Wiarygodność NIK-u

Kilka dni temu podniecony kontrolą Najwyższej Izby Kontroli w Prokuraturze Krajowej wysłałem do Prezesa NIK’u maila z sugestią przyjrzenia się, jak Ziobro i spółka walczą ze społeczeństwem.

Kilka dni temu podniecony kontrolą NIK-u w Prokuraturze Krajowej wysłałem do Prezesa Najwyższej Izby Kontroli maila z sugestią przyjrzenia się, jak Ziobro i spółka walczą ze społeczeństwem. Bo, że walka taka ma miejsce, nie mam wątpliwości. Jest to udokumentowane na moim blogu bgoczynski.wordpress.com. Na proceder ten wydawana są wielkie pieniądze, a przecież naczelnym zadaniem NIK-u jest dbałość o właściwe gospodarowanie groszem publicznym. Nie jestem tylko pewien czy sam fakt dywersji społecznej -rozbijania rodzin, fabrykowania oskarżeń o przemoc domową i czystego bandytyzmu, jest dla NIK-u naganny moralnie, czy wprost przeciwnie – jest uprawnioną strategią sitwy państwowej dla trzymania władzy w swoich rękach. Być może zatem kontrola ograniczy się się do sprawdzenia czy te pieniądze wydawane są efektywnie. Przypuszczam, że chodzi raczej o to ostatnie.

Jak do tej pory na maila nie otrzymałem nawet potwierdzenia odbioru i raczej nie spodziewam się żadnej reakcji, a tym bardziej napiętnowania bandyckiego procederu, bo NIK ma być wiarygodny ale dla sitwy.

Załączam tekst wysłanej korespondencji, żeby czytelnik mógł naocznie upewnić się co do motywów instytucji państwa polskiego.

—————————————————————————————————————————— 20 lutego 2020

Szanowny Panie Prezesie,

Piszę do Pana w związku z kontrolą Najwyższej Izby Kontroli wProkuraturze Krajowej. Prokuratura zamiast dbać o harmonię społeczną i zwalczać przestępczość, świadomie podsyca tę ostatnią. Jest to dobrze opisane i udokumentowane na moim blogu bgoczynski.wordpress.com, jednak jak do tej pory żadna instytucja państwowa nie wyraziła tym zainteresowania. Ewidentna jest przy tym walka z rodziną, gdzie prokuratura otwarcie zachęca do składania fałszywych zeznań i oskarżeń. Szczególnie atakowani są ojcowie będący w stanie zapewnić ponadprzeciętne warunki wychowania swoim dzieciom. Powszechne jest fabrykowanie oskarżeń o przemoc w rodzinie.

Innym przykładem jest prowokowanie transgranicznych uprowadzeń dzieci wskutek bezwarunkowego wspierania matek, niezależnie od okoliczności. Ostatnim takim przypadkiem był fałszywy child alert w sprawie dziesięcioletniego Ibrahima. Takich historii było więcej.

Pomijając moralnie haniebny wydźwięk, ten bandycki proceder władz pochłania olbrzymie środki. W moim przypadku było to swobodnie kilkaset tysięcy złotych ze strony podatnika, nie mówiąc o stratach wskutek rabunku sądowego, utraty zdrowia i zarobków.

Najwyższy czas to ukrócić i publicznie nazwać rzeczy po imieniu, jeśli NIK chce zachować jakąkolwiek wiarygodność.

Z poważaniem

Bogdan Goczyński