rosjan, że zakazali u siebie projekcji filmu „Śmierć Stalina”. Bo brak im poczucia humoru etc.
http://telewizjarepublika.pl/smierc-stalina-zakazana-w-rosji,59744.html
A co z zakazem projekcji filmu „Wołyń” na Ukrainie? Tu pełne zrozumienie.
Jeśli polscy politycy krytykują podwójne standardy w UE, ale sami je stosują w zależności, czy chodzi o Rosję czy Ukrainę, to wcale w moim odczuciu nie są lepsi. Hipokryzja, to hipokryzja.
Na koniec zamiast puenty – dyskusja o penalizacji banderyzmu w Polsce. Wnioski wyciągnijcie Państwo sami. Zachęcam.