I choćby przyszło milion, milion Chińczyków I choćby zjedli milion, milion klopsików I choćby srali przez tysiąc lat To nie zasrają Kraju Rad. Wierszyk, którego nauczyłem się w dzieciństwie, po wygooglowaniu okazało się, że te 4 (nieco zmodyfikowane) wersy stanowią fragment dłuższego dzieła pt. “Zomolotywa“. Energetyczna przyszłość świata nie maluje się w różowych barwach. Ludzi rodzi się coraz więcej (jesienią 2012 będzie nas już 7 miliardów) a ci co żyją mają coraz większe aspiracje materialne. Trudno się dziwić takim Chińczykom czy Hindusom, że nie chcą żyć w slumsach, “ekologicznie” chodzić pieszo, jeździć rowerem czy nawet rikszą! Amerykanie swój “american dream” sprzedają bardzo skutecznie. Tak skutecznie, że inne nacje świata skutecznie go kupują. Inna sprawa czy Amerykanie, zachodni Europejczycy i my […]
I choćby przyszło milion, milion Chińczyków
I choćby zjedli milion, milion klopsików
I choćby srali przez tysiąc lat
To nie zasrają Kraju Rad.
Wierszyk, którego nauczyłem się w dzieciństwie, po wygooglowaniu okazało się, że te 4 (nieco zmodyfikowane) wersy stanowią fragment dłuższego dzieła pt. “Zomolotywa“.
Energetyczna przyszłość świata nie maluje się w różowych barwach. Ludzi rodzi się coraz więcej (jesienią 2012 będzie nas już 7 miliardów) a ci co żyją mają coraz większe aspiracje materialne. Trudno się dziwić takim Chińczykom czy Hindusom, że nie chcą żyć w slumsach, “ekologicznie” chodzić pieszo, jeździć rowerem czy nawet rikszą! Amerykanie swój “american dream” sprzedają bardzo skutecznie. Tak skutecznie, że inne nacje świata skutecznie go kupują. Inna sprawa czy Amerykanie, zachodni Europejczycy i my mamy moralne prawo nawoływać Azjatów do tego by nie kupowali sobie samochodów chociażby, bo będziemy mieć droższe paliwo?* Czy nie byłaby to hipokryzja czystej wody?* Chindie oczywiście będą się bogacić dalej – z naszym błogosławieństwem lub bez niego. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ kolejny rok z rzędu (mimo recesji) Chiny i Indie bogacą się w iście niekryzysowym tempie. A gdy 1/3 ludności świata “coś” robi ma to wpływ na to jak ten świat się zachowuje. Ot zwykły efekt skali. Chińsko-indyjskiej skali…
Z drugiej strony przyszłość nie maluje się tylko w czarnych barwach. Ośmielę się stwierdzić, że ludzkość dysponuje niemal pełną paletą barw, jednak te ciemne odcienie (tradycyjnie zresztą) raczej przeważają. Myślę, że jaśniejszą “plamą” może być na tym obrazie permakultura.
Wspomniałem we wcześniejszym wpisie, że projektowanie permakulturowe ma wiele do zaoferowania jeżeli chodzi o to jak wyglądać może sposób pozyskiwania przez nas żywności czy nawet szerzej zaspokajania naszych potrzeb żywnościowo-energetycznych. Ostatnio stworzyłem również – “na szybko”, bez długiej i pogłębionej refleksji przyznam się – 3 rodzaje rozwiązań systemowych w których projektowanie permakulturowe ma najwięcej do zaoferowania. Te rozwiązania to:
Dzisiejszy wpis poświęcę rozwinięciu pierwszego zagadnienia. O wielu z tych rzeczy już pisałem, jednak chyba nigdy w tym kontekście, że dzięki temu będziemy jako ludzkość mogli przetrwać. Opisałem również film dokumentalny “A Farm for the Future” w którym to Brytyjczycy zastanawiają się jak ich rolnictwo będzie wyglądać w dobie Peak Oil. W filmie wielokrotnie wypowiadane jest słowo permakultura.
Projektowanie permakulturowe alternatywna i krótka definicja: To tworzenie produktywnych połączeń.
