Artykuły redakcyjne
Like

Co to jest niepodległość?

17/11/2016
943 Wyświetlenia
1 Komentarze
9 minut czytania
Co to jest niepodległość?

Do roku 1937 nie mieliśmy oficjalnego święta niepodległości, ale corocznie uroczyście obchodziliśmy umowną rocznicę odzyskania niepodległości.
Różnica zatem w stosunku do dnia dzisiejszego jest taka, że przed wojną nie mieliśmy święta niepodległości, ale mieliśmy prawdziwą niepodległość, a dzisiaj mamy święto tylko że z tą niepodległością jest znacznie gorzej. Jak sięgam pamięcią, czyli do lat dwudziestych ubiegłego wieku to zawsze 11 listopada były uroczystości z capstrzykiem w dniu 10 listopada wieczorem, nabożeństwami kościelnymi różnych wyznań i obowiązkową defiladą.
Jak pamiętam to Piłsudski przyjmował defilady przynajmniej dwa razy w roku – 3 maja, kiedy wojsko występowało w samych mundurach i 11 listopada w płaszczach.
Ten zwyczaj był kontynuowany po jego śmierci i ogłoszenie w 1937 roku 11 listopada, jako święta państwowego w niczym tych uroczystości nie zmieniało.

0


Sama data 11 listopada jest oczywiście bardzo umowna, a przez jej wybór Polska została włączona w ogólnokoalicyjne święto z racji zakończenia działań wojennych na zachodnim froncie i przyznaniem się Niemców do porażki.
Tylko że postanowienia z Compiegne nie obowiązywały na wschodnich obszarach niemieckiej okupacji i dlatego Polacy musieli własnymi siłami bez wsparcia aliantów oczyścić polskie ziemie z niemieckich wojsk.
Najpierw Warszawa i najbliższe okolice, a później powstanie wielkopolskie i powstania śląskie wystąpiły przeciwko znacznym jeszcze i przynajmniej w dużej części nie zarażonym bakcylem rewolucji – siłom niemieckim.
W tych warunkach za najbardziej słuszną datę odzyskania niepodległości należałoby uznać datę oswobodzenia Warszawy od Niemców.
Piłsudski po przybyciu do Warszawy 10 listopada w następnym dniu otrzymał od Rady Regencyjnej dowództwo wojska, a dopiero 14 listopada przejął pełnię władzy.
Jako naczelnik państwa ogłosił fakt powstania niepodległego państwa polskiego uznany zarówno przez państwa centralne jak i aliantów.
Mamy zatem różne daty do wyboru, spośród których 11 listopada oznaczało jedynie rozpoczęcie akcji rozbrajania Niemców, ale formalne zgłoszenie powstania niepodległego państwa polskiego nastąpiło 16 listopada 1918 roku.

Niezależnie od tych wszystkich rozważań jedno jest pewne, że państwo, które powstało było niepodległym państwem polskim.
Państwo, które powstało w wyniku decyzji okrągło stołowych i „kontraktowych” wyborów 4 czerwca 1989 roku było tylko przekształceniem PRL zarówno pod względem formalnym jak i praktycznym.
Zostało ono sankcjonowane aktem zwanym konstytucją RP chociaż w jej preambule zaznaczono, że jest to „III Rzeczpospolita Polska”.
Takie sformułowanie jest oczywistym kłamstwem gdyż nigdy ani formalnie ani nawet w potocznym pojęciu nie istniała „II Rzeczpospolita”, co można zresztą wyczytać w obu przedwojennych konstytucjach i całym przedwojennym piśmiennictwie.
Kontynuacja PRL stanowi kontynuację bezprawia, na którym fundowano to państwo.
Zależność od Sowietów była wpisana w jego konstytucję, ale i tak najważniejsza była zależność faktyczna poza wszelkim prawem pisanym.

