„doszło do przestępstwa ataku na funkcjonariusza publicznego wykonującego swe obowiązki – To może być zachęta dla świata przestępczego”
Sędzia Anna Wielgolewska wydała postanowienie, że przesłuchanie biegłych psychiatrów wnioskujących o to, że ze względu na stan zdrowia komunistycznego generała Czesława Kiszczaka, jego osądzenie jest niedopuszczalne, odbędzie się przy drzwiach zamkniętych. Obecna w sali jako publiczność grupa przybyła z Adamem Słomką zaprotestowała, głośno wyrażając niepochlebne dla sądu opinie.
Wtedy sędzia ogłosiła przerwę w posiedzeniu. Gdy wychodziła z sali, jeden z mężczyzn zaatakował ją tortem z bitą śmietaną.
Sędzia dostała tortem w głowę;
Zarządzono przerwę w posiedzeniu.
Zdaniem sędziów „doszło do przestępstwa ataku na funkcjonariusza publicznego wykonującego swe obowiązki – To może być zachęta dla świata przestępczego”
zdjęcia za – wp
Moje działania dziennikarskie poświęcone są ludzkim sprawom w myśl zasady - "razem z Wami, wspólnie dla Was", oparte na dewizie - "jeśli uważasz, że zrobiłeś już wszystko, znaczy to - że masz wiele spraw do załatwienia". Mam tez wspaniałą Rodzinę, oraz sprawdzonych przyjaciół
Po 28 latach i czterech procesach, w których sądy to uniewinniały, to uniewinnienia uchylały, zapadł wreszcie prawomocny wyrok – po kilka lat pozbawienia wolności dla członków plutonu specjalnego ZOMO. Jednak odrębny proces gen. Kiszczaka nadal nie został zakończony. Katowicka prokuratura oskarża go o umyślne sprowadzenie „powszechnego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzi”. To on wysłał 13 grudnia 1981 r. do jednostek milicji szyfrogram zezwalający na użycie broni ostrej. W czerwcu 2012 r. proces generała został wstrzymany ze względu na zły stan zdrowia oskarżonego. Tabloidy wkrótce odkryły, że „chory” właśnie remontuje swój domek letniskowy.
Tuż wcześniej dyspozycyjna sędzina odrzuciła wnioski mec. Bednarkiewicza i mec. Margasińskiego o przełożenie tego posiedzenia z uwagi na zbieg obowiązków adwokackich i nowe okoliczności w sprawie. Sędzina równocześnie wyłączyła jawność posiedzenia albowiem biegli psychiatrzy będą wypowiadali się na temat zdrowia psychicznego Czesława Kiszczaka. Ta próba utajnienia sprawy przed opinią publiczną spowodowała protest Zygmunta Miernika.
Za: Biura Prasowego: Ruchu Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych „NIEZŁOMNI”
http://www.ngopole.pl/2013/06/05/represjonowany-w-prl-spoliczkowal-sedzine-w-sprawie-kiszczaka/
Dziekuje Panu Zygmuntowi Miernikowi !
Ukaraç zbrodniarzy komunistycznych!
Precz z zaleznymi i dyspozycyjnymi sedziami !
W treści powinno być “komunistycznego zbrodniarza”. Tak zauważam zasadniczo pobieżnie…
Mówi “cukiernik” Zygmunt Miernik:
http://www.ngopole.pl/2013/06/05/wywiad-ngotortowy-miernik-wymiaru-sprawiedliwosci/
Sędzia, zapewne z domu jakaś Rosenkrantz, dostanie awans i podwyżkę wynagrodzenia.
Sędziowie w Polsce nie budzą zaufania, ani szacunku … różne podfruwajki po studiach, nastolatki bez doświadczenia, butne dzieci czerwonych prominentów.
Oberwała plackiem i jaki wrzask!
Kiszczak takiej zbrodni nie popełnił!!!
Trzeba wznowić wykonywanie kary śmierci!!!!!!!
Ze względu na ten placek … żałosne menty!
dzięki uprzejmości mediawnet – http://www.youtube.com/watch?v=iC3Nx8AKoWQ&feature=youtu.be
Faktycznie, opisany czyn stanowi zachętę dla świata przestępczego :)). Już widzę bandziorów, napadających na banki i grożących pracownikom nie giwerą, ale tortem. Ewentualnie napoleonką czy też inną wuzetką.:)
A swoją drogą obrzucanie tortami w sądzie jakoś dziwnie pasuje do tego, co się tam wyrabia.
🙂 Bez grozy nie można utrzymać państwa.
Autor: Iwan IV Groźny
Andrzej, byłeś przy tym, jak rozgrzana sędzia zareagowała gdy dostała w papę za usłużność?
jak zareagowała?.
Jak wszyscy niewidzący i niesłyszący przedstawiciele tzw. Temidy.
Rozpędzona, rozhisteryzowana, nie trzymająca fasonu, wpadła w biegu na wyciągnięty w ręku tort, który przeznaczony był na fetę po sprawiedliwym rozstrzygnięciu.
Ot zajefajna ślepota funkcjonariuszy aparatu ucisku.
Pełna niepełnosprawność sędzi Anny Wielgolewskiej.
Pyskiem w bitą śmietanę, no ku..a. ale jaja.
Jakby nie patrzeć naruszono cześć osoby – sędzi. Kimkolwiek by ona nie była. Odważny gest – ale trzeba się liczyć z konsekwencjami. na tym polega życie człowieka dorosłego -podejmuje decyzje i ponosi odpowiedzialność. Szkoda tylko, że nie wszyscy.
Rozumiem tort który “się rzucił”, ale zdecydowanie potępiam takie incydenty ! No bo jaka z nich korzyść ? Chyba tylko “wyprodukowanie Tortowej Męczennicy” ? O to chodziło ? Poza tym nie znam się co prawda na procedurach prawnych, ale chyba przyjęcie opinii o zdrowiu psychicznym może być utajnione przez sąd ?
Korzyść z takich incydentów żadna bo żałosna sędzina nie wyciągnie z tego wniosku. Wniosek ma być taki, że taka k.rwa ma ukarać zbrodniarzy a nie jawnie walić w ch.ja. Następnym razem zamiast tortu może być bukakke, albo najprostszy pospolity wp.erdol.
“(…)ale chyba przyjęcie opinii o zdrowiu psychicznym może być utajnione przez sąd ?” – oczywiście że tak. Tak właśnie bywa. jednak nie chodziło o utajnienie wyjaśnień psychiatrów, tylko o złożony wniosek o bezterminowe odroczenie sprawy ze względu na “niesprawność umysłową” oskarżonego. O jego przyjecie i dopuszczenie dowodu z przesłuchania biegłych na tą okoliczność.
No a tort?!. Taka forma ekspresji. Ten człowiek pamięta jak zbitego przez ZOMO stawiano przed Sądem i nikogo to nie obchodziło.A Kiszczak na co dzień doskonale funkcjonujący, nagle w procesie się psuje.
W myśl zawołania Szechtera – “Odpierdolcie się od generał”.