Ustawki kiboli vs ustawka Tuska.

Chyba każdy kto ma jakiś ogląd w miarę świadomy świata wie co to ustawka.

Najzagorzalsi ultrasi nie lubiący się, kibicujący różnym drużynom piłkarskim umawiają się na bitkę gdzies na jakiejś łącę, czy w jakimś lesie. I się leją aby dowieść podobno, która drużyna lepsza.

To taka ustawka na poziomie (chwilowego/byłego ?) wroga numer 1 w Polsce. Jakoś święta zastępcza wojna Tuska z tzw. kibolami ucichła medialnie. Na froncie pozostała jedynie dzielna GW, która dzień bez kibola uznaje za dzień stracony. Chyba im nie wytłumaczył jakiś pijarowiec z KPRM, że chwilowo albo na zawsze wojna wstrzymana albo szykuje się inna wojna.

A jak w tym kontekście wyglądała ustawka Tuska ?

Ano bardzo prosto. Najpierw "bezlitosna" policja ganiała każdego z nieprawomyślnym transparentem lub wznoszącego okrzyki lżące organa konstytucyjne. Wsadzała ich do ciupy na przepisowe 48 h. waliła mandaty po 500 lub 1000 zeta. Wszystko po to aby Dobry Car Słońce Peru organ konstytucyjny mógł opierdolić złego bojara Millera a ta wiadomośc mogła obiec wszelakie merdia  za pośrednictwem odzyskanego już Wprost:

wiadomosci.onet.pl/kraj/tusk-zrugal-ministra-za-walke-z-matolem,1,4400163,wiadomosc.html

wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,9690080,Tusk_wsciekly__Kto_karal_za__Donald_matole__.html

media.wp.pl/kat,1022941,wid,13456299,wiadomosc.html

Oczywiście zły bojar przyjął przyganę ze zrozumieniem. Bo jak mógł zrobić inaczej skoro od początku wszystko było ustawione ?

I tak oto kolejny raz okazało się, że nasze Słońce Peru bierze każdą krytykę na klatę a tylko nadgorliwi urzędnicy przeszkadzają mu we wsłuchiwaniu się w głos ludu. Ludu pracującego miast i wsi a najbardziej ludu pracującego pod kierownictwem Ostachowicza na froncie pijarowskim Dobrego Cara Słońca Peru.