HYDE PARK
Like

Gest Komorowskiego

01/03/2015
1363 Wyświetlenia
6 Komentarze
4 minut czytania
Gest Komorowskiego

Mąż stanu, jakim jest Pan Prezydent Bronisław Komorowski, niezasłużenie padł ofiarą krytyki tzw. „prawicy”. Tymczasem jego gest, tak niewiarygodnie podle oceniany przez zawistników prawicowych, stanie się niedługo kolejnym symbolem odrodzenia Polski, na trwałe wchodzącym do panteonu polskiego.

0


Wizyta w Japonii tylko pozornie przyniosła Polsce kolejną porażkę wizerunkową. Wyśmiewane m.in. na fb ’wejście na krzesło’ nie jest drobną wpadką, spowodowana zresztą przez samych Japończyków, którzy przecież powinni wyraźnie zaznaczyć, że na krzesła nie wchodzi się w Kraju Kwitnącej Wiśni, jak słusznie zauważył Szejnfeld Adam
Bo przecież traktowanie „gestu Komorowskiego” jako chęci zrobienia sobie foci w egzotycznym dla Europejczyka miejscu świadczy o prymitywnym rozumieniu świata.
Tak naprawdę gest ten miał drugie dno.


Oto prawdziwy triumf myśli i woli.
Oto prawdziwa duma z dziedzictwa kulturowego naszej części Europy.

indeks

Ba, nie tylko duma. Bo przecież prócz prozaicznego demonstrowania naszej kultury w odległym Cesarstwie gest ten stanowi potwierdzenie osiągnięcia setek milionów Polaków, PO-pierających rządzące Partie.
Oto jeden z największych malarzy, jakim przyszło tworzyć w okresie PRL, zmarły tragicznie w górach w 1956 r. Andrzej Wróblewski stworzył termin „ukrzesłowienie”. W jego rozumieniu oznaczał on m.in. tępe oczekiwanie, brak nadziei, upokarzającą reifikację oraz ubezwłasnowolnienie. Jest jednym z kluczy do interpretacji takich jego dzieł, jak „Człowiek na wózku”, „Człowiek rozdarty”, „Kolejka”, „Cień Hiroszimy” (nawet po śmierci, „wyparowaniu”, ludzki cień pozostaje nierozerwalnie złączony z przedmiotem), a także wielu innych gwaszy i obrazów.
Komorowski swoim wejściem na krzesło demonstruje zupełnie inną postawę.
Oto smutna-ponura zaprzeszłość komunistyczna idzie wreszcie w niepamięć. Już niezrośnieci w jedno z krzesłem, na nowo uduchowieni, mający nadzieję nie tylko na lepsze jutro, ale nawet na lepsze popołudnie, pełni podmiotowości są dzisiejsi Polacy.
Wreszcie doczekaliśmy się nowego.
Pełnia człowieczeństwa, tylko pozornie ukryta pod na pierwszy rzut oka, błazenadą Pierwszego Obywatela.
Symbol nowych czasów, symbol Nowej Rzeczpospolitej, która nie dość, że już za kilka lat doszlusuje do najbogatszych państw świata, jak Izrael, Brazylia, Indonezja, Argentyna czy Rosja, to na dodatek dokonuje na naszych oczach kolejnego skoku cywilizacyjnego.
Komorowski – nowym Adamem naszych czasów!
Już nie ukrzesłowieni, ale stojący na krześle!
Komorowski stojący na krześle nadał trwałość zwycięstwu, jakie odniosła proeuropejska formacja, z której się wywodzi.
Dla nadchodzących epok Jego dokonania stanowić będą mocny fundament.

1.-Ukrzesłowienie

Na poziomie tym najbardziej dosłownym „gest Komorowskiego” ma jeszcze inny wymiar.
Przecież nad Wisłą (Odrą, Bugiem i innymi rzekami również) kwitnie w najlepsze ‘kultura wchodzenia na krzesła’.
Sam wchodziłem na takowe we środę, gdy musiałem zmienić żarówkę w lampie.
Ba, zwykłe szukanie czegokolwiek na górnej półce szafy wymaga…wejścia na krzesło!
A przecież Komorowski nie jest zbyt wysokim mężczyzną.
Wspinał się na krzesła za młodu, w wieku średnim, a i teraz, gdy tylko może.
To zderzenie kultur żadną miarą nie może być poczytywane za „wpadkę”.
Komorowski na krześle w japońskim parlamencie swoją postawą mówił wyraźnie – jestem Europejczykiem, mam swoją kulturę, i będę ją demonstrował wszem i wobec!
To postawa godna, niczym właściciela gospody Polivca, który, jak skwapliwie odnotował Hašek, „dla przypodobania się jakiejś tam krowie nie będzie sobie zasłaniał gęby serwetką”.

…………………………

To jest nasza kultura.

To są nasze osiągnięcia.

To jest nasz wybór.

To jest nasz prezydent…

1.03 2015

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758