Mistrz i Małgorzata

Trzej królowie ze wschodu

Życie jest wielkim rezerwuarem tematów dla baśni, podań, klechd i mitów. Jednak życie wydaje się być złośliwą parodią tychże baśni i wszystkiego tego, co w sobie zawierają. Spójrzmy chociażby, z pozycji naszego podwórka, na jakże optymistyczną i niosącą nadzieję historię trzech królów, mędrców ze...

1265

9 lat temu

Internacjonalistyczna miłość

Dzisiaj zamiast wierszowanego kupletu odrobina prozy. „Za mną, czytelniku! Któż ci powiedział, że nie ma już na świecie prawdziwej, wiernej, wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język! Za mną, czytelniku mój, podążaj za mną, a ja ci ukażę taką...

779

10 lat temu

Bal u Wolanda

Przeżyliśmy potop szwedzki, przeżyjemy i radziecki… zawodziła polska ulica za realsocu, dodając sobie otuchy, bo gołym okiem było widać, że bolszewia wciskała się do naszych chałup drzwiami i oknami, chwytała za gardło i o normalnym oddychaniu nie było nawet mowy. Zdarzały się jeszcze złudzenia i...

970

10 lat temu

Mistrzu, to ja, Małgorzata

Kiedy ukryci siedzą na noworocznym kacu i czekają, że jeszcze coś napiszę, to ja chętnie napiszę – żeby mogli strzelić sobie klina i wreszcie się wyspać. Tego, co napiszę, nie wypowiedział jeszcze ludzki język, oczywiście oprócz Wienediktina...

669

12 lat temu