Amator wpychany do banku

Próby wepchnięcia Mikołaja Dowgielewicza do europejskich struktur trwają od lat. Rok temu nie wyszło upchanie Dowgielewicza u baronowej Ashton, teraz Sikorski próbuje wylansować swojego kolegę na „bankiera”, tak jak kiedyś lansowano Bieleckiego.

Mikolaj Dowgielewicz jest sekretarzem stanu d.s europejskich w MSZ Sikorskiego. Z wyksztalcenia jest prawnikiem i politologiem. Dowgielewicz wie skad wieje wiatr, przed dekada ubiegal sie (bez powodzenia) o mandat poselski z ramienia Unii Wolnosci. Dotychczasowa kariera Dowgielewicza przebiegala w urzedach i administracjach, w Warszawie i Brukseli.

Sikorski usiluje od lat uplasowac swojego podwladnego na jakiejs cieplej posadzie w Brukseli. Rok temu Sikorski probowal wepchnac Dowgielewicza baronowej Ashton, nie udalo sie, Jerzy Buzek byl szybszy i silniejszy i wepchal tam swojego bylego asystenta. Bezpardonowa walka o podzial lupow.

Ostatnio gruchnela wiadomosc ze Sikorski pcha Dowgielewicza na posade jednego z trzech wiceprezesow Banku Rozwoju Rady Europy (www.coebank.org).

Media stwierdzaja jednak ze problemem Dowgielewicza jest to ze nie ma on wykszatalcenia ekonomicznego lub finansowego.

Oczywiscie Bank Rozwoju Rady Europy nie jest typowym bankiem, ma specyficzny profil i zadania, niemniej doglebne wykszatalcenie i doswiadczenie finansowe byly dotad wymagane dla obsady pozycji jednego z trzech wiceprezesow banku.

Bank ma od niedawna nowego prezesa, jest nim Niemiec Rolf Wenzel, ekonomista z wyksztalcenia, absolwent prestizowej London School of Economics. Rolf Wenzel pracowal przez dekady w niemieckim Ministerstwie Finansow i w miedzynarodowych instytucjach finansowych takich jak IMF czy tez regionalne banki rozwoju.

Trzej aktualni wiceprezesi banku to:

Nunzio Guglielmino, Wloch, specjalista od finansow miedzynarodowych i byly wice-prezes wloskiego Departamentu Skarbu. 

Apolonio Ruiz-Ligero, Hiszpan, absolwent wydzialu ekonomii Uniwersytetu w Madrycie, byly reprezentant Hiszpanii w IMF i Banku swiatowym oraz w regionalnych bankach rozwoju.

Imre Tarafas, Wegier, doktor ekonomii, byly czlonek zarzadu Narodowego Banku Wegier, byly czlonek rady nadzorczej EBRD i byly czlonek zarzadu banku Raiffeisen Wegry. 

Czy Mikolaj Dowgielewicz, specjalista od pchania papierow w urzedach i administacjach, nie majacy zadnych podstaw ekonomicznych i finansowych, jest idealnym kandydatem naszego 40-o milionowego kraju ? Czy bedziemy mieli kolejna wpadke i obciach na europejskiej scenie ?

Bank Rozwoju Rady Europy zasluguje na wiecej.