Komentarze dnia
Like

Rządowo-partyjna krótkowzroczność

16/12/2015
910 Wyświetlenia
1 Komentarze
5 minut czytania
Rządowo-partyjna krótkowzroczność

Platforma Obywatelska znowu wprowadza poprawki nocą. Po 10-tej wieczorem projekt ustawy złożony w Sejmie, rano „dyskusja”. Jej wynik z góry przesądzony. Powstawanie TK trwało 3 lata, teraz noc wystarcza do zmiany trybu jego działania. Trybunał Konstytucyjny będzie praktycznie ubezwłasnowolniony, prace nad orzeczeniami w toku wstrzymane, siedziba prac 15 sędziów przeniesiona do Przemyśla lub Pcimia Wielkiego a przyrzeczenia członków Trybunału będzie, zamiast Prezydenta RP, odbierał PeOwski marszałek lub jego zastępca . Być może w pomieszczeniach własnego ugrupowania partyjnego.

0


 

Zadanie wykonane i próby kontroli poczynań władzy  lub rozstrzyganie wątpliwości konstytucyjnych związanych z zawsze pojawiającymi się różnorodnymi interpretacjami specjalistów, zostało praktycznie unicestwione. Partia rządząca czyli PO znosi w gruncie rzeczy jakiekolwiek ograniczenia mogące przeszkadzać jej w naginaniu prawa do swoich celów.

 

Nazwę partii możemy zmienić na jakąkolwiek inną. Może też być PiS. Partyjno-rządowe działania i ich skutki pozostają te same. Reperkusje dla polskiego państwa również. Demokracja nie doznaje przecież uszczerbku ponieważ, według znanej oczywistości, partia rządząca posiada większość w parlamencie i uchwala to co uważa w tej chwili za słuszne do realizacji swoich celów a takim są ustawy wnoszone do laski marszałkowskiej. Te jednak mają usprawniać PAŃSTWO, poprawiać jego funkcjonowanie, zapewniać ciągłość działań i myśleć o przyszłych pokoleniach Polaków budując ich dobrobyt nie tylko dzisiaj ale jutro i pojutrze. Ustawy zapewniające system kontrolny stanowią integralną część systemu sprawowania władzy a polskich warunkach jest to tylko Trybunał Konstytucyjny. Ponad nim stoi tylko NARÓD a ten, jak wiadomo, może zmieniać swoje wyborcze preferencje pozostawiając system prawno-ustawowy zmodyfikowany przez poprzednika.

 

Prawo i Sprawiedliwość zmienia prawo. Ma do tego uprawnienia wyborcze. Ale czy są to DOBRE ZMIANY jak zapewnia nas pani premier Szydło? Czy podpisała by się pod nimi również, gdyby uchwalała je jakakolwiek inna partia? Czy uważałaby, tak jak i reżyser tych zmian poseł Kaczyński, że są w interesie Polaków, poprawiają działanie KAŻDEJ władzy weryfikując jej naturalne zapędy do  zniesienia kontroli własnych poczynań? Czy poparłaby twierdzenie, że państwo polskie i instytucje w nim działające nie może być wystawione na PARTYKULARNE interesy tej czy innej partii i powinno dążyć do rozumnego sprawdzianu własnych projektów w zgodzie z Konstytucją RP? A przecież praktyczne uniemożliwienie działania TK nie może być uznane za krok w tym kierunku.

 

Prawo i Sprawiedliwość myśli o sobie i swoich własnych projektach w myśl niezbyt mądrego powiedzenia Madame de Pompadour : a po nas choćby potop. Używa do tego ustami pani Szydło niezbyt przemyślanych a właściwie na niczym opartych insynuacji jakoby opozycja za sprawą TK chciała uniemożliwić wprowadzenie dodatku 500 zł i podniesienie progu podatkowego. Nie ma do tego żadnych podstaw tym bardziej, że to właśnie TK jednoznacznie się wypowiedział o NIEZGODNOŚCI obecnego progu podatkowego z Konstytucją nie gwarantującej nawet minimum egzystencji. Trzeba również się zastanowić do kogo właściwie adresuje zawołanie „nie dajmy się podzielić, bądźmy wspólnotą” kiedy to ta właśnie polska wspólnota jest tak głęboko dzielona oskarżeniami  jej i jej partyjnego zwierzchnika.

 

Jeżeli system zapewniający kontrolę poczynań jakiegoś elementu działania państwa zostaje ograniczony stwarza to podejrzenia wykorzystywania zdobytych uprawnień w sposób nieprzemyślany, być może szkodliwy a na pewno nie zapewniający weryfikacji zamierzeń z oczekiwanymi rezultatami. Gdybyśmy znieśli kontrolę w myśl zasady „przecież ja chcę dobrze” to jakikolwiek nadzór w państwie byłby niepotrzebny, trzeba by wierzyć na słowo ludzkim zapewnieniom i wierzyć w istniejące przecież dobro w człowieku. Cywilizacje, społeczeństwa, systemy demokratyczne zostały jednak nauczone doświadczeniem ile takie zapewnienia są warte i dlatego kontrola jest nieodłączną częścią zapewniającą bardziej stabilne działania każdej władzy. Utrudnianie jej działania powoduje powstanie podejrzeń co do zamiarów w celu jej ograniczenia.

 

Uchwalanie prawa mającego na celu zrealizowanie w krótkim terminie takich czy innych politycznych celów i znoszącym kontrolę sposobu ich osiągania nie jest posunięciem w dobrym kierunku. Cele są realizowane lub nie a prawo pozostaje. A kto będzie postępował w przyszłości zgodnie z jego literą i duchem, tego niestety w tej chwili nikt nie wie.

 

0

lchlip

182 publikacje
12 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758