Artykuły redakcyjne
Like

I Ty frajerze zostaniesz oszustem podatkowym

22/09/2013
1752 Wyświetlenia
11 Komentarze
6 minut czytania
I Ty frajerze zostaniesz oszustem podatkowym

Łupieżcza gospodarka polska pada i wpływy podatkowenie coraz mniejsze. Minister Rostowski postanowił więc wziąć za uzdę obywateli i wprowadzić praktykę, że to fiskus będzie określał kiedy jesteśmy przestępcami podatkowymi, czyli wbrew konstytucji chce by zasadą w polskim prawie podatkowym było domniemanie winy. Ludziom posługującym się na co dzień zdrowym rozsądkiem może się oczywiście wydawać, że przesadzam. Nic podobnego. Ministerstwo Finansów skierowało do Rady Ministrów projekt zmian ustawy Ordynacja Podatkowa oraz niektórych innych ustaw w którym zawarto propozycję klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania. Na jej podstawie to urzędnik – i to bez osobistych konsekwencji – będzie określał czy ulga podatkowa, odpis lub zwrot się należy i czy chcąc skorzystać z ulgi nie staliśmy się przestępcą podatkowym, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

0



3obieg.pl dotarł do dokumentów, z których wynika, że proponowana przez Rostowskiego zmiana jest o następującej treści:

 

klauzula2

 

Przy czym warto zapoznać się z uzasadnieniem Ministra Finansów wprowadzenie powyższej klauzuli by w pełni zrozumieć niebezpieczeństwo jakie nam się szykuje (na tłusto):

 

„Klauzula jest potrzebna do zapewnienia równości podatkowej wszystkich podatników. W przypadku jej braku podatnik unikający opodatkowania znajdowałby sie w lepszej sytuacji niż podatnik płacący podatek, chociaż obydwaj osiagnęli identyczny efekt gospodarczy”

 

Większej bzdury nigdy nie słyszałem. Czyżby Rostowski uważał, że efekt gospodarczy szewca kupującego 5 kilo gwoździ jest identyczny co fabryki mebli? A może identyczny efekt gospodarczy ma byc tego co wystawia fakturę sprzedaży i tego co zakupuje towar? A może ma być identyczny efekt gospodarczy rodziny mającej jedno dziecko i ulgi związane z tym dzieckiem co rodziny mającej 4 dzieci? Może tak, wtedy wiadomo, że pozostałą trójkę sprawiono sobie tylko po to by uniknąć opodatkowania i ono się nie należy.

 

Ale czytajmy dalszą część ministerialnego uzasadnienia wprowadzenia klauzuli:

 

Stosunki prawne mogą być kształtowane w sposób optymalny dla stron, również w aspektach podatkowych. Prawo podatkowe nie może być jednak obchodzone przez nadużycie możliwości swobodnego kształtowania stosunków prawnych. W razie naduzycia możliwości kształtowania stosunków prawnych treść powstałego zobowiązania podatkowego wywodzi się z wyników gospodarczo-ekonomicznych zaistniałych zdarzeń a nie z uzewnętrznionej treści stosunku prawnego. (sic!)

 

Czyli może nie zostać zwrócony VAT za usługę marketingową, reklamową, konsultacji prawnych, PR-owych czy nie daj Boże podatkowych jeśli fiskus uzna, że owa usługa nie przyniosła wymiernych wyników gospodarczo-ekonomicznych. W ogóe, to przyznam się, że nawet nie potrafię skomentować tego bandytyzmu. Zabrakło mi słów.

 

Co prawda to formalnie fiskus będzie musiał udowodnić, że ma rację – tak jest ślicznie zapisane w opisie projektu – ale przecież zawsze udowodni, gdyż poprosi podatnika o dokumentację z żądaniem wykazania twardych wyników gospodarcz0-ekonomicznych zawartej usługi konsultingowej a podatnik takich dokumentów przecież posiadać nie będzie. Ba, samo zawarcie usługi konsultacji podatkowych z definicji czyni podatnika przestepcą i eliminuje możliwość odliczenia podatku VAT od czegoś, co ma przecież służyć płaceniu mniejszych podatków. Mamy to zresztą zapisane wprost w „warunkach stosowania klauzuli”:

 

Podatnik nie wykazał innych niż podatkowe, istostnych finansowo lub ekonomicznie, przyczyn uzasadniających stosowanie wybranej przez niego konstrukcji prawnej…

 

Bye bye doradcy podatkowi, biegli rewidenci, kancelarie księgowe czy inni konsultanci biznesowi. Wyp…ć!

 

I na koniec ważna uwaga. Samo wszczęcie przez urzędnika procedury badania sprawy pod względem zastosowania klauzuli spowoduje wstrzymanie „na świete nigdy” wydania decyzji sankcjonujacej skorzystanie z ulgi lub zwrot podatku  – czyli do końca procesu skargowego przed Sądem Administracyjnym – jeśli kwestionowana będzie nie całość ale część zobowiązania podatkowego.

A potem, uwaga, jeśli decyzja się uprawomocni to nastąpi dodatkowa sankcja finansowa w wysokości 30% uszczupleń należnych zobowiązań podatkowych które nastąpiły w wyniku unikania opodatkowania.

 

 

Jako, że zaleceniem jest by klauzula dotyczyła wszystkich podatków, wszystkich stosunków gospodarczych, zobowiązań wynikających z prowadzenia działalności gospodarczej we wszystkich formach, oraz wszystkich stosunków cywilno-prawnych, to fiskus będzie mógł zakewstionować dokładnie wszystko, każdą sferę, prosząc o wszelkie dokumenty, rozliczenia kont bankowych, badając nawet najdrobniejsze elementy majątku. Bo jeśli nie dostarczymy to urzędnik nam przypieprzy!

 

 

Zmiany mają wejść od 1 stycznia 2014 r., ale nie martwmy się, Rostowski w swojej propozycji bowiem wyraźnie zaznaczył:

 

Stosowanie klauzuli nie może byc przedmiotem uznania administracyjnego.

 

Zatem luzik, pijemy 🙂

 

ŁŁ

 

Ps. Niestety darowizna na fundację celem pomocy Jasiowi choremu na białaczkę jest ewidentnym nadużyciem prawa podatkowego, ponieważ darczyńca ma korzyści podatkowe w formie odpisu, a mama Jasia w ten sposób nie płaci podatku od darowizny od osoby obcej ani podatku dochodowego. Do kosza! Niech teraz Jaś żebrze osobiście i płaci część tego co wyżebrał albo zdycha. Prawda Panie Vincencie?

0

Tomasz Parol

Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl

502 publikacje
2249 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758