Państwo to sprytny lekarz dbający o homeostazę pacjenta, czyli społeczeństwa. Z jednej strony musi uważać, by nadmierną eksploatacją nie wykończyć dawcy, z drugiej nie może pozwolić na pełny powrót jego sił witalnych, by nie stworzyć zagrożenia dla pozycji lekarza. Pełen wigoru dawca to niebezpieczeństwo...