W tłumie łatwiej się ukryć…

mamy oto klasyczny przykład gry na wyprzedzenie, wyprzedzeniem była przegrana polskiej reprezentacji w meczu z Czechami, świetnie przykryła śmierć generała Petelickiego

Jakby to powiedzieć ? Naczelny szpion nie żyje, popełnił podobno samobójstwo. Leżał w garażu od paru dni. Żona go dzisiaj znalazła. A on już nie żyje od paru dni. Wredna suka z tej żony. Odwiedza męża raz na jakiś czas. Nie wiem czy generał miał jakieś dzieci. Jeśli miał, to też wredne były.

Ten generał to chyba mnóstwo rzeczy miał w swoim garażu. Samochód może, albo jakieś klucze, lewarki, młotki, co tam jeszcze. Nic z tych rzeczy, które tam miał, nie uratowały go, przed śmiercią.

Wiecie co teraz sobie myślę ? Do naszej ojczyzny ostatnio wielu dziwnych ludzi przyjechało. Jedni mają zielone kominiarki na głowach, inni pewnie się kryli, mieli inne zadania, może takie na ten przykład, żeby pewien generał nie mógł nic już powiedzieć.

No bo sami sobie to wyobraźcie. Gdybyście chcieli zabić takiego generała, jaki dla Was scenariusz byłby najbardziej korzystny ? Tysiące przyjezdnych, zamieszki na ulicach, słabość władzy, emocje skupione na meczu ostatniej szansy. Generał zacznie nas obchodzić, jak już wyjadą ostatni rosyjscy kibice,

Wiecie teraz po co były te zamieszki 12 czerwca ?

Tam gdzieś ruskie komando działało i zabijało, zabiło i się wycofało. A my jak zwykle jesteśmy frajerzy. Na meczu i poza nim