Pierwszy rodzaj rozwiązań czyli odpowiednie umieszczenie względem siebie komponentów jest niezwykle istotny. Jednym z lepszych i często opisywanych przykładów jest umiejscowienie względem siebie szklarni i budynku gospodarczego dla zwierząt. Jeśli struktury te będą od siebie całkiem niezależne (będą wolnostojące) to produktywność tych struktur spadnie. Przykładowo szklarnia tracić będzie bezproduktywnie ciepło do z 6 stron (północna, południowa,wschodnia i zachodnia ściana oraz grunt i “dach” szklarni). Budynek gospodarczy również. Jeśli natomiast szklarnię połączy się z budynkiem gospodarczym tak, że szklarnia będzie przylegać do południowej ściany budynku gospodarczego to:
Nie ma róży bez kolców – takie połączenie może mieć również pewne wady, te co przychodzą mi do głowy to:
Do osiągnięcia korzyści z podanego wyżej przykładu nie potrzeba żadnych dodatkowych zasobów, w przypadku szkła tego materiału potrzeba nawet mniej. Każda z podanych przeze mnie korzyści sama nie robi dużej różnicy, jednak dzięki ich połączeniu uzyskuje się efekt synergii. Produktywność takiego systemu jest zapewne większa niż gdyby szklarnia i budynek gospodarczy stały osobno… Warto zauważyć, że przez dodanie następnego elementu rośnie znacznie ilość połączeń jakie można uzyskać. Część z nich może być zupełnie bezużyteczna, część jednak można wykorzystać…
Podobnie jeśli połączymy wszelkiego rodzaju odpady organiczne a zwłaszcza te będące odpadami po produkcji żywności lub resztkami jedzenia dla ludzi to możemy nagle uzyskać sporo paszy dla zwierząt wszystkożernych (kury, świnie). W chwili obecnej żywienie świń przynajmniej resztkami ze stołówek, akademików, przedszkoli itd. jest nielegalne. Odpady trafiają zatem albo na wysypisko śmieci (najpowszechniejsza wersja) albo do biogazowni (rzadkość) albo w mniejszych placówkach przepis ten jest nieprzestrzegany. Swoją drogą wkrótce zaczniemy (Polska) płaci kary unijne za to, że na nasze wysypiska śmieci wyrzucamy tak dużo materii organicznej… Opisałem jak jeden przedsiębiorczy Kanadyjczyk zorganizował swój biznes tak, że to ludzi płacą mu za to, że odbierze od nich paszę dla jego kur.
Kolejny przykład na to jak dzięki dobremu połączeniu ze sobą komponentów możemy lepiej wykorzystywać dany obszar jest stosowanie agroleśnictwa. Jak w wielu przypadkach stosowania projektowania permakulturowego również i koncepcja agroleśnictwa nie jest nowa – tradycyjnie wypasano np. gęsi w sadach. Współczesne agroleśnictwo zostało przystosowane na współczesne potrzeby i skalę. No i oczywiście pomierzona została jego wydajność, porobiono kilka badań, sporo różnych eksperymentów… Prawie rok temu opisałem jeden z chińskich systemów agroleśniczych. Chińczycy łączą uprawę Paulowni puszystej (drzewa na opał i drewno na meble) z uprawą zbóż. Dzięki takiemu sprytnemu połączeniu nawozy sztuczne są lepiej wykorzystane (mniejsze zanieczyszczenie środowiska) a wydajność całego systemu większa. Można pomyśleć, że przecież nawozów sztucznych ma w przyszłości nie być, bo i energii nie będzie. Śmiem w to wątpić, jednak przyjmijmy i takie pesymistyczne założenie. To samo jednak (wydajniejsze wykorzystanie nawozów) może osiągnąć gdy użyjemy chociażby gnojówki/gnojowicy.
Innym przykładem gdzie drzewa dobrze się spisują a i w przyszłości będą spisywać się dobrze to uprawy alejowe. Przykładowo LER (odpowiednik ziemski) uprawy alejowej łączącej uprawę robinii akacjowej (drzewa wiążącego azot) z jęczmieniem wynosi 1,53. Oznacza to, że gdyby chcieć uzyskać tą samą ilość produktów co w tej uprawie alejowej uzyskano na hektarze trzeba by poświęcić 1,53 ha ziemi by uzyskać te same plony jeśli hodowali byśmy je w monokulturze. Czy ta konkretna uprawa powoduje, że uzyskuje się więcej żywności? Nie, ale ogólne plony się zwiększają. Drewno akacji się dobrze pali, jest bardzo dobrym materiałem na płoty czy paliki do ogradzania pastwiska, to również dobry materiał do produkcji bardzo trwałych podłóg. Dobrej jakości drewna będziemy potrzebować sporo – plastik przecież jest zrobiony z ropy naftowej…
Gdy nauczymy się kilku przykładów produktywnych połączeń a potem nauczymy się myśleć w sposób permakulturowy (Kurs Projektowania Permakulturowego właśnie tego sposobu myślenia uczy) zaczniemy dostrzegać wokół siebie niezliczone sytuacje kiedy możemy poprawić rzeczywistość wokół siebie. Gdy mamy już odpowiednio w głowie poukładane wystarczy zdobyć trochę wiedzy. Jest jak Pan Jacek Kobus napisał
Należy bowiem pamiętać, że najcenniejszym zasobem, jakim dysponujemy, wcale nie jest ropa naftowa, tylko ludzka pomysłowość.
*Chętnie poznam Twoją opinię na ten temat. Podziel się nią proszę z nami w komentarzach.
Inaczej Zielony Karzel Reakcji. Na blogu pisze o Peak Oil, rolnictwie, diecie czlowieka i hodowli zwierzat ekologii stosowanej, ochronie srodowiska, permakulturze. Ostatni coraz czesciej równiez o relacjach damsko-meskich http://permakultura.n