Bez kategorii
Like

Szacun „Staruch”

04/12/2011
415 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

„Kibole” – dano tym młodym ludziom inną perspektywę wyrażania emocji. Odwołano się do uczuć wyższych, do wartości takich jak honor, patriotyzm, bohaterstwo, Polska… kultura, historia.

0


Na meczu piłki nożnej byłam tylko jeden raz w życiu, mając 17 lat, a więc dawno bardzo, w Chorzowie. Nie miałam wielkiej ochoty, ale przyjaciel mojego ówczesnego chłopaka… Wzięłam ze sobą jakiś róg myśliwski z domu… Nie podobało mi się.

 

Klimaty kibicowskie – nie znam, ale jestem w stanie wyobrazić to sobie. Jestem stara, dużo przeżyłam.

 

„Kibole” ewoluowali. Był okres, kiedy to byli tylko niszczący stadiony pijani ludzie, żądni wyżycia swoich niskich emocji: łomotu, wrzasku, zniszczenia… Stało się jednak coś, co spowodowało, że ta zwierzęca tłuszcza została odmieniona. Ktoś nad tym świadomie pracował. Negatywne emocje zostały skanalizowane i dano tym młodym ludziom inną perspektywę wyrażania emocji. Odwołano się do uczuć wyższych, do wartości takich jak honor, patriotyzm, bohaterstwo, Polska… kultura, historia. To chyba dobrze? Widzę, że owi prymitywni „kibole” z poprzedniego okresu przemieniają się w wartościowych ludzi, „kiboli”, dla których można mieć szacunek za wartości, z którymi chcą się identyfikować. Ktoś podał im rękę i wyciąga z bagna zła, biedy, upodlenia i upokarzania, w które wpędza ich obecne polskie państwo, rządzone przez aferzystów, złodziei, zdrajców i różnej maści psychopatów.

 

Jasne, proces trwa i jeszcze jest dużo do zrobienia, ale też dużo zostało zrobione. Ktoś to jednak zrobił. „Staruch” wydaje się być naturalnym przywódcą tego środowiska „kiboli”. Ma autorytet. Jest swój, rozumie i zachowuje się zgodnie z zasadami panującymi wśród nich. Nagle okazało się, że „kibole” to siła, że są patriotami, że są odważni, że są zdyscyplinowani, gdy wiedzą dlaczego tak trzeba. Stali się wrogami systemu władzy w obecnym państwie polskim. Stali się niebezpieczni dla tej władzy. „Staruch” musiał pójść siedzieć przed wyborami do parlamentu, a teraz „Kibole” pozostawieni samym sobie mieli stać się łatwym łupem dla prowokacji policyjnych i rozbici w zamieszkach 11.11. 2011. A tu niespodzianka. „Kibole” nie dali się sprowokować. Okazali wielką rozwagę i odpowiedzialność, zachowali się godnie. Urośli w siłę. 

 

 W odpowiedzi Ratusowi:

„Staruch” siedzi. Scenkę, którą mi Pan opisał, tę w szatni klubowej, którą opowiedział Panu naoczny świadek, który rzekomo widział, jak „Staruch” bije w twarz  zawodnika za słaby mecz, opowiedziałam kilku poważnym facetom – politykom. Zdziwiła mnie ich reakcja: a dlaczego ten zawodnik nie odwinął się i nie walnął „Starucha”. No właśnie, dlaczego. I byłoby po sprawie. Ja bym tak zrobiła. „Staruch” dostałby ode mnie w pysk, aż miło. A tak jest tylko opowieść o „Staruchu” bijącym faceta. Lepsza byłaby opowieść o tym, że chłopcy się pobili. Nie bardzo wierzę w tę jednostronną opowieść o złym i o pokrzywdzonym. Dęte. Takie opowieści są łatwe do sfabrykowania, przyzna Pan, prawda? Sama w życiu niejednokrotnie doświadczyłam takich całkowicie zmyślonych oskarżeń, więc wiem, jak to działa i po co się takie oskarżenia fabrykuje.

 

Podoba mi się „Staruch”, taki jakiego mogłam obserwować na różnych filmikach nakręconych przez różne osoby, amatorskimi metodami, czy w jakichś wywiadach. To nie jest, moim zdaniem, prymitywny „Kibol”. Cieszę się, że mogę szanować „Kiboli”  

 

http://www.wroclawskikomitet.pl/komitet/ogloszenia/item/818-szacun-staruch

0

Halszka

spoleczno-polityczno-kulturalny

33 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758