Obserwując, co się dzieje w naszej tzw. polityce, już chociażby tylko poprzez awanturę o Smoleńską tragedię, późniejsze pogrzeby i obecne ekshumacje, chce się rwać resztkę włosów z głowy.
Trudno doprawdy uwierzyć patrząc na ten bezmiar instrumentalizacji ludzkiego dramatu, cynizmu, partykularyzmu i głupoty polityków, że ktokolwiek mógł na takich ludzi głosować. My nie, a wy? I wcale nie czujemy się lepiej ze świadomością, że nie głosowaliśmy. Lepiej poczulibyśmy się, gdyby dało się to wszystko, całą tę naszą cuchnącą politykę zamknąć w jakiejś trumnie i pogrzebać głęboko. I na pewno nigdy byśmy jej szczątków nie ekshumowali.
Z pozdrowieniami red. nacz. Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję