Oto na przykład syn premiera Michał Tusk wmanewrował się w podejrzane przedsięwzięcia gospodarcze. Jeśli wnikniemy głębiej w istotę rzeczy, to przyznamy rację uznanemu blogerowi Rolexowi twierdzącemu, że Hazardzista (rząd z przyległościami) to ten, który "lubi szybkie samochody i jeszcze szybsze dziewczyny". Hazardzista "siada do rulety w przekonaniu, że wygra, bo kiedyś wygrał w piłkę".

Rozbieranie III RP trwa w najlepsze i w niebywałym pośpiechu. Wygląda na to, jakby założono wykonanie rozbiórki przed zmrokiem. Marcin Plichta miał dziewięć wyroków za przestępstwa o charakterze finansowym, a mimo to mógł prowadzić oszukańczy proceder. Dzisiaj grozi mu kara do pięciu lat więzienia. Ile z tego mu zasądzą? Ile odsiedzi? – Zapewne nic lub niewiele. Czy odpowie ktoś za dopuszczenie do takich przestępstw? – Chyba nikt.

Czy państwo polskie się sypie? – "Tu nie ma się już co sypać – mówi poseł PiS Przemysław Wipler. – Trudno znaleźć element państwa, który dobrze działa". To nie jest nasze państwo. Gdy szef fińskiego MSZ zapowiada przygotowania swego kraju na zbliżający się rozpad strefy euro, polski minister finansów Jacek Rostowski ogłasza, "że nasz kraj chce jak najszybciej przystąpić do unii monetarnej". Gdy Naród przybywa licznie do Radzymina, by świętować 92. rocznicę zwycięstwa nad sowietami, to świętuje sam. Na uroczystości nie przybył nikt z polskich władz. Ani Komorowski, ani Tusk, ani Siemoniak, ani Kopacz. Ich interesują inne obchody.

Pisał Free Your Mind w "Czerwonej stronie Księżyca", że 10 kwietnia 2010 roku skończyła się III Rzeczpospolita. W jej miejsce powstało coś, co udaje, że jest państwem. Ten dzień "był katastrofą polskiego państwa, które od tamtej pory, od tamtego sobotniego poranka, leży w gruzach, a na tych gruzach urządzają sobie bachanalia przeróżni ludzie najpodlejszego autoramentu, dla których zarówno idea Polski wolnej, niepodległej, niezależnej, praworządnej, silnej i bogatej, jak i słowa takie jak 'Ojczyzna’, 'honor’ czy 'Bóg’ to czyste archaizmy. Bachanalia te przypominają zabawy szabrowników w zniszczonym przez wielki żywioł mieście. Czy szabrownik myśli o odbudowywaniu miasta? Nie. Po co? Dobrze mu tak, jak jest".