Jest to stan prawny, a jak wygląda stan faktyczny?
Po pierwsze do udziału w tworzeniu „III Rzeczpospolitej” nie zostali dopuszczeni przedstawiciele Polski niepodległej zarówno z emigracji jak i z kraju.
Po drugie PRL i jej przestępcze, a nawet zbrodnicze organy nie zostały osądzone do dnia dzisiejszego.
Utrzymano stan przywilejów dla przedstawicieli „resortów siłowych” podtrzymujących reżim PRL.
W rządzeniu „III Rzeczpospolitą” uczestniczą przedstawiciele formacji politycznych odpowiedzialnych za przestępstwa PRL.
Podstawą stosunków międzynarodowych państwa stanowią traktaty z agresorami lub ich prawnymi następcami sankcjonujące skutki agresji i zrównujące stan ofiary i agresora.
Omówione przeze mnie poprzednio pozbawienie w konstytucji atrybutów niepodległości znajduje wyraz nie tylko w formalnych stosunkach z UE, ale także i w stanie faktycznej zależności od czynników zewnętrznych.
Znajduje to wyraz szczególnie w stosunkach z naszymi wielkimi sąsiadami – Niemcami począwszy od uprzywilejowanej sytuacji mniejszości niemieckiej w Polsce przy równoczesnej dyskryminacji Polaków w Niemczech, którym nawet nie przywrócono praw zlikwidowanych przez Goeringa aż po zależność gospodarczą i polityczną, której objawem jest stan nieukrywanego niezadowolenia w Niemczech z odejścia od władzy posłusznego im rządu w Warszawie. Zależność od Rosji nie jest tak widoczna jak od Niemiec, ale dotyczy istotnych dla państwa czynników. Trzeba pamiętać, że Rosja współczesna jest prawną spadkobierczynią Związku Sowieckiego i odziedziczyła ciężar stalinowskiej zbrodni zadania zdradzieckiego ciosu w plecy walczącej Polski i współudziału z Niemcami w podziale, grabieży i mordowaniu Polaków, których do dziś się nie przyznała i nie uczyniła niczego dla chociażby cząstkowego zadośćuczynienia.
Wykorzystując poparcie niemieckie wymusza na Polsce dyskryminacyjne warunki importu gazu szykanując bezkarnie polski eksport do Rosji, oskarża Polskę o chęć agresji wobec Rosji i rozmieszcza w królewieckiej enklawie broń zaczepną skierowaną przeciwko Polsce bez jakiejkolwiek reakcji ze strony polskiej.

Dążenie naszych sąsiadów do redukowania polskiej pozycji ma swoje wielowiekowe tradycje i nie należy się temu dziwić tylko aktywnie przeciwdziałać. Niestety w ciągu ostatnich 27 lat tylko momentami polskie rządy usiłowały przeciwstawić się temu procesowi zmierzającemu w ostatecznym rezultacie do wyeliminowania Polski, jako państwowego podmiotu.
Jeżeli chcemy przetrwać nie tylko jako państwo, ale nawet jako naród to musimy sami stworzyć możliwości obronne, czyli uzyskać warunki niezawisłego działania.

I to jest podstawowy powód, dla którego potrzebujemy niepodległego państwa będącego w stanie zapobiec sąsiedzkim zagrożeniom.
Jako pierwszy warunek wymagane jest stworzenie podstaw prawnych, co jak pisałem niejednokrotnie może być dokonane w trybie zgodnym z obecnie stosowanym prawem, albo potwierdzając bezsporny fakt bezprawności konstytucji z 1997 roku odwołać się do głosu narodu w celu przywrócenia porządku prawnego będącego podstawą niepodległego państwa.
Punktem wyjścia jest nie obalona nigdy konstytucja z 1935 roku wraz z zapisami konstytucji z 1921 roku, daje to podstawę do zachowania ciągłości państwa i jego praw, a także do tworzenia spójnej organizacji państwowej służącej dobru narodowemu.

Ironia losu nie pozwala na niezbędną, gruntowną przebudowę państwa na zasadzie poszanowania obecnie stosowanej / podkreślam – bezprawnie/ -konstytucji.
Mając na względzie grozę polskiego położenia i potrzebę jak najszybszych zmian pozostaje jedynie droga odwołania się do woli narodu.
Trzeba tylko uświadomić wszystkim Polakom, w jakim położeniu prawnym i faktycznym znajdujemy się i dlaczego potrzebne są zasadnicze zmiany.

Obok podstaw prawnych państwo polskie potrzebuje stworzenia stosownej siły gospodarczej i militarnej zdolnej do stawienia czoła narastającym wyzwaniom.
Najważniejsze jest jednak wyrobienie postawy narodowej solidarnej i gotowej do działania i poświęcenia na rzecz naszej wolności i niezawisłości.

Na tym tle należy odnotować jak wielkie spustoszenia w mentalności narodu polskiego poczyniły i PRL i „III Rzeczpospolita”, wyrazem tego są nawet niektóre wpisy w portalach internetowych obrazujące stan zniewolenia duchowego.
Pomijam zwykłych sprzedawczyków czerpiących profity ze służby na rzecz wrogów Polski, ale chodzi o ludzi, którzy ciągle jeszcze nie są w stanie pojąć, że troska o codzienny byt nie może przesłaniać sprawy perspektyw egzystencji i rozwoju całego narodu gdyż w nim są zawarte i nasze własne losy, a szczególnie najmłodszych i przyszłych pokoleń.

0

Andrzej Owsinski

794 publikacje
0 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758