-Najbardziej wkurzające to zatrudnianie włochów, czy anglików na podobnych stanowiskach, za nieporównywalnie większe pieniądze.
-Premia roczna, uzależniona od wyrobienia. Czasy są tak zaniżone, że wyrobienia nie będzie. Nie ma narzędzi, przyrządów itp. Programy są źle napisane, technologie nieczytelne, ale to najwidoczniej nasza wina, bo sami musimy te problemy rozwiązywać.
-Włoch stojący pracownikowi nad głową, czasami po parę godzin w ciągu zmiany.
-Zmuszanie ludzi do pracy na dwóch obrabiarkach, żebyś tylko nie miał czasu usiąść na chwilę, bo Ci trzecią podstawią.
-Brak poszanowania godności człowieka, mam tu na myśli konieczność tłumaczenia się z każdej minuty spędzonej np. w toalecie.
-Znowu ten sam Włoch, zaglądający do kubków z kawą.
-Spoglądający na zegarek, żeby tylko ktoś nie siedział dłużej na przerwie niż 15 minut.
-Zmuszanie ludzi do pracy podczas przerwy.
-Zwolnienie bardzo dużej liczby pracowników i przerzucenie ich obowiązków na innych.A jedyną szansą na to żeby ktoś porozmawiał z tobą na temat podwyżki, jest złożenie wypowiedzenia. Wtedy nagle przypominają sobie o szacunku do pracownika. Nawet pan P. się uśmiecha, o co bym go w życiu nie podejrzewała
