Dla Adama Mickiewicza ważne było aby ukryć słowo „gmina” w liczbie 44. Jak istotne to było, świadczy fakt, że w „Dziadach” porusza tę kwestię dwukrotnie.
„A imię jego będzie czterdzieści i cztery”.
Ksiądz Piotr w „Dziadach" Adama Mickiewicza głosi taki tekst:
"Patrz! – ha! – to dziecię uszło – rośnie – to obrońca
Wskrzesiciel narodu,
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię jego będzie czterdzieści i cztery".
("jego" odnosi sie do "narodu"a nie do "wskrzesiciela")
Wierzbowski Teodor Feliks (1853-1923) napisał:
„W całej poezyi Mickiewicza dostępnej rozumieniu i pojęciu wszystkich, nie znajdujemy drugiego podobnego ustępu, a raczej wyrażenia, które odznaczałoby się taką zagadkowością, które drażniłoby umysł czytelnika niejasnością swoją, które wyciągałoby na komentarze — mniej lub więcej udatne — każdego niemal krytyka i które pomimo, że tyle lat ubiegło od czasu wydania poematu, dotychczas jeszcze uważane jest za nierozwiązalną zagadkę.
Geniusze tworzą arcydzieła, ale się nie bawią, albo się bawić nie chcą pisaniem do nich objaśnień. Myśli, uczucia i fantazye swoje rzucają na pokarm i na pastwę ogółowi: niech każdy rozumie i tłomaczy je po swojemu, w miarę własnych zasobów umysłu i serca, w miarę swojej wiedzy i osobistej przenikliwości.
Mickiewicz, rzucając narodowi ten enigmatyczny frazes w ustępie o przyszłym bohaterze, — zbawcy narodu, jakby umyślnie chciał stwierdzić powyższą prawdę. Silono się więc nad odgadnięciem i objaśnieniem „proroctwa księdza Piotra" i za życia poety, i po jego śmierci… napróżno jednak, gdyż żadne z dotychczasowych objaśnień nie jest dotyla jasne, ażeby uznane było przez wszystkich i przestało niepokoić umysły”.
Wielu krytyków literackich w różny sposób próbowało wyjaśnić co oznaczać ma według nich liczba 44.
Wierzbowski twierdzi, że liczba 44 nie ma tu żadnego znaczenia; „zamiast tego mogło być 33, 15 lub jakakolwiek inna liczba, któraby przypadała do rytmu i rymu. To nie znaczy nic, to tylko sprytnie użyty środek artystyczny na oznaczenie tego, co z całej rzeczy dobrze już znane. To było artystyczną koniecznością, podobnie jak owa personifikacya, jak ów baldakim, jak owe trzy oblicza.”
40- to liczba lat tułaczki narodu wybranego oraz liczba dni postu Jezusa na pustyni; a 4 – mamy 4 Ewangelistów oraz 4 jeźdźców apokalipsy
http://romantyzm.klp.pl/a-5561.html
Inny krytyk twierdzi, że liczba 44 – figuruje na świadectwie o szlacheckim pochodzeniu Mickiewicza wydanym 2 października roku 1815 (numer 445), oraz na dyplomie uniwersyteckim z 26 października roku 1825 (numer 4244) i że Mickiewiczowi liczba 44 utkwiła na stałe w umyśle przy czytaniu poniższych dokumentów.
Wiemy o tym, że Mickiewicz interesował się kabałą, a w szczególności gematrią.
Zygfryd Lipiner, znakomity tłumacz Mickiewicza na język niemiecki, po 16 latach namysłu uznał w 1887 roku, że 44 ukrywa wyraz "gmina". W swoim wywodzie stara się dowieść, że Mickiewicz jedynie ten wyraz miał na myśli.
Doszedł zaś do tego w następujący sposób, że sięgnął do alfabetu powszechnego, pod litery podstawił cyfry i wybadał, że suma liter w wyrazie gmina daje liczbę 44; Jeżeli przyjąć takie wyjaśnienie za prawdziwe, oznaczałoby to, że już w roku 1832 Mickiewicz pisząc imię wskrzeszanego narodu – będzie czterdzieści i cztery – myślał o "gminie". Zważ – czas przyszły – będzie a nie jest!
G(7) + m(13) + i(9) + n(14) + a(1) =GMINA = 44
Jak bardzo dla Adama Mickiewicza było ważne to zakamuflowane 44, świadczy fakt, że w „Dziadach” pisze o tym po raz drugi
„To namiestnik wolności na ziemi widomy!
On to na sławie zbuduje ogromy
Swego kościoła!
Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
A życie jego – trud trudów,
A tytuł jego – lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery”.
Są tacy krytycy co doszukują się, że Adam Mickiewicz nawiązał do teorii Jakuba Franka, który mówił o mężu o trzech obliczach, z trzema stolicami u jego stóp, który mimo to pozostawał bez korony. Doszukują się, że Mickiewicz w zakamuflowany sposób objawia nam, że Polskę ma zbawić w przyszłości gmina żydowska – IZRAEL – z matki obcej – ten "namiestnik wolności", "nad ludy i króle podniesiony", który "na sławie (propagandzie) zbuduje ogromny swój kościół". A imię GMINY – 44.
… co dla Mickiewicza było od początku wizją poetycką z czasem stało się treścią, zadaniem, celem jego życia, dążeniem do uderzenia na Rosję – legionami żydowskimi!
Jest DEMOKRACJA, kazdy kto czytać umie wybierze sobie niezaleznie od inny , co dla niego znaczy 44!
Źródło:
TEODOR WIERZBOWSKI. „ Z BADAŃ NAD MICKIEWICZEM I UTWORAMI JEGO. WARSZAWA 1916 rok. DR.JKARNIA i LITOGRAFIA JANA COTTY. KAPUCYŃSKA 7.
Krzysztof Chrobot - Polak, katolik, antysocjalista. - „th?t” w jezyku wietnamskim oznacza „plyty tnace”lub „deska do krojenia” http://www.djoles.pl/mp3/pobierz/937039,detektyw-inwektyw-deska-do-krojenia.html