Bez kategorii
Like

Za mundurem panny sznurem, a Komorowski z ekipą jak na wiejskim odpuście

28/04/2011
420 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

O wpadkach Komorowskiego ustnych, pisemnych, protokolarnych, wynikających z braku wiedzy, kultury czy obycia słyszeliśmy już wielokrotnie. Niniejszym postem otwieram nowy rozdział w obciachu Głowy Państwa i jego ekipy.

0


Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, Zwierzchnik Sił Zbrojnych podczas oficjalnej wizyty w elitarnym pułku komandosów w Lublińcu. Głowa Państwa w dwukolorowym garniturze i górskich butach. Szef BBN z podwójnym palcem (coś mu się stało, ale wygląda, jakby mu przyszyli drugi) i w gustownym sweterku. Wysoki urzędnik BBN w zawadiackiej czapce, kurtce i koszuli w kratkę… Widać, że ekipa jest zgrana, musiała wcześniej umówić się na wizytę w jakiejś leśniczówce, oficjalkę "zaliczając" z marszu.
Ja tu sobie żartuję, ale faktem jest, że Żołnierzom z Lublińca poważnie traktującym swoją służbę do śmiechu nie było.a takich jest większość. Wyjątekstanowiło kilku przaśnych  jak nasz prezydent oficerów i osób szukających politycznych przyjaciół na Klonowej lub zaprzyjaźnionych od co najmniej kilkudziesięciu lat z osobą kierującą instytucją na Karowej. 
Historyk opowiadający o Marszałku, były szef MON oficjalną wizytę w elitarnej jednostce potraktował jak wyprawę na bazar. Jakby nie patrzeć, tylko wojska żal.
 
 
 

 

 

 

0

ja

Historyk, socjolog, a teraz takze publicysta

49 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758