Globalnie i Lokalnie
Like

Znikający samolot – moja skromna teoryjka

26/03/2014
1012 Wyświetlenia
6 Komentarze
7 minut czytania
Znikający samolot – moja skromna teoryjka

Posłużę ogólnodostępnymi danymi.

Brytyjski Daily Mail opublikował kilka mapek na temat zaginionego malezyjskiego samolotu. Nie używam tutaj jego oznaczenia, gdyż – patrz gwiazdka *. 😉

0


 

Pierwsza mapka:
i.dailymail.co.uk/i/pix/2014/03/15/article-2581488-1C502A6A00000578-886_634x460.jpg

article-2581488-1C502A6A00000578-886_634x460

Druga mapka:
i.dailymail.co.uk/i/pix/2014/03/21/article-2586013-1C71417100000578-755_634x673.jpg

17M-Missing plane search MAP.jpg
Na pierwszej mapce oznaczony jest tajemniczy „radar wojskowy”. Nie jest to jednak wielka tajemnica. To atol będący częścią „Brytyjskiego Terytorium Oceanu Indyjskiego”. Atol ten został wydzierżawiony innemu krajowi, którego nazwy nie wymienię* , który to kraj zbudował tam sobie bazę wojskową. Strategiczne położenie atolu zapewnia kontrolę nad basenem Oceanu Indyjskiego.

Ta baza będzie miała kluczowe znaczenie w wypadku przyszłej inwazji na kraj dawniej zwany Persją*.

Na drugiej mapce widać ostatni znany kurs zaginionego samolotu. Mapka sugeruje, że z tej pozycji samolot skręcił gwałtownie o 90 stopni w lewo (w kierunku krainy kangurów*) lub w prawo (W kierunku kraju wielkiego Mahatmy*). Nie ma żadnego wyjaśnienia dlaczego miałby skręcać.

Spójrzmy więc co jest na przedłużeniu ostatniego znanego kursu.

A na przedłużeniu znajdziemy naszą znajomą bazę z tajemniczym radarem. Bazę. która wyposażona jest w silną i zautomatyzowaną obronę przeciwlotniczą.

I teraz przyszła pora na moją skromną teoryjkę:
1) Drugi Pilot planował atak na wiadomą bazę. Atak w stylu 9/11. Nie skręcił ani w lewo ani w prawo tylko kontynuował ostatni znany kurs. Malezja to kraj islamski. Pilot miał w domu symulator lotów na którym trenował lądowanie w tej bazie. Mapy bazy z jego komputera zostały wykasowane kilka tygodni przed zdarzeniem. Ale zostały wykasowane niedokładnie – i dlatego wiemy o tym fakcie.
2) Został zestrzelony u celu przez automatyczną obronę przeciwlotniczą. Kraj, który zarządza bazą znajduje się w trudnej sytuacji politycznej i właśnie „zacieśnia więzy” ze wschodnią Azją. Nie może przyznać się do czegoś takiego. Ojczyzna pilotów* zaciera ślady, bo nie chce stracić wsparcia mocarstwa. Rząd krainy kangurów* usłużnie służy pomocą w zacieraniu śladów. Królowa nabrała wody w usta.

Podsumowanie –
Szczątki samolotu leżą tam, gdzie nikt nigdy nie będzie ich szukał. U brzegów atolu na Oceanie Indyjskim. Na przedłużeniu ostatniego znanego kursu samolotu. I nikt ich nigdy nie znajdzie, bo to nie jest w niczyim interesie. A te mapki, które zalinkowałem powyżej – wkrótce znikną z internetu jakby ich nigdy nie było.

* Tak – mam łagodną paranoję. Dlatego też nie używałem w tym artykule słów kluczowych. Liczę na obycie czytelników, którzy w lot zrozumieją, co znaczy np „kraina kangurów” czy też co to jest za mocarstwo, którego nazwy nie użyłem.
Znikający samolot – moja skromna teoryjka

Posłużę ogólnodostępnymi danymi.

