Informacja, że Teatr Telewizji zamierza wskrzesić kultowy dla mojego (i nie tylko) pokolenia cykl „Kobra” elektryzowała. Przypomniały mi się czasy dzieciństwa, gdzie szelmowsko mrugająca gadzina z gatunku okularników zapowiadała kryminał na najwyższym poziomie intrygi i aktorstwa. A tu – łał, spektakl idzie...