Antyfaszystowska Gwardia Słowiańska

Młody człowiek, który rzucił się z jajkami na prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, jak podały media „pierwszego obiegu”, należał do ukraińskiej organizacji o nazwie „Antyfaszystowska Gwardia Słowiańska”. Przyznacie, że to piękna nazwa. Należy z tej nazwy i z tej akcji (z jajkami na prezydenta Komorowskiego) wyciągnąć jednak jakieś ogólniejsze wnioski. Bo jeśli młody Ukrainiec, uznający się za antyfaszystę, bo do antyfaszystowskiej organizacji przystąpił, z premedytacją zabrudził garnitur Polskiego Prezydenta (a przy okazji każdego Polaka, niech żyje Biuro Ochrony Rządu)), przepraszam za brzydkie słowo, ale jajami, tzn., że uznał Go za faszystę. Wybaczcie, ale jeśli antyfaszysta rzuca się na kogokolwiek w taki ostentacyjny sposób, to chyba trudno znaleźć inne motywy takiego czynu.

Konkludując. Młody Ukrainiec, a zatem Słowianin chyba z krwi i kości, który znieważył Polskiego Prezydenta, także Słowianina z krwi i kości, uznał, że Prezydent RP Bronisłąw Komorowski, to zwykły faszysta! Bo przecież w „Antyfaszystowskiej Gwardii Słowiańskiej” na pewno nie zadekretowano zwalczania antyfaszystów. To logiczne, jak sądzę! I „GW” temu nie zaprzeczy, a Bruksela potwierdzi!

Czy zatem polscy antyfaszyści: minister Bartłomiej Sienkiewicz i prokurator Andrzej Seremet nie powinni wystosować do Prezydenta Ukrainy Wiktora Fedorowycza Janukowycza (Віктор Федорович Янукович) szczególnego wniosku w tej sprawie, a mianowicie powołania na Ukrainie Antyfaszystowskiej Gwardii Ukraińskich Prokuratorów, która dusiła by w zarodku działania w Łucku takich faszystów jak Prezydent RP Bronisław Komorowski. Nikt wszak nie zdementował motywów działania młodego Ukraińca, członka Antyfaszystowskiej Gwardii Słowiańskiej.

Słowianie wszystkich antyfaszystów łączcie się i Bartłomiej Sienkiewicz też! Albo antyfaszyści wszystkich Słowian… a Bartłomiej Sienkiewicz też!