Brytyjski Daily Mail opublikował kilka mapek na temat zaginionego malezyjskiego samolotu. Nie używam tutaj jego oznaczenia, gdyż – patrz gwiazdka *. 😉

Pierwsza mapka:
i.dailymail.co.uk/i/pix/2014/03/15/article-2581488-1C502A6A00000578-886_634x460.jpg

Druga mapka:
i.dailymail.co.uk/i/pix/2014/03/21/article-2586013-1C71417100000578-755_634x673.jpg
Na pierwszej mapce oznaczony jest tajemniczy „radar wojskowy”. Nie jest to jednak wielka tajemnica. To atol będący częścią „Brytyjskiego Terytorium Oceanu Indyjskiego”. Atol ten został wydzierżawiony innemu krajowi, którego nazwy nie wymienię* , który to kraj zbudował tam sobie bazę wojskową. Strategiczne położenie atolu zapewnia kontrolę nad basenem Oceanu Indyjskiego.

Ta baza będzie miała kluczowe znaczenie w wypadku przyszłej inwazji na kraj dawniej zwany Persją*.

Na drugiej mapce widać ostatni znany kurs zaginionego samolotu. Mapka sugeruje, że z tej pozycji samolot skręcił gwałtownie o 90 stopni w lewo (w kierunku krainy kangurów*) lub w prawo (W kierunku kraju wielkiego Mahatmy*). Nie ma żadnego wyjaśnienia dlaczego miałby skręcać.

Spójrzmy więc co jest na przedłużeniu ostatniego znanego kursu.

A na przedłużeniu znajdziemy naszą znajomą bazę z tajemniczym radarem. Bazę. która wyposażona jest w silną i zautomatyzowaną obronę przeciwlotniczą.

I teraz przyszła pora na moją skromną teoryjkę:
1) Drugi Pilot planował atak na wiadomą bazę. Atak w stylu 9/11. Nie skręcił ani w lewo ani w prawo tylko kontynuował ostatni znany kurs. Malezja to kraj islamski. Pilot miał w domu symulator lotów na którym trenował lądowanie w tej bazie. Mapy bazy z jego komputera zostały wykasowane kilka tygodni przed zdarzeniem. Ale zostały wykasowane niedokładnie – i dlatego wiemy o tym fakcie.
2) Został zestrzelony u celu przez automatyczną obronę przeciwlotniczą. Kraj, który zarządza bazą znajduje się w trudnej sytuacji politycznej i właśnie „zacieśnia więzy” ze wschodnią Azją. Nie może przyznać się do czegoś takiego. Ojczyzna pilotów* zaciera ślady, bo nie chce stracić wsparcia mocarstwa. Rząd krainy kangurów* usłużnie służy pomocą w zacieraniu śladów. Królowa nabrała wody w usta.

Podsumowanie –
Szczątki samolotu leżą tam, gdzie nikt nigdy nie będzie ich szukał. U brzegów atolu na Oceanie Indyjskim. Na przedłużeniu ostatniego znanego kursu samolotu. I nikt ich nigdy nie znajdzie, bo to nie jest w niczyim interesie. A te mapki, które zalinkowałem powyżej – wkrótce znikną z internetu jakby ich nigdy nie było.

* Tak – mam łagodną paranoję. Dlatego też nie używałem w tym artykule słów kluczowych. Liczę na obycie czytelników, którzy w lot zrozumieją, co znaczy np „kraina kangurów” czy też co to jest za mocarstwo, którego nazwy nie użyłem.

Źródło: Salon24, blog Słońce Stepów, 25.03.2014 r.

0

Wiadomosci 3obieg.pl

Napisz do nas jeśli w Twoim otoczeniu dzieje się coś, co wymaga interwencji dziennikarskiej redakcja@3obieg.pl

1314 publikacje
11 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758