Bez kategorii
Like

Unia Mitteleuropejska

26/12/2012
434 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

„Więc Niemcy objęły rolę kierowniczą w wielkiej
walce olbrzymów przyszłości, do czego one zdają się być
predestynowane, zarówno przez swój cały rozwój, jak i przez swoje
geograficzne położenie, jako serce Europy”.

0


 Cytat z leadu R. Rybarski "Naród, jednostka, klasa"  (Warszawa, 1926), s.163, za: A. Bebel, Die Frau i t. d.,  s.383 

 

 

Kolejna porcja cytatów z ww. książki Romana Rybarskiego, z których dowiemy się czemu służą tzw. ’organizacje międzynarodowe’.

 

"Tomasz Mann, znany niemiecki powieściopisarz, głosi potrzebę przezwyciężenia demokracji zachodniej, która ma charakter ciasno-narodowy. Trzeba wytworzyć świadomość europejską, ideał ponadnarodowy. Ale tylko Niemcy mają taką świadomość, taki ideał; tylko one są najbardziej kosmopolityczne, najbardziej pokojowe! Albo też zwróćmy uwagę na poglądy bardziej jeszcze głośnego w świecie pacyfistów Hermana Keyserlinga. Ten mistyk, wielbiciel Wschodu, a zarazem wielbiciel kultur zachodnich,  jest propagatorem uniwersalizmu. Ale mówi on o „powołaniu Niemiec w przekształconym świecie". Niemiec jest z natury uniwersalistą. W uniwersalnym i uduchowionym świecie jutra przypadnie Niemcom pierwsza rola — dla dobra całej ludzkości. Niemcy staną na czele rozwoju ludzkiego. Inne narody nie dorosły do tego zadania."   (s.163-164)

 

"Prowadzi się obecnie propagandę za stworzeniem „Paneuropy", bez Anglji i Rosji. Kto w takim związku objąłby przewodnictwo? Oczywiście Niemcy — przez swoją siłę liczebną, przez swoje położenie. I znowu dzisiaj z Niemiec wychodzi agitacja za tym pomysłem, bo Niemcom potrzeba rynków zbytu: przemysł niemiecki rozwinąłby się wówczas kosztem przemysłu innych członków tego związku paneuropejskiego. I ostatecznie ten „paneuropeizm" jest w gruncie rzeczy pangermanizmem; może ukrytym, niezupełnie świadomym, ale jest niewątpliwą kontynuacją dawnej myśli „Mittel- europy", która miała wyraźnie imperjalistyczny charakter. Trudno jest dzisiaj myśleć o bezpośrednim podboju świata, przynajmniej nie wypada przyznawać się do tych planów. Wszelako te dążenia, u których źródła tkwi idea narodu wybranego, objawiają się w postaci różnych formacyj międzynarodowych, w chęci rządzenia przez nacisk gospodarczy, przez finanse, itd. Istnieją różne „międzynarodówki". Ale gdy się im przyjrzeć dokładniej, to się widzi w nich teren działania spotęgowanego „nacjonalizmu", chęć władania światem, narzucanie mu własnych idei, własnej organizacji. Poprostu idea narodu wybranego występuje zwykle w szatach międzynarodowych i humanitarnych. Idea ta jest niebezpieczna dla świata, a szczególnie niebezpieczna dla narodów słabszych, mniej licznych, lub pokrzywdzonych przez dzieje, które nie mają jeszcze należytego stanowiska w stosunku do innych. Ich interes narodowy wymaga, by na te imperjalistyczne dążenia narodów, które chcą światem rządzić, nałożono hamulce."  (s.166-167)

 

"Przypatrzmy się bliżej temu, kto jest propagatorem idei kosmopolitycznych, kto marzy o tem, by osłabić narodowe odrębności. Pod tym względem Żydzi są znanymi specjalistami. Rozpowszechnieni po całym świecie, mając w swych rękach w znacznym stopniu finanse międzynarodowe, trudniąc się handlem, są naturalnymi wrogami silnych narodowych całości: nie lubią twardych granic między narodami, nie lubią w innych mocnej świadomości narodowej, bo wówczastrudniej jest im zdyskontować swoje uprzywilejowane stanowisko, jako pośredników, bo wówczas i handel w różnych krajach staje się narodowy. Stąd też Żydzi reprezentują najgłośniej i najwymowniej ideały ogólno ludzkie. Stąd Żydzi są zawołanymi przeciwnikami wszelkich „szowinizmów", „nacjonalizmów", a tak hałaśliwie mówią o ogólnoludzkim postępie. Na tem tle może dopiero rozwinąć się potęga żydowska i żydowska narodowa indywidualność."  (s.165) 

 

Reasumując:

"Propagatorami wszelkich form zbliżenia międzynarodowego są narody silne, które na tem tylko zyskać mogą, gdyż liczą na swoje dominujące stanowisko we wszelkich instytucjach międzynarodowych.

Anglicy najmocniej pracowali nad rozszerzeniem w świecie zasady wolnego handlu. Pisarze angielscy wykazywali, że nieograniczona niczem swoboda obrotu handlowego jest w interesie całej ludzkości, wszystkich narodów, tak wielkich jak, i małych, tak bogatych, jak i ubogich. Nie potrzeba posuwać się do twierdzenia, które czasem można spotkać, że Anglicy prowadzili świadomie propagandę za wolnym handlem przez argumenty ogólnoludzkie, a wyraźnie mieli na myśli swój własny interes. Ale niemniej jest faktem, że na wolnym handlu zyskiwała przedewszystkiem Anglja, której przemysł nie obawiał się konkurencji innych krajów, dla wielu zaś narodów przyjęcie tej zasady oznaczałoby niemożność stworzenia własnego przemysłu i w konsekwencji ich podległość gospodarczą. Idea uniwersalna była narzędziem ekspansji narodowej przemysłu angielskiego. Albo zwróćmy uwagę na Ligę Narodów. Ta myśl znalazła bardzo gorące przyjęcie u trzeźwych, zimnych Anglików. Niewątpliwie Anglja liczyła na to, że Liga Narodów, w której Imperjum Brytyjskie jest tak mocno reprezentowane, wzmocni znaczenie Anglji w polityce światowej. Mniejsza o to, o ile się sprawdziły te rachuby. W każdym razie wielu angielskich propagatorów idei Ligi Narodów chciało zrobić z niej narzędzie, przy pomocy którego Wielka Brytanja sprawowałaby nadzór nad całym szeregiem narodów, zwłaszcza nad temi, których organizacja państwowa zawdzięcza swój byt ostatnim traktatom pokojowym. W gruncie rzeczy Liga Narodów nie miała być faktycznie związkiem państw, które są zupełnie równe: chodziło o kuratelę nad słabszemi państwami, chodziło o to, by znaleźć drogę do interwenjowania w ich sprawach wewnętrznych, do roztaczania opieki nad „mniejszościami" itd. (s.165-166)

 

 

 * * *

0

WD90

""Wyrafinowanie duchowe naszego inteligentnego og

17 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758