W miejscowości Lubmin na północnym wschodzie Niemiec kanclerz Angela Merkel i prezydent Dmitrij Miedwiediew uruchomili pierwszą nitki Gazociągu Północnego - informuje tvp.info. Na uroczystości pojawili się też premierzy Francji i Holandii.

W miejscowości Lubmin na północnym wschodzie Niemiec kanclerz Angela Merkel i prezydent Dmitrij Miedwiediew uruchomili pierwszą nitki Gazociągu Północnego – informuje tvp.info. Na uroczystości pojawili się też premierzy Francji i Holandii.
 

Można zapytać, z czego widoczni  na zdjęciu tak się cieszą?
 Jestem w stanie zrozumieć radość Miedwiediewa (zagrał nam na nosie i będzie mógł więcej zarobić), rozumiem też zadowolenie Szredera (zrobił interes życia przy pomocy Rosjan), ale z czego cieszą się pozostali?

Czy wybudowano nowe połączenie?
 Nie, zrównoleglono tylko to, które było.

Czy było to jakieś ekonomiczne trafione przedsięwzięcie?
Nie, przepłacono za projekt wielokrotnie.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie ma wątpliwości, że jest to zamysł tylko i wyłącznie polityczny.
Więc skąd ta radość?
Ano udało się wyrolować Polskę, jednego z członków Unii Europejskiej, mimo jej protestów.
I nie wydaje się to bez związku z doniesieniami o ogromnych złożach gazu łupkowego na terenie naszego kraju.

Teraz wystarczy, aby lobbyści Gazpromu przy wydatnej pomocy Niemców (główny naciskowy), oraz Francuzów (poszukujących chętnych do zakupu elektrowni atomowych) skutecznie blokowali nasze gazowe marzenia o niezależności i koło się zamyka.
Przy pomocy naszych  politycznych pożytecznych idiotów będą przekonywać nas, że wydobycie gazu łupkowego to samo zło w sobie i najlepiej, gdybyśmy zostali naturalną enklawą porośniętą dziewiczą puszczą dla dobra Europy.

Nie ma w polityce mężów stanu, którzy potrafiliby dostrzec zagrożenia dla interesu narodowego i w porę im zapobiegać. Ci którzy są sprzedadzą nas za garść mamony byleby zasłużyć na przyjazne poklepanie po plecach i póki co są poklepywani.
 A gaz ma być dla nas coraz droższy i stosowne wnioski o dwucyfrową podwyżkę już czekają na akceptację w ciągu najbliższych dni.

Warto zapytać teraz pana Pawlaka (jakoś po wyborach przestał pojawiać się na forach), czy jest to zgodne z warunkami kontraktu, jakim nas uszczęśliwił i jakie jeszcze niespodzianki w najbliższym czasie zgotował, aby żyło się lepiej?