Globalnie i Lokalnie
Like

Tfuj Ruch (Twój Ruch) startuje do Parlamentu Europejskiego

17/03/2014
1159 Wyświetlenia
1 Komentarze
11 minut czytania
Tfuj Ruch (Twój Ruch) startuje do Parlamentu Europejskiego

Twój Ruch stawia na uciekinierów z tonącego SLD, a nie na swoich aktywnych działaczy.

Piękne polityczne plany  Palikota i efektownie przedstawiony program dał  motywacje do działania młodym ludziom, którzy dbali o dobre imię Twojego Ruchu. Dzisiaj jest wiadomo,  że Twój Ruch ma tendencje do tracenia wartościowych ludzi.

0


 

Odnoszę  takie wrażenie po ostatnich decyzjach ze Szczecina,  gdzie metodami totalitarnymi zostało usuniętych  160 uczciwych i pracowitych aktywistów tej partii.  Decyzja Zarządu Krajowego Twojego Ruchu zmusiła  Pana Posła RP Andrzeja Piątaka do zawieszenia swojego członkostwa, ponieważ jako człowiek ideowy wstawił się  za  pokrzywdzonymi działaczami z terenu.  Daniel Michalski ze Szczecina i członek  LGBTQ , były asystent  posła  i koordynator  młodzieżówki został doceniony przez Zielonych.

Kolejnym dowodem o braku szacunku partii Palikota dla swoich własnych działaczy jest decyzja o odejściu  młodzieży  tej partii z Wielkopolski na czele z Sandrą Spychałą byłą przewodniczącą Ruchu Młodych w Wielkopolsce. Młodzi działacze publicznie przekonują, ze Twój Ruch to nie jest partia dla młodych.

Janusz Palikot wykonał bardzo dobrą prace w ostatnich wyborach do Sejmu RP, ponieważ wprowadził swoich ludzi i tym sposobem dał  nadzieje  i nowe możliwości działania na scenie politycznej. Dzisiaj można odnieść wrażenie, ze politycznie podąża złą drogą, która prędzej czy później doprowadzi do tego, ze dotychczasowa praca zostanie zmarnowana.

Twój Ruch zarzuca i cynicznie śmieje się z PO, która dała  na listę do Parlamentu Europejskiego pana Kamińskiego byłego aparatczyka z PIS.

Palikot dał  jedynki uciekinierom z SLD, którzy nabrali się na osobisty sukces Palikota, ponieważ obawiali się, ze SLD zatonie jak Titanic w 1912.  Palikot jak dobry wujek  przygarnął uciekające szczury z tonącego statku?

Czemu Januszowi Palikotowi nie śmierdzi SLD, które  tak oficjalnie i publicznie krytykuje???

 

Marcin Gall

 

Tak było i takie były nowe cele

link – 

link – 

 

Tak jest teraz.

link – 

 

Młodzi do Parlamentu Europejskiego!

Odeszli z partii politycznych, aby samodzielnie stanąć do Eurowyborów. Chcą zmiany oraz odmłodzenia polskiej sceny politycznej. Kim są? To głównie młodzi ludzie, którzy uciekli z partii Janusza Palikota. Wystawili swój Komitet Wyborczy „Wolność”. O celach komitetu, pomysłach na aktywizację młodzieży oraz recepcie na nowe ugrupowanie w polityce rozmawiałem z Sandrą Spychałą – liderką KWW „Wolność” oraz byłą przewodniczącą Ruchu Młodych w Wielkopolsce.

Cezary Paprzycki: 1. marca tego roku w Poznaniu odbyła się konwencja wyborcza Europy Plus Twojego Ruchu, podczas której odeszłaś wraz z grupą działaczy Ruchu Młodych z TR. Skąd taka decyzja?

Sandra Spychała: Przystępując do Ruchu Palikota mieliśmy zbiorowe przekonanie o partycypacji i oddolności. Byliśmy, jako ludzie młodzi, traktowani poważnie i po prostu fair. Z Ruchem Palikota można się było zgadzać lub nie, ale niósł ze sobą pewną wartość nadrzędną – tą wartością była właśnie oddolność i poczucie tworzenia społeczeństwa obywatelskiego. Byliśmy świadomymi i zaangażowanymi obywatelami, którzy – reprezentując różne środowiska – mieli wolę i możliwość budowania lepszej Polski. Najlepszym przykładem może być tu Ruch Młodych stworzony od podstaw na poziomie krajowym przez Grześka Sikorę, który stał się wówczas jedyną realną ofertą skierowaną do ludzi młodych. 6. października zmieniło się wszystko. Kongres założycielski Twojego Ruchu oznaczał nie tylko zmianę nazwy organizacji, ale przede wszystkim zmianę sposobu zarządzania nią. Od tego momentu niemal wszystkie struktury zaczęły być przejmowane przez „desanterów z SLD”, co spowodowało odsunięcie od procesów decyzyjnych wewnątrz partii niemal wszystkich wcześniej tworzących ją osób. Ze zdaniem młodych przestano się liczyć, traktując RM jako polityczną viagrę dla uprzejmych Panów Uciekinierów, którzy zaplanowali by na naszych plecach dostać się do Parlamentu Europejskiego. Pełniłam w ramach projektu politycznego Palikota wiele funkcji: tworzyłam RM w Poznaniu, następnie zostałam przewodniczącą KSK, a także koordynatorką wojewódzką RM, przewodniczyłam Klubowi Integracji Europejskiej a także byłam członkinią Rady Wojewódzkiej TR. Miałam wtedy poczucie misji i odpowiedzialności za młode pokolenie. W dniu prezentacji kandydatów miałam mówić o wartości, jaką jest wolność i chyba to przelało czarę goryczy. Wstępowałam bowiem do partii Palikota jako do partii postępu, dziś nie jest to już partia Palikota – uważam, że Przewodniczący padł ofiarą koncepcji, którą sam stworzył. Dlatego właśnie zrezygnowałam, wbrew partykularnemu interesowi politycznemu, bo Twój Ruch stał się kolejną sitwą polityczną.

