Relacja mojej Żony. Niestety nie dane było jej, jak i wielu innym osobom dostać się do kościoła – ochrona prezydenta.
Z powodu warunków atmosferycznych uroczystości zostały przeniesione do Katedry Polowej. Tam wstęp miały tylko osoby z zaproszeniami.
Pozostali nie mogli się nawet zbliżyć do Katedry , gdyż barierki ustawione były już na skrzyżowaniu ulic Długiej i Miodowej o bramkach kontrolnych nie wspomnę. Kiedy zirytowane osoby pytały dlaczego nie można podejść pod Katedrę Pan z ochrony odparł ,, Bo środku jest Prezydent“. Często było przez ochronę powtarzane ,, Katedra wypełniona na full“.
Doprawdy nie wiem czym spowodowana jest taka wysoka ochrona Prezydenta iście jak przy wizycie Baracka Obamy (dokładnie taki sam teren wyłączony z ruchu – mam na myśli spotkanie z Rodzinami w Katedrze Polowej. )
Nikt nie pomyślał o wystawieniu głośników przed Katedrę, z telebimu i głośniczków tam zamontowanych naprawdę niewiele było słychać.
Organizatorem tych uroczystości jak się dowiedziałam jest :
Gabinet Prezydenta m.st. Warszawy
Wydział Reprezentacyjny.
Tam też na przyszłość trzeba się zgłosić po zaproszenie, bo ,,wejście na tę uroczystość od lat jest tylko za zaproszeniem i nie rozumiem dlaczego Państwo jesteście zdziwieni‘‘
Wróciłam do domu i dalszą relację oglądałam w TVP INFO. Nie wiem co się tam dalej wydarzyło, ale zauważyłam, że później krzesła były już zajęte więc może ktoś poszedł po rozum do głowy . Jakież było moje zdziwienie kiedy przy składaniu wieńców Orkiestra Reprezentacyjna zagrała ,,Hymn Lotników‘‘. Uśmiech Szefa Sztabu Generalnego i mina Prezydenta – bezcenne. Czyżby aluzja do raportu Millera?
Wybrałam się dziś na Powązki, aby pokłonić się Naszym Bohaterom. Niestety z powodu ulewy wróciłam się dosłownie spod bramy.
Ale ten ,, Hymn Lotników‘‘ wynagrodził mi cały dzień.
Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart Polak, Wegier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki // Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát.