Bez kategorii
Like

Wypadek w Tatrach – niby nic, a jednak…

04/09/2012
495 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

„A kiedy przyjdzie na mnie pora,
Ażebym, smutnych dróg wędrowiec,
Opuścił ziemski ten manowiec
I padnie moich dni zapora,

Chciałbym swój w Tatrach mieć grobowiec (…)”…

0


 

Tusk netwoork vision24:

„(…)"O godzinie 11.50 Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe otrzymało zgłoszenie od osób znajdujących się w rejonie Niebieskiej Turni, że ktoś potrzebuje pomocy. Okazało się, że ze zbocza szlaku z Zawratu w kierunku Świnicy spadł mężczyzna. Na miejsce poleciał śmigłowiec z ratownikami. Pomimo reanimacji trwającej od godziny 12.15 do 13.02, mężczyzna zmarł" – poinformował Piotr Bednarz, dyżurny TOPR.

Jak poinformowała nas policja, zmarły mężczyzna miał 68 lat i pochodził z Warszawy.

 

Tyle. Koniec, kropka.

http://kontakt24.tvn.pl/temat,smierc-w-tatrach-turysta-spadl-ze-szlaku,56629,html?categoryId=496

 

Media drugiego obiegu:

Tragiczna śmierć Józefa Szaniawskiego

Józef Szaniawski, politolog, sowietolog, dziennikarz (publikował m.in. w "Gazecie Polskiej") i pełnomocnik płk. Ryszarda Kuklińskiego, zginął w Tatrach, spadając w przepaść. Miał 68 lat. 

"Józef Szaniawski zginął w Tatrach, schodząc ze Świnicy. Spadł w przepaść w kierunku Doliny Pięciu Stawów" – powiedział syn zmarłego, Filip Frąckowiak. Wypadek miał miejsce ok. godz. 11. Reanimacja prowadzona przez ratowników TOPR trwała około godziny, Józef Szaniawski zginął na miejscu.

 

http://niezalezna.pl/32540-tragiczna-smierc-jozefa-szaniawskiego

 

 

 

…………………

Ten sam wypadek, a jaka różnica w informacji !

 ……………………

[`]

Rodzinie, Bliskim i Przyjaciołom śp. Józefa Szaniawskiego składam tą drogą szczere wyrazy współczucia.

Gdy przyjdzie pora

A kiedy przyjdzie na mnie pora,
Ażebym, smutnych dróg wędrowiec,
Opuścił ziemski ten manowiec
I padnie moich dni zapora,

Chciałbym swój w Tatrach mieć grobowiec;
Odwieczna z szarych want komora,
Ta sama jutro, co i wczora.
Gdzieś w dali zbyrka kierdel owiec,

Łomocą w żlebach spadłe głazy,
Od ścian odbite tysiąc razy
Napełnią echem świat bajeczny,

I patrzą dumnie i surowo
Turnie schylone nad mą głową…
Tam bym spał cichy i bezpieczny.

Od trosk i smutków tego świata
Bezpieczny spałbym wśród kamieni.
Za zgasłym kręgiem krąg promieni
Zapada w otchłań, płyną lata,

Złotem się mieni turni szata…
A gdy po skwarach, w czas jesieni
Na wichrach trawa się szczerwieni
I rozgwar ludzki z gór ulata,

Graniami szedłbym tak jak drzewiej –
Od Kieżmarskiego po Rohacze –
W doliny patrzeć, staczać boje

W halnego wichru dzikim wiewie,
Słuchać, jak woda w ścianach płacze…

O serce, serce! Tatry moje!

M.Zaruski

 

…………………..

Kim był Józef Szaniawski ?

"Szaniawski od lat 70. był konspiracyjnym współpracownikiem Radia Wolna Europa. Dla rozgłośni w ciągu 11 lat napisał i przesłał ponad pół tysiąca tajnych korespondencji.Działał przeciw wpływom sowieckim w Polsce i na rzecz integracji Polski z NATO. W 1985 r. został aresztowany i oskarżony o współpracę z CIA. Sąd wojskowy skazał go na 10 lat więzienia.W latach 1985-1990 był przetrzymywany w więzieniach na warszawskim Mokotowie przy ul. Rakowieckiej i w Barczewie. Uniewinniony przez Sąd Najwyższy. Wyszedł na wolność 22 grudnia 1989 r. Sąd Najwyższy określił go jako ostatniego więźnia politycznego PRL.

W III RP został pełnomocnikiem płk. Ryszarda Kuklińskiego. W 1998 r. przygotował wizytę pułkownika w Polsce. Był też jednym z inicjatorów budowy Pomnika Katyńskiego w Warszawie.

Publikował w wielu pismach prawicowych, konserwatywnych i katolickich – m.in. w "Gazecie Polskiej". Był wykładowcą w założonej przez o. Tadeusza Rydzyka toruńskiej Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej."
 

(za www.niezalezna.pl)

 

Cześć Jego Pamięci !

0

contessa

widziane okiem skrzypka na dachu... Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart

227 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758