Bez kategorii
Like

Tusk się boi lemingów czyli milczenie owiec. Medialnych.

21/09/2012
463 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Premier bardzo kocha lemingi, robi wszystko żeby nie dostały się w łapy Kaczora i dlatego co i rusz straszy tego ostatniego Trybunałem Stanu…

0


Lemingi swego płemieła też bardzo kochają, o czym świadczy ich wotum zaufania dla kochanego płemieła na kolejny mandat. I mimo tej miłości wzajemnej… Tusk boi się tych potulnych baranów.

Włosi mają farta – wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Tusk nie ma farta – wszystkie drogi kolejnych afer i skandali prowadzą do niego… W ostatnich dniach kolejny skandal wstrząsa Polską i znów praprzyczyną, praojcem jest premier Tusk. Co prawda polskiej tivi nie oglądam bo serce mojej anteny satelitarnej w zeszłym roku nie wytrzymało, nie było w stanie znieść kretyństw stacji Jedynego POprawnego Nurtu (JPN) i pewnego dnia po prostu doznało śmiertelnego zawału. Mimo to dochodzą mnie częste słuchy, że telewizje JPN owszem informują, oj o czym to one informują. Dosłownie o wszystkim – o cyckach, o kieckach, trąbach nie tylko powietrznych, taki pudelek na wysokich obcasach w metrze. Oczywiście o sukcesach premiera też informują. Np. zachłystywały się niedawno w zachwycie, że premier przeleciał helikopterem autostradę . One piały, a ja myślałam sobie – Jezu, przelecieć autostradę ? Toż to perwersja, zboczenie. Prędzej zaakceptowałabym NA autostradzie, OBOK autostrady, tam nawet regularnie stacjonują lotne patrole funkcjonariuszek od przelatywania… Do tego helikopterem ? Sporo żyję, nawet dziecko mam, znaczy się przeleciana jestem w pewnym sensie, dlatego śmiem twierdzić, że od/do przelatywania jest specjalnie do tego przeznaczony hmmm… instrument. Że tak powiem, by się nie wyrażać. No dobra, powiem wprost – członek ! Tylko, że członek to automatycznie z partią się kojarzy, partia z Platformą Obywatelską czyli matką karmicielką i wtedy nawet jeśli ma się ochotę na przelecenie to wszelkie chęci człowiekowi momentalnie przechodzą… Ja nie wiem, tym helikopterem to premier może chciał zaimponować feministkom ? Że to on taki z duchem czasu czyli trendy, no i taki pro feminum czyli myśli o kobietach, znaczy się troszczy się (bo jak premier to się troszczy bo premier od troszczenia jest, od myślenia o kobietach jest zwykły, normalny facet), bo tu proszę – w Sejmie ma już być sprawiedliwie fifty-fifty czyli żeby sejm miał trendy smaczek – raz dziewczynka, raz chłopaczek.

Ale ale – wracam do tematu i uprzedzam, że dalej już śmiesznie nie będzie.

Media JPN o sukcesach premiera nie omieszkują piać i czkać i poniekąd rozumiem to ich wazeliniarstwo, w końcu nawet ostatni bałwan wie, że ręki która karmi się nie gryzie. Jednak media, nawet te JPN (i zwłaszcza one) dlatego zwą się mediami (od medium – nośnik informacji, środek przekazu) by informować nie tylko o sukcesach kogoś tam, ale obiektywnie o wszystkim co w kraju się dzieje. A ostatnio w kraju dzieje się wiele – szum wokół Amber G. nie chce ucichnąć, jeszcze większy zapanował z powodu ekshumacji ciał smoleńskich. NPW,WPO nie nadążają z konferencjami prasowymi, słaniem wniosków i odpowiedzi na wnioski i wiją się jak piskorze w ukropie. O tym media, te różne tefałeny, polsaty i inne sraty taty tak zawsze żądne sensacji, tak zawsze i wszędzie węszące i kombinujące z czego by tu jakąś sensacyjkę zrobić by oglądalność rosła, o największej sensacji, czyli o tym że w jednym z grobów smoleńskich (może się okazać, że nawet w dwóch albo i więcej) zawartość nie zgadza się z opisem gwarantowanym przez nie byle kogo bo przez bratnią prokuraturę bratniej Federacji Rosyjskiej, z którą to Federacją pą premier i pą prezydęt latami starali się zbratać, aż w końcu się zbratali. I media, zamiast ten sukces tandemu prezydęt-premier znów podkreślić, pokazać każdemu niechętnemu brataniu gdzie jego miejsce (bo media mają też misję edukacyjną przecież), nagle nabrały wody w usta. I ani be, ani me, ani kukuryku. Ani mru mru o tym w żadnej z JPN stacji, gazecie itd. nośniku informacji, w skrócie – medium.
Nie dziwne to ?

Wiem, zaraz jakaś mądra głowa posądzi mnie o teorie spiskowe, pałę wlepi ale to na prawdę jest dziwne i nienormalne zjawisko żeby te wyszczekane w każdym temacie media tak nagle oniemiały.
Wniosek sam się nasuwa – ktoś im kazał milczeć w temacie ekshumacji. Pomijam za ile milczą bo to nie moja sprawa, a poza tym w tych kur… pardon, kryzysowych czasach rekompensata czyli mówiąc językiem nowomowy – barter, często przybiera formę w tzw. naturze. Ja pamiętam jak w stanie wojennym moja Mama np.wozakowi węgla płaciła za tego węgla „zorganizowanie”, przywiezienie i zrzucenie do piwnicy np. dwiema flaszkami wódki i kaczką albo indykiem ze wsi, które dostała od hodowcy za dodatkowe kartki i worek papieru toaletowego… Tak było wśród szeregowych, uczciwych obywateli. W środowiskach skompromitowanych – obecne media i rząd RP do takich właśnie należą – barter też odbywa się w naturze ale głównie w świadczeniu usług seksualnych w różnej formie, np. „jak nie będziesz trzymać mordy w kuble to cię wyje… „. Z telewizji, radia, redakcji, z KRRiT czy innej komisji albo komitetu…
W swojej „teorii spiskowej” odnośnie ciszy medialnej wokół ostatnich ekshumacji pójdę nawet dalej – polecenie milczenia mediów przyszło z najgórniejszej góry bo jak już wspomniałam na początku – u Włochów wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, w Polsce Tuska też wszystkie drogi – afer, przekrętów, skandali – prowadzą do Tuska ! Skandal z ekshumacjami zaistniał z powodu działań Tuska 10 kwietnia 2010 r i przed. I właśnie o TYM skandalu lemingi nie mają prawa się dowiedzieć bo zwykły szeregowy leming jeszcze jakieś okruchy człowieczeństwa wciąż posiada i na pewno nie chciałby się dowiedzieć, że w grobie jego matki czy babki latami spoczywał ktoś zupełnie inny….
Co innego lemingi z tzw.wyższej półki, ale to tak na marginesie bo generalnie – skąd lemingi czerpią głównie informacje ? Oczywiście, że z mediów JPN !
Dlatego media JPN muszą milczeć.
Bo jak się lemingi dowiedzą to się mogą zdenerwować.
A jak się zdenerwują to mogą się wkurzyć.
A jak się już wkurzą to jak nic mogą… zjeść premiera jak kiedyś myszy Popiela.
Albo jeszcze gorzej.

Spokojnego wieczoru.

 

0

contessa

widziane okiem skrzypka na dachu... Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart

227 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758