Zanim się jeszcze na dobre zaczęło to całe propagandowe widowisko związane z 25-leciem tzw. wolności my już jesteśmy zmęczeni. Niemniej wyboru nie ma, skoro już po szyję jesteśmy w tym unurzani. Trzeba się jakoś wygrzebać. Najlepiej obroną poprzez atak. Jednym ze wskaźników naszej świetnej kondycji...