Bez kategorii
Like

Ziarno poezji zasianej w moim sercu przed czterdziestu laty

10/11/2011
433 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Indywidualnie musisz stoczyć bój o swoją duszę , umysł , serce . …
Z kim ta walka ? Z samym sobą .
Choć musisz przegrać pokonany przez siebie , to jesteś ZWYCIĘZCĄ . Wygrałeś bez rozlewu krwi . Jedyna wojna , która ma sens .

0


 

 

 

 

 Wiersz  Juliusza Słowackiego bardzo mocno wpłynął na moją wiarę .

Zmusił mnie do samodzielności . 

 "…Nie oglądaj się na innych …." , "…nikt nie zrobi tego za ciebie …."

Indywidualnie  musisz stoczyć bój o swoją duszę , umysł  , serce . …

 Z kim ta walka ? Z samym sobą .

Choć musisz  przegrać pokonany przez siebie , to jesteś  ZWYCIĘZCĄ  .

 Wygrałeś bez rozlewu krwi . Jedyna wojna , która ma sens .

 

 W najtrudniejszych momentach życiowych

 często powtarzałem w myślach ostatnią zwrotkę :

 

"…… Z pokorą teraz padam na kolana,

 Abym wstał silnym Boga robotnikiem.

 Gdy wstanę — mój głos będzie głosem Pana,

 Mój krzyk — ojczyzny całej będzie krzykiem,

 Mój duch — aniołem, co wszystko przemoże.

 Tak mi dopomóż, Chryste Panie Boże!….."

 

 A oto cały wiersz Juliusza Słowackiego :

 "Tak mi ,Boże ,dopomóż "( 13 lipca 1842 r.)

 

 Idea wiary nowej rozwinięta,

 W błyśnieniu jednym zmartwychwstała we mnie
 Cała, gotowa do czynu i święta;
 Więc niedaremnie, o! nienadaremnie
 Snu śmiertelnego porzuciłem łoże.
 Tak mi dopomóż, Chryste Panie Boże!

 Mały ja, biedny, ale serce moje
 Może pomieścić ludzi milijony.
 Ci wszyscy ze mnie będą mieli zbroje —
 I ze mnie piorun mieć będą czerwony,
 I z mego szczęścia do szczęścia podnoże.
 Tak mi dopomóż, Chryste Panie Boże!

 Za to spokojność już mam i mieć będę,
 I będę wieczny — jak te, które wskrzeszę —
 I będę mocny — jak to, co zdobędę —
 I będę szczęsny — jak to, co pocieszę —
 I będę stworzon — jak rzecz, którą stworzę.
 Tak mi dopomóż, Chryste Panie Boże!

 Chociaż usłyszę głosy urągania,
 Nie dbam, czy wzrastać będą — czy ucichać…
 Jest to w godzinie wielkiej zmartwychwstania
 Szmer kości, który na smentarzach słychać.
 Lecz się umarłych zgrają nie zatrwożę.
 Tak mi dopomóż, Chryste Panie Boże!

 Widzę wchód jeden tylko otworzony
 I drogę ducha tylko jednobramną…
 Trzymając w górę palec podniesiony
 Idę z przestrogą — kto żyw — pójdzie za mną…
 Pójdzie — chociażbym wszedłszy szedł przez morze…
 Tak mi dopomóż, Chryste Panie Boże!

 Drugi raz pokój dany jest na ziemi
 Tym, którzy miłość mają i ofiarę…
 Dane zwycięstwo jest nad umarłemi,
 Dano jest wskrzeszać tych, co mają wiarę…
 Na reszcie trumien — Ja — pieczęć położę.
 Tak mi dopomóż, Chryste Panie Boże!

 Lecz tym, co idą — nie przez czarnoksięstwa,
 Ale przez wiarę — dam, co sam Bóg daje:
 W ich usta włożę komendę zwycięstwa,
 W ich oczy — ten wzrok, co zdobywa kraje —
 Ten wzrok, któremu nic dotrwać nie może.
 Tak mi dopomóż, Chryste Panie Boże!

 Z pokorą teraz padam na kolana,
 Abym wstał silnym Boga robotnikiem.
 Gdy wstanę — mój głos będzie głosem Pana,
 Mój krzyk — ojczyzny całej będzie krzykiem,
 Mój duch — aniołem, co wszystko przemoże.
 Tak mi dopomóż, Chryste Panie Boże!

0

 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758