W dniu wczorajszym prorządowe (już niedługo) media obiegła informacja o faszystowskich kibicach Ruchu Chorzów, którzy zaatakowali Bogu ducha winnych Meksykanów.
1.
„Kilkuset pseudokibiców Ruchu Chorzów pobiło część załogi meksykańskiego żaglowca, który przypłynął do Gdyni.
Meksykański żaglowiec wpłynął do Gdyni w sobotę.
Aktualizacja, godz. 20:24. – Jedna osoba przebywa w szpitalu z raną kłutą. To mężczyzna z południa Polski, najprawdopodobniej kibic. Kilku innym udzielono opieki medycznej. Kilkanaście osób już zostało doprowadzonych do komendy policji. Trwają przesłuchania – mówi Joanna Kowalik-Kosińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Aktualizacja, godz. 19:34. Oświadczenie po napadzie na żeglarzy wydał prezydent Gdyni Wojciech Szczurek:
„W związku z brutalną napaścią kilkusetosobowej grupy pseudokibiców drużyny Ruchu Chorzów na gości naszego miasta – członków załogi szkolnego żaglowca Akademii Marynarki Wojennej Meksyku – „Cuauhtemoc” podczas ich wypoczynku na plaży w Gdyni, w niedzielę 18 sierpnia 2013 r. – wyrażam najwyższe oburzenie, sprzeciw i oczekiwanie surowego ukarania wszystkich sprawców. Tego rodzaju bandyckie zachowania budzą odrazę i zasługują na powszechne potępienie.”
Aktualizacja, godz. 17:33. Według relacji świadków, pseudokibice ganiali Meksykanów po całej plaży i nie tylko ich kopali, ale też rozbijali im na głowach butelki.(…)
– Nie byłoby tego, gdyby Policja i Straż Miejska zareagowały prewencją np. aresztując tych, którzy odpalali petardy na środku pełnej plaży już dwie godziny wcześniej. Albo zabrali pijanych, wrzeszczących, półnagich facetów z Bulwaru Nadmorskiego. Masakra i wstyd, że takie rzeczy dzieją się w biały dzień, pod okiem 137 policyjnych kamer monitoringu – dziwi się pani Marta.”
2.
Tymczasem w dniu dzisiejszym…
Z nagrań monitoringu wynika, że to Meksykanie sprowokowali wczorajszą bójkę na gdyńskiej plaży – podaje RMF FM. W bijatyce wzięło udział kilkadziesiąt osób. Zatrzymano trzy z nich. Tymczasem w gdyńskiej policji wszczęto kontrolę, która ma sprawdzić, czy funkcjonariusze reagowali na czas.
http://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/to-meksykanie-sprowokowali-bojke-na-gdynskiej-plazy/m279q
Wg innych, niezależnych doniesień, nawaleni jak stodoła po żniwach młodzi meksykańscy żołnierze w sposób mało wybredny zaczepiali opalające się kobiety, a momentami molestowali i naruszali nietykalności cielesną Polek.
„Na miejscu był Ryszard Sadłoń, chorzowski radny z klubu „Wspólny Chorzów”, kibic Ruchu. Jak mówi, przypisywanie uczestnikom starć rasistowskich motywów to kompletna bzdura.
– Przecież kibice i Meksykanie zgodnie leżeli wcześniej przez wiele godzin na plaży. Nikt nikogo nie zaczepiał, jedni i drudzy pili piwo. Zapewne niektórzy wypili go za dużo – tłumaczy.
Meksykańscy żołnierze wypili go tyle, że zaczęli zaczepiać polskie dziewczyny, w sposób mało wyszukany. – Jedna z nich odepchnęła molestującego ją marynarza, na co ten uderzył ją w twarz. Jeden z kibiców ruszył na niego. W czasie starcia Meksykanin dźgnął go czymś ostrym. Kibic trafił do szpitala – opowiada nam inny świadek wydarzeń. Także drugi z kibiców trafił tam trafiony ostrym narzędziem.
Meksykanie z wojskowej szkoły morskiej nie byli więc bezbronnymi ofiarami, a pijanymi ludźmi szkolonymi na co dzień do walki. Według rozmówców wcześniej po pijaku rozrabiali w Szczecinie.”
(Internet)
3.
Przyznam się, że czegoś nie rozumiem. Jakim cudem prezydent Gdyni w dniu wczorajszym już wiedział, jak było naprawdę?
Czy pan Szczurek widział taśmy z monitoringu, zanim zabrał głos?
Jeśli nie, to na jakiej podstawie uznał za winnych kilkaset osób?
Mam nadzieję, że gdyńscy radni będą potrafili zmusić Wojciecha Szczurka do odpowiedzi na te pytania.
4.
W tej chwili jedno jest pewne – taśmy z monitoringu powinny być ujawnione opinii publicznej.
Natychmiast.
Zanim zostaną poddane odpowiedniej obróbce.
Niestety, żadnej władzy, a tym bardziej TEJ, nie można już wierzyć na słowo.
Fot.: internet
19.08 2013