Bez kategorii
Like

Utopijna wizja świata, na bakier z logiką

05/01/2013
536 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Odpowiedź na wpis Pani Izabeli Rostworowskiej.

0


 

 

Szanowna Pani Izabela Rostworowska napisała przedwczoraj mijający się z prawdą tekst, którym udowodnić chciała (jak mi się zdaje), że nie istnieje nic takiego jak konserwatywny liberalizm, a sam w sobie liberalizm jest ideologią zgubną. Według Pani Izabeli:

Konserwatywny liberalizm to coś na kształt, jakby piorun w miotłę strzelił. Jak zapytać o proste pojęcia i definicje, usłyszymy ogólnikowy, niespójny bełkot podporządkowujący wszystko paradygmatowi własnej ideologii ”wolnościowej” okraszonej ”tradycją”- choinką, Mikołajem z reniferami, wielkanocnym jajeczkiem i ogólnym nieprzejmowaniem się jakimś tam Bogiem i Katechizmem. Grab zagrabione, kłam i przepychaj się łokciami do sukcesu.

Dziwne to, a przede wszystkim nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Zacznijmy od tego, że jeśli Pani Izabela ma jakieś pytania dotyczące wspomnianej ideologii, a do tej pory słyszała w odpowiedzi jedynie niespójny bełkot czy ogólniki, to chętnie służę pomocą, w miarę możliwości odpowiem na pytania, a gdy trzeba będzie służę także tematyczną literaturą. Poza tym, nie można skreślać jakiejś ideologii, tylko dlatego, że ktoś źle ją interpretuje, lub nie ma dostatecznej wiedzy by ją wyjaśniać. To jest tak, jakbym powiedział że Kościół Katolicki jest zły, bo jakiś tam ksiądz jeden czy drugi jest pedofilem. Gdybym wykłaszał takie opinie, Pani Izabela z pewnością pierwsza krzyczałaby, jakich niesprawiedliwości się dopuszczam. Sama nie ma jednak problemu, z tworzeniem „argumentów” na podstawie błędów logicznych. Z początku bardzo mnie to zdziwiło, lecz dalsza dyskusja z Panią Izabelą doprowadziła mnie do wniosków, że logika nie jest po prostu mocną stroną tej Pani. Otóż na moją prośbę, by zmienić błędne nazwisko, którym we wpisie byłem określany, autorka odpisała, że ona też nie nazywa się tak, jak podpisuje się pod tekstami, czyli circ… Ale pomińmy już tą sprawę, która w końcu została wyjaśniona.  W kolejnej części felietonu autorka pisze:

„kapitał nie ma narodowości, jak twierdzi Korwin. Rzeczywistość krzyczy, że jednak ma,- wiedzą o tym wszystkie upadłe polskie fabryki butów i  szewcy na bezrobociu. Może Kaspra to śmieszy, jak i Korwina.”

Jeśli kapitał mieć będzie narodowość, to doprowadzamy do komunizmu. Swobodnie ja, jako Polak, mogę dysponować majątkiem Pani Izabeli, podobnie jak wszyscy nasi rodacy. Dla „uproszczenia”, by nie wynikały konflikty, a ja, jako zły liberał, żebym majątku tego nie zagarnął, może należy sprawić, aby całym majątkiem zajmowało się państwo? Poniekąd tak jest już teraz, więc dlaczego Pani Izabeli obecny system się nie podoba? Jeszcze za dużo własności prywatnej?

Korporacje (międzynarodowe zamiast sowieckich) produkujące buty naciskają na budżet, by finansował bezrobotnych szewców ( z naszych podatków, bo korporacje mają zwolnienia) To właśnie socjalizm generowany przez przemysł korporacyjny-tego liberał nie widzi.

Dalej u Kaspra jeszcze gorzej i wbrew prawdzie, bo polski przemysł był doskonały, a nasi inżynierowie i projektanci nie mają sobie równych, o czym wie międzynarodowy biznes.

Według Arystotelesa: Powiedzieć, że istnieje, o czymś, czego nie ma, jest fałszem. Fałszem jest więc stwierdzenie Pani Izabeli, że liberałowie nie dostrzegają socjalizmu, który wprowadza tzw. przemysł korporacyjny. Pragnę zauważyć, że liberałowie postulują to, aby państwo nie ingerowało w rynek, tak więc argument, że winą liberalizmu jest to, że korporacje uzyskują jakieś korzyści ze współpracy z rządzącymi budżetem jest zwyczajnie kłamliwy. Zaznaczam też, że nigdy nie twierdziłem, jakoby w Polsce brakowało dobrych fachowców, inżynierów czy projektantów. Wręcz przeciwnie, pisałem, że nie wolno myśleć w ten sposób, że zagraniczna firma czy pracownik musi być od razu lepsza. Takie myślenie jest domeną ludzi pokroju Pani Izabeli, którzy wprawdzie wychwalają naszych pracowników, towary czy usługi, bez problemów jednak dokonują założeń, że Polaków łatwo wyprzeć z rynku. Dlaczego? Pewnie nigdy się nie dowiem.

Nie chce mi się szukać jednego komentarza, który choć bzdurny całkowicie, zwrócił moją uwagę. Jego autor napisał, że należy kupować polskie produkty, korzystać z usług polskich firm, choćby jakościowo czy cenowo znajdowały się w tyle za zagraniczną konkurencją… To jest najgorsze możliwe myślenie, którego skutkiem jest jedynie to, że jakość oferowanych towarów czy usług przez rodzimych przedsiębiorców nie ulegnie poprawie. Promuje się więc rzeczy słabe, na czym tracą sami konsumenci. Wyeliminowując z rynku konkurencję, a zostawiając słabszych, ale „naszych”, narażamy pozostałą część narodu na straty! Na sytuację należy spojrzeć z tej strony, że my nie mamy ratować jednego przedsiębiorcy, tylko kilka tysięcy konsumentów! I gdzie jest ten patriotyzm, gdy nasi rodacy tracą, a jeden przedsiębiorca zyskuje? Zachęcam do lektur, najlepiej Frederica Bastiata, który mechanizmy takie wspaniale ukazywał.

Na koniec podsumowanie, które miało na celu najprawdopodobniej mnie obrazić, czego stwierdzić jednak z całą pewnością nie mogę, gdyż jak pisałem na początku, trudno zrozumieć mi Panią Izabelę. Ocenicie z resztą państwo sami:

„Polscy mężczyźni zdradzili Polskę z kurewskimi ideologiami, bo zgrzeszyli samczym egoizmem (…)”

http://circ.nowyekran.pl/post/84736,kasper-g-konserwatywny-liberal

0

Kasper Gondek

Obiektywna rzeczywistość - Rozum - Własny Interes, Egoizm - Kapitalizm

70 publikacje
6 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758