Od stałej … do dogmatu.

Czyli o tym, jak matematyka robi z fizyki dogmatyczną naukę, służącą do indoktrynacji uczących się, przez ich nauczycieli.

Bardzo interesującą kwestię poruszył Pan Marcin Kotasiński, w jednym ze swoich komentarzy, podczas dyskusji pod notką poświęconą grawitacji i przyśpieszeniu grawitacyjnemu:

Co do ograniczonej prędkości światła to akceptuję ją z bardzo wielu powodów, w najprostszym ogólnym ujęciu z tego, że ogrom zjawisk można wyjaśnić na podstawie istnienia tej stałej.

http://manipulatorzy.salon24.pl/316229,grawitacja-i-przyspieszenie-grawitacyjne-serial-odc-6#comment_4543360

Fakt. Gdzie tylko nie wsadzono stałej "c". Wydawałoby się, że świat bez tej stałej nie może istnieć. Dał się na tą sztuczkę nabrać również sympatyczny Pan Marcin. Sądzę zresztą, że nie tylko on.

Skorzystam z okazji i pokażę jak matematyka robi z fizyki dogmat. Posłużę się pierwszym dostępnym przykładem, czyli stałą grawitacji.

Co tam o niej mówi Wikipedia:

Stała grawitacji(oznaczenie: G lubγ) – stała fizyczna służąca do opisu pola grawitacyjnego. Jako pierwszy wyznaczył ją Henry Cavendish. Obecnie używana wartość została opublikowana w 2002 roku przez Komitet Danych dla Nauki i Techniki (CODATA) i wynosi:

G = 6,67428(67)*10^-11 m^3/kg*s^2

Zobaczcie jaka dokładna ta stała. Jak bez niej żyć?

A co na ten temat mówi nauczyciel swoim uczniom, czyli profesor fizyki Eine swoim czytelnikom:

1.O dziwo ,nadzwyczajna precyzja mechaniki newtonowskiej:biały świetlny ,maleńki łuk zniknął dokładnie o godzinie wyznaczonej przez komputery.

http://autodafe.salon24.pl/313045,free-floating-planets-czyli-single-w-galaktyce#comment_4536181

Kto, słysząc z ust profesjonalnego fizyka o takiej "nadzwyczajnej precyzji mechaniki newtonowskiej" odważy się podnieść rękę na ten "najświętszy dogmat" współczesnej fizyki?

Przecież nie może być precyzji bez tej słynnej stałej – tak napewno pomyśli każdy, kto interesuje sę grawitacją i astronomią.

I pojawia się bazijew z Mordkowiczem i mówią – hola Panowie. Dość tego! Czas kończyć z tymi dogmatami.

Grawitacja nie zależy od mas oddziaływujących mas! Grawitacja jest zjawiskiem wywołanym ładunkami przenoszonymi przez oddziaływujące ciała.

Przy takim podejściu stała grawitacji, pełniąca funkcję współczynnika korelującego stosunki przestała być potrzebna. Na jej miejsce przyszła inna stała – elektrostatyczna.

Jak to wpływa na grawitację? Ależ to nie ma nic wspólnego z tym zjawiskiem fizycznym. To tylko sztuczka matematyczna, "tajemnicę" której właśnie odkryjemy.

Według Newtona:

F = G*(M*m)/R^2

Według Mordkowicza:

F_g =g*(Q_M*Q_m)/R^2

Ponieważ:

F =F_g 

to

G*(M*m)/R^2 =g*(Q_M*Q_m)/R^2

stąd:

g = G*(M*m)/(Q_M*Q_m)

w tym M, m,Q_M i Q_m to stałe, a więc możemy napisać, że:

(M*m)/(Q_M*Q_m) = k_G

Ostatecznie:

g = G*k_G

gdzie: k_G – współczynnik proporcjonalności

I takim prostym sposobem ta ważna dla indoktrynerów stała została usunięta z nauki o Przyrodzie.