CP: Niedawno powołałaś, wraz z grupą młodych działaczy, Komitet Wyborczy Wolność. Skąd wziął się taki pomysł?

SS: KWW Wolność to projekt, który powstał z ogólnego rozczarowania i zniesmaczenia młodego pokolenia polską sceną polityczną. Uważamy, że młodzi są najbardziej dyskryminowaną grupą społeczną, która nie ma swojej reprezentacji. Dlatego, łącząc siły – są wśród nas byli aktywiści „młodzieżówki” różnych ugrupowań – postanowiliśmy stworzyć komitet, który wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, następnie przekształcając się w ciało polityczne, które wystartuje w wyborach samorządowych, a także parlamentarnych. Na naszych listach pojawią się kandydaci do 35. roku życia, którzy nigdy wcześniej nie pełnili żadnych funkcji publicznych z ramienia partii politycznych. Nie ma żadnego powodu, dla którego ludzie młodzi są odsuwani od procesów decyzyjnych, z czym niestety mamy dziś do czynienia w ramach wszystkich partii politycznych. Któż lepiej zna nasze problemy, cele i marzenia, jeśli nie my sami? Dlaczego zaczynamy od PE? Ktoś mógłby powiedzieć, że powinno się zaczynać od progu samorządowego, ale to nieprawda. Polska znajduje się w tak specyficznej sytuacji z uwagi na swoją przeszłość ekonomiczną i historyczną, że zmiany są możliwe tylko w ujęciu odgórnym. Dodatkowo PE, wbrew temu co nam się wmawia, nie jest miejscem podejmowania decyzji, a reprezentacji i właśnie z tego punktu należy zacząć burzenie politycznego muru!

CP: Sądzicie, że macie jakiekolwiek szanse w wyborach do Parlamentu Europejskiego?

SS: Mam taką nadzieję. Myślę, że polskie społeczeństwo, podobnie jak my, jest zdegustowane „politycznymi oldboyami”, a także całkowicie skompromitowanymi partiami politycznymi. Dobrze by było, gdyby Polska miała choć kilku przedstawicieli młodego pokolenia w ramach polityki międzynarodowej. Dlatego wierzę w sukces. Od dnia powołania komitetu nie ma jednak mowy o jakiejkolwiek porażce. Niezależnie od wyniku wyborczego, na start stawia Polakom poważne pytanie i  problem pokoleniowy w roli zagadnienia, z którym będzie się musiała zmierzyć cała klasa polityczna. KWW Wolność jest dziś nie tylko komitetem, ale symbolem. Symbolem polityki apartyjnej, oddolnej i stawiającej na młodych.

CP: Czy Wasza inicjatywa ma zamiar kontynuować prace na rzecz społeczeństwa po zakończeniu wyborów do PE? Zbliżają się przecież wybory samorządowe…

SS: Tak, oczywiście! Będziemy startować w wyborach samorządowych i parlamentarnych. Chcemy, by młodzi brali czynny udział w procesach decyzyjnych każdego szczebla.

CP: Nie żałujesz odejścia z Twojego Ruchu? Przecież byłaś przewodniczącą Ruch Młodych w Wielkopolsce.

SS: Pracowałam przy tworzeniu struktur Stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota, następnie Ruchu Palikota… spędziłam w tej organizacji ponad trzy lata! To zawsze jest związane ze smutkiem, bo przecież nie odeszłam z antypatii do kolegów partyjnych, ale z powodu krytyki sposobu przejmowania władzy przez tzw. „wartość dodaną TR”. Dlatego z powodów emocjonalno-społecznych jest mi trochę przykro. Nadal bardzo podziwiam wielu ludzi tworzących tę organizację, wielu z nich zostanie moimi kolegami już na zawsze. Niemniej, nie mam poczucia straty po opuszczeniu partii w sensie politycznym. Natomiast jeśli postrzegamy to pytanie jako bilans zysków i start, nie żałuję bycia członkinią RP. W tym czasie nabyłam wiele ciekawych doświadczeń – byłam asystentką społeczną Posła Kwiatkowskiego, członkinią zarządu Fundacji Instytut Myśli Demokratycznej Roberta Biedronia, mam za sobą dwie kampanie i wiele ciekawych akcji. Myślę, że to mnie ukształtowało i jeszcze bardziej pobudziło wrażliwość społeczną.

CP: Serdecznie dziękuję za udzielenie wywiadu oraz miłą rozmowę!

Źródło: link – http://mim24.pl/mlodzi-do-parlamentu-europejskiego/

 

0

Marcin Gall http://www.dyskryminacja-berlin.de/

Międzynarodowe Stowarzyszenie Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z.

46 publikacje
1 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758