I cóż, sezon ogórkowy?
O rozmowach nie ma mowy!
I cóż, sezon ogórkowy?
O rozmowach nie ma mowy!
Czasem tyko ślemy newsa,
Ale informacja kusa.
Cóż nowego słychać zatem?
Złodziei bym smagał batem!
Rozebrali mi poldeczka
Niemal do samego deczka.
Samochodzik na kamyczkach.
Właściciel w nos dostał prztyczka!
Czemu stawia wóz pod domem?
Niech zabiera! Jak nie, łomem!
Z poldka już jest kabriolecik.
Zabierali tak jak leci.
Szyby również oprócz kół,
Abym przewiew lepszy czół!
Tak to co założę wczora
Kradną dzisiaj mi z wieczora!
Ileż razy kraść się da?
W tym miesiącu u mnie dwa!