Bez kategorii
Like

Zbiorowy gwałt ekonomiczny

27/11/2011
473 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Zaczyna się niewinnym flirtem, potem stawiają nam drinki, a potem możemy już tylko leżeć i kwiczeć z bólu – bo razem z drinkiem podano nam „pigułkę gwałtu”.

0


 

Wszystko zaczyna się niewinnie, flirtują z nami wszędzie i na każdym kroku: "raty zero procent", "kredyt na dowód", "spełnij swoje marzenia z mini-ratką", "najtańszy krtedyt hipoteczny na rynku", itp. itd.

Niektórzy mają szczęście i podczas gry wstępnej, nazywanej dla niepoznaki "badaniem zdolności kredytowej", okazują się na tyle szpetni i nieatrakcyjni, że gwałciciele przestają się nimi interesować – i na flircie się kończy.

Więszkość nie ma jednak tyle szczęścia – bo zwyrodnialcy gwałcą prawie wszystko co ma pracę. Jeśli więc nie zniechęcimy gwałcicieli swoją obrzydliwą kondycją finansową podczas gry wstępnej – to mamy jak w banku, że zaoferują nam drinka na swój koszt. Możemy nawet wybrać dowolny smak i aromat: "50 na 50", "bez prowizji", "bez wkładu własnego", "ubezpieczenie gratis", "100zł w prezencie", itp. itd.

Oczywiście przymilny uśmiech nie schodzi z ich twarzy… Kto by odmówił? Kto by się oparł?

Wystarczy podpisać i… właśnie łyknęliśmy pogułkę gwałtu. Kompletnie tracimy kontrolę nad tym co z nami będą robić.

Budzimy się potem z ręką w nocniku. Nie wiemy co się stało. Czujemy tylko, że nie jest dobrze. Pozostało nam leżeć i kwieczeć – zostaliśmy zgwałceni ekonomicznie.

Otwieramy z trudem oczy i oto co widzimy nad sobą…? Nasi gwałciciele! Poprzebierani teraz w lekarskie stroje, klepią nas po plecach, uśmiechają się wyrozumiale i z troską w oczach, macają nas po kroczu i stwierdzają zgodnie: "oj oj oj, ale się porobiło – najwyraźniej przechodzimy jakiś KRYZYS, i dlatego boli ale na szczęście mają dla nas cudowne lekarstwo"

Po czym wlewają nam to lekarstwo do ust, przytrzymując nas przy tym delikatnie ale stanowczo, żebyśmy czasem nie odmówili.
 
Smak wydaje nam się jakby znajomy… 
Nic dziwnego, do lekarstwa też wrzucili wcześniej pigułkę gwałtu.
 
 
Tak mniej więcej obrazowo wygląda nasza dzisiejsza sytuacja, sytuacja zwykłych ludzi.
 
Każdy kto emituje, "drukuje", "kreuje pieniądz" lub w jakikolwiek inny sposób zwiększa ilość pieniądza w obiegu – tak naprawdę bogaci się bez pracy i bez wysiłku, za nic,  za to KOSZTEM całego społeczeńśtwa, kosztem bliźnich. To zwykłe oszustwo, polegające na tym, że można sobie legalnie "dodrukować" pieniądze, zamiast je wypracować.
 
Skoro jest to dozwolone i legalne – to chyba nie ma w tym nic złego – to właściwie dlaczego każdy nie może sobie "wydrukować" pieniędzy? 
 
Odpowiedź jest oczywista – nie można wyczarować bogactwa z niczego – można jedynie opracować magiczne sztuczki jak przetransferować bogactwo z jednych kieszeni do drugich. Korzystając z efektu skali, jeśli udałoby nam się "wyciągnąć" w magiczny sposób od każdego złotówkę – to nikt by się pewnie nie zorientował – a nam przybyło by w kieszeni 40 mln zł (od każdego Polaka po złotówce) 
 
I taka magiczna sztuczka jest znana i stosowana na całym świecie. Ale ten magiczny sposób bogacenia się kosztem innych jest oczywiście zarezerwowany tylko dla sitwy.
 
 
Ta "sztuczka magiczka" to oczywiście KREACJA PIENIĄDZA przez system bankowy. 
 
A magiczny sposób na wyciągnięcie tej "złotówki" z każdej naszej kieszeni to inflacja (ale w swoim pierwotnym znaczneniu – rozumiana jako spadek wartości pieniądza na skutek zwiększenia jego ilości w obiegu)
 
W Polsce obowiązuje 3,5% rezerwa bankowa. Jak podaje NBP wartość depozytów ogółem wyniosła 715 mld zł na koniec września 2011 roku. Weźmy jeszcze pod uwagę, że bankowcy już proponowali aby obniżyć im rezerwę obowiązkową – a więc można przyjąć, że są blisko limitu – czyli wykreowali już tyle pieniędzy ile tylko mogli.
 
Co to oznacza? 
 
Z grubsza to, że 96% bogactwa jest w rękach właścicieli banków– a nam, całemu społeczeństwu zostaje do podziału 3,5% tego co jesteśmy w stanie wypracować dzisiaj i w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat.
 
W praktyce powstaje ZŁUDZENIE, że "na pewno" mamy więcej niż 3,5% – ale nie miejcie złudzeń – to jest już ich bogactwo, to są ICH pieniądze – które nam łaskawie pożyczyli, oczywiście na procent – i to my będziemy musieli je DLA NICH wypracować przez najbliższe dziesięciolecia.
 
Czy jeszcze ktoś ma wątpliwości – skąd się wziął tzw. KRYZYS?
 
Czy jeszcze ktoś ma wątpliwości, że został zgwałcony ekonomicznie przez bydlaków, którzy tym wszystkim kręcą – a którym pomagają w tym ci sami ludzie, których widzimy na codzień w telewizji?
 
Czy jeszcze ktoś ma wątpliwości, dlaczego bogaci się bogacą a reszta jest coraz biedniejsza?
 
 
Mam nadzieję, że nie – bo im szybciej zrozumiemy ten prosty mechanizm – tym szybciej się zjednoczymy żeby być na tyle silni, żeby powiedzieć "DOŚĆ GWAŁTU! Teraz nam za wszystko zapłacicie"
 
Rozwiązanie jest banalnie proste – tylko musimy się wokół niego zjednoczyć – zabronić "kreowania pieniądza" w jakiejkolwiek formie.
Mało tego – skoro taka "sztuczka magiczka" isntnieje i jest dziś powszechnie używana – to przecież możemy jej użyć do finansowania pańśtwa – zamiast do napychania kieszeni "kilku bagatym sykinsynom" – którzy KORZYSTAJĄ Z NIEJ OD WIELU LAT.
 
 
Nazwałem to proste rozwiązanie "teorią normalności" – i opisałem je szerzej tu: 
freedom.nowyekran.pl/post/36018,fenomen-deflacji-i-inflacji-teoria-normalnosci
 
(a właściwie w kilku notkach otagowanych jako "teoria normalności" )
 
Każde inne rozwiązania, nawet jeśli szczere, szlachetne i korzystne – to półśrodki, to zawracanie kijem rzeki.
 
Zjednoczmy się w tym jednym wspólnym celu.
 
 

Zakaz palenia a wolność <<  prev  ||  next  >> "Kocham demokrację!"

 
 
0

Freedom http://freedom.noweblogi.pl

Wyłącz tv - włącz myślenie.

127 publikacje
6 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758