Bez kategorii
Like

Wartości

13/10/2012
491 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Ten tekst poświęcam śp. Agacie Mróz, która poświęciła własne życie dla własnego dziecka.

0


 

Lewactwo (używam tego pojęcia z pełną świadomością), po głosowaniu w Sejmie nad projektem zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, gdzie kilkudziesięciu posłów Platformy głosowało za jej dalszym procedowaniem, dostało piany.

Nie mam ani chęci ani zamiaru rozwodzić się nad tym projektem bo nie w tym rzecz. Mamy do czynienia z całkiem inną sprawą.

Tych kilkudziesięciu posłów Platformy stało się obiektem nagonki tylko dlatego, że zagłosowali zgodnie ze swoim sumieniem i wyznawanymi wartościami. Ze zdumieniem słuchałem wczoraj pana Tuska, który obwieścił dyscyplinowanie tych posłów. Wynika więc jedno – „niezdyscyplinowani” posłowie PO mają wyzbyć się sumień i wartości.

Mówimy często „poseł tej czy innej partii”. W Konstytucji RP nie ma pojęcia „poseł partii”. Poseł to reprezentant Narodu. Jemu podległy, przed Nim odpowiadający.

Uważam, że tzw. dyscyplina partyjna w Parlamencie jest łamaniem Konstytucji.  

Czy parlamentarzysta (poseł, senator), od chwili wyboru, powinien wyzbyć się własnych wartości czy sumienia? Wielu by chciało by tak było. Dlatego dziś na tych „niepoprawnych”, wyznających wartości, trwa bezpardonowa nagonka. Z udziałem Premiera włącznie. Nasuwa się pytanie – jakie wartości ma Premier Tusk? Odpowiedź może być tylko jedna – nie ma żadnych, poza zwierzęcą żądzą władzy dla władzy. Ogłaszając dyscyplinowanie posłów w sprawie tzw. aborcji opowiedział się jasno – wartości posłów własnej partii ma głęboko w … tam gdzie oni mogą pana majstra pocałować. Platfirera mamy za premiera.

Zwolennicy zabijania ludzkich płodów (też nimi byli przecież – szczęśliwie nikt ich nie zabił) nie są zainteresowani wartościami i sumieniem. Poza ich własnym. A przecież mają prostą drogę – doprowadzenie do referendum. Ale jakoś z tej drogi żaden z nich nie chce skorzystać. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – oni chcą by za nich ktoś zdecydował, że wolno zabijać ludzkie płody. „Sejm pozwolił to mogę” – tego chcą. Chcą zrzucić z siebie odpowiedzialność. Boja się referendum jak ognia bo wiedzą, że ich porażka oznacza koniec wszelkiej dyskusji. Gdyby byli pewni wygranej to dziś pan Tusk nie musiałby dyscyplinować posłów własnej partii a po prostu ogłosiłby referendum w tej sprawie.

Polska rzeczywistość zna dwa przykłady – Agaty Mróz i Alicji Tysiąc. Śp. Agata Mróz nie jest popularnym przykładem. Nie jest – bo poświęciła własne życie by urodzić dziecko.  Alicja Tysiąc nie zdobyła się na takie poświęcenie. Żyje, ma się dobrze. Nawet odszkodowanie dostała. Za co? Za własne tchórzostwo, nieodpowiedzialność i myślenie łechtaczką wówczas gdy trzeba było myśleć mózgiem. Alicja Tysiąc, i jej wyznawcy myślącego mózgu nie mają. Mają jakiś zbitek szarej masy. To ludzie instynktów. Tacy jak zwierzęta.

Zwolennicy wolnej aborcji są tacy sami. Gdy trzeba myśleć myślenie wyłączają. Bo „konsekwencję” bezmózgowia się usunie. Dlaczego nie usunąć sprawców? Przecież to oni powinni ponieść odpowiedzialność a nie ludzki płód, któremu chce się odmówić prawa do obrony własnego życia!

Zwolennik aborcji nigdy nie odpowie na pytanie co powiedziałby swojemu dziecku przed tegoż dziecka aborcją. Owszem zdarzają się twierdzenia, że zbiorowi komórek pytań się nie zadaje bo ów zbiór nie myśli. Nie jest człowiekiem. Czym więc jest? Liściem klonu? Bakterią? Szczurem? Kawałkiem boazerii? Żaden ze zwolenników aborcji nigdy nie powie, że z ludzkiego plemnika i jaja powstanie jakaś butelka czy ekran telewizora. Nie powie bo doskonale wie, że narazi się na śmieszność – również w gronie współwyznawców.

Cała ta lewacka, proaborcyjna wrzawa, jest dowodem nie tylko na jej bezmózgowie ale również dowodem na brak szacunku dla samej siebie. Żyją dzięki temu, że ktoś ich nie wyabortował.

Kiedyś Ronald Reagan powiedział „Aborcja znajduje swych zwolenników tylko pośród tych ludzi, którym dane było przyjść na świat.”. Święte słowa.

Pani Agato, Pani Wartości, które dały Życie bez względu na skutki, są i będą Wartościami. Bez względu na to, że jakieś bezmózgowie (z premierem Tuskiem na czele) chce je zdyscyplinować. Dla zwierzęcej chęci kierowania się instynktami. Pani Wartości nigdy nie będą polityką, dyscyplinowaniem, wrzaskiem bezmózgowia. Są zbyt ludzkie by bezmózgowie mogło je pojąć.

Szacunek i Cześć Pani Pamięci oddaję…

0

Wojciech Oniszek

Zasadniczo pobieżnie.

204 publikacje
40 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758