Nihil novi sub sole – co z tym postępem?

Postępem jesteśmy bombardowani codziennie przez media. Co się nie pojawi rynku, to jest niebywały postęp, wybuduje się kawałek drogi to postęp, homoseksualizm to postęp, a to znowu dla odmiany mohery hamują postęp. Do rozważań nad progresem i regresem w życiu codziennym zachęciło mnie kilka rozmów z młodzieżą pasjonującą się nowymi gadżetami i sprzętami. Pewni młodzieńcy podniecali się jazdą na „ostrym kole”. Nie bardzo wiedziałem, co to jest ale szybko sprawdziłem i okazało się, że ten trendy sprzęt używałem już będąc przedszkolu, czyli ponad 40 lat temu. Mój ojciec, jeszcze przed drugą wojną światową, też jeździł na „ostrym kole”. Jak poszperałem w historii roweru to okazało sie, że od roku 1885 wszystkie pokolenia jeździły na „ostrym kole”. Teraz jest zima, więc […]

Postępem jesteśmy bombardowani codziennie przez media. Co się nie pojawi rynku, to jest niebywały postęp, wybuduje się kawałek drogi to postęp, homoseksualizm to postęp, a to znowu dla odmiany mohery hamują postęp. Do rozważań nad progresem i regresem w życiu codziennym zachęciło mnie kilka rozmów z młodzieżą pasjonującą się nowymi gadżetami i sprzętami. Pewni młodzieńcy podniecali się jazdą na „ostrym kole”. Nie bardzo wiedziałem, co to jest ale szybko sprawdziłem i okazało się, że ten trendy sprzęt używałem już będąc przedszkolu, czyli ponad 40 lat temu. Mój ojciec, jeszcze przed drugą wojną światową, też jeździł na „ostrym kole”. Jak poszperałem w historii roweru to okazało sie, że od roku 1885 wszystkie pokolenia jeździły na „ostrym kole”. Teraz jest zima, więc wiele rozmów prowadzonych jest na temat nart. Jako narty zjazdowe ludzie preferują karwingi. Według wikipedii: ” Zostały opracowane w 1988 przez Jurija Franko w słoweńskiej fabryce nart Elan, który wraz z Pavlem Skoficem wyliczył model dynamicznego zachowania takiej narty.” Ale National Geographic z grudnia 2013 pokazał, że pierwowzory karwingów jeździły w Norwegii na przełomie XVIII i XIX wieku. W tym sezonie przebojem są narty skiturowe czyli narty z podklejonym od spodu włosiem w taki sposób, że umożliwiaja wchodzenie na nartach pod górę i nie przeszkadzaja w zjeździe. Okazuje się, że tego typu sprzęt był używany już około 8 tysiecy lat temu przez przodków Chińczyków w Ałtaju. National Geographic zastrzega się, że ta data jest sporna i może ten typ nart nie jest aż tak stary. Ale fakt pozostaje faktem, że ten wynalazek jest dość leciwy. Widać, że coś co chce nam się wcisnąć jako jakieś nowatorstwo często gęsto ma za sobą wieki historii. Czyli, jak to mówili przenikliwi Rzymianie, „Nihil novi sub sole” – „Nic nowego pod słońcem”.
To samo dotyczy postępu w sferze obyczajwości. Obecnie usiłuje nam sie wmówić, że homoseksualizm to jest jakiś super hiper postęp i nie tylko powinniśmy go tolerować ale wręcz miłować. A kto myśli inaczej to ciemnogród, moher, pisior. Otoż okazuje się, że i drzewiej tak bywało, że ludzie rozmiłowani byli w homoseksualiźmie. I, jak wynika z obliczeń rabinów należących do rabinicznego nurtu Judaizmu bazującego na Talmudzie Babilońskim, około roku 1311 p.n.e. na scenie historii pojawił się wielki reformator, który chcąc ratować swoje plemię, potępił takie zachowania i w swoich prawach zapisał: „Mężczyzna, który obcuje cieleśnie z mężczyzną tak jak z kobietą, popełnia obrzydliwość; obaj poniosą śmierć, krew ich spadnie na nich.” Jak widać miał rację. Inne ludy, które praktykowały homoseksualizm, przepadły w mrokach historii, a jego plemię przetrwalo tysiąclecia i ponoć teraz rządzi światem. Oczywiście ktoś powie, że wikipedia pisze: „Od 2006 roku Izrael uznaje na swoim terytorium małżeństwa osób tej samej płci zawarte za granicą, choć na jego terytorium pary homoseksualne nie mają możliwości zawarcia takiego małżeństwa.” Oczywiście, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszyscy w Izraelu przejmują sie Torą i może to być początek końca części plemion Izraela, które odeszły od Starego Zakonu.
Wydaje mi się, że rzecz jest warta przemyślenia i wszyscy postępacy powinni się pochylić nad sprawą szerzenia homoseksualizmu i zastanowić czy dobrze robią.

źródło: http://innywariant.weebly.com/blog.html