Urzędas, nasz Pan, i to jaki ?
Na głównym skrzyżowaniu trasy wjazdowej do miasta od strony autostrady skrócono czas zielonego światła o połowę. Zrobiono to celowo, aby "zachęcić" kierowców do jazdy autostradową obwodnicą. Problem w tym, że jak ktoś pojedzie tradycyjnie i wpadnie w 2 km korek, to już nie zawróci. Z wyjazdem z miasta będzie podobnie. A jeśli klienci centrum handlowego na Bielanach zechcą rzeczywiście pojechać obwodnicą, to będą musieli wjechać na autostradę, i przy spodziewanym natężeniu ruchu powstanie i korek, i zagrożenie – wyobrażacie sobie autostradę z ruchem lokalnym odbywającym się na dystansie 3 km !
No i co mają robić ci mieszkańcy miasta, którzy mieszkają z dala od obwodnicy ? Nadkładać 5 – 10 km. O ile więcej spalin w mieście, o tyle więcej dochodów z benzyny. Może o to chodzi.
Większej głupoty płynącej z arogancji i chęci udupienia mieszkańców od dawna nie widziałem. I pomyślcie, że prezydent Wrocławia jest wybierany ogromną większością głosów.