HYDE PARK
Like

Przychodzi Baba do lekarza, a lekarz imbecyl

08/12/2014
1142 Wyświetlenia
6 Komentarze
5 minut czytania
Przychodzi Baba do lekarza, a lekarz imbecyl

O niekompetencji lekarzy można by napisać nie jedną powieść. Ja również chciałabym dorzucić swoje trzy grosze w tym temacie, bo o indolencji ludzi w białych kitlach przekonałam się ostatnio na własnej skórze.

0


 

Stetoskop_(1)Jak wiadomo w naszym pięknym kraju o dostępie do opieki medycznej decyduje NFZ, który wydziela wizyty u lekarzy specjalistów po kropelce. Mnie potrzebna była wizyta u alergologa. Potulnie więc wybrałam się do lekarza pierwszego kontaktu, by wydębić skierowanie. Pani doktor po wysłuchaniu opowieści, jak to w wieku 16 lat zdiagnozowano u mnie alergię na roztocza, wełnę owczą, sierść zwierząt etc. i obejrzeniu zmian skórnych poradziła bym udała się do… dermatologa.
Zastanowiłam się chwilę i zapytałam rzeczoną panią doktor: „ Po co?” , a ona na to, że „ To wcale nie musi być uczulenie tylko zmiana skórna o podłożu alergicznym, a do tego wystarczy dermatolog”. Ręce mi opadły i zaczęłam się zastanawiać czy gdzieś w gabinecie nie ukryto kamery żeby mnie wkręcić. Rozejrzałam się więc dyskretnie, ale nic nie znalazłam i kiedy spojrzałam znowu w twarz pani doktor zrozumiałam, że nie żartuje. Powiedziałam jej w jak najdelikatniejszych słowach gdzie może sobie wsadzić taką rade i zażądałam wypisania skierowania. Po strzeleniu „focha” wypisała wreszcie upragnione skierowanie. Jeden zero dla mnie – pomyślałam.
Jak wiadomo od skierowania do wizyty w gabinecie u lekarza specjalisty jeszcze długa droga.

 

Udałam się więc do poradni, a było to w połowie lipca, by dokonać rejestracji i … dowiedziałam się, że do alergologa to będą zapisywać dopiero po 8 września! O kurcze – pomyślałam – jak to dobrze, że to tylko alergia, może do czasu wizyty się nie uduszę. Kiedy przyszłam we wrześniu okazało się, że mogą mnie zarejestrować na 4 grudnia! Cóż było robić, zgodziłam się na ten i tak nieodległy termin.

 

Mijały tygodnie, skóra swędziała, oczy łzawiły, kaszel męczył, ale doczekałam. 4 grudnia dostąpiłam zaszczytu wizyty u lekarza specjalisty.
Wchodzę więc do gabinetu i zaczynam opowiadać lekarzowi o moich dolegliwościach. Na co pan doktor się obruszył i powiada, że on zadaje pytania, a ja mam odpowiadać. Cie Florek – myślę sobie – jakiś konkretny lekarz mi się trafił. Zadaje więc podstawowe pytania, na które odpowiadam zgodnie z prawdą. Alergie zdiagnozowano u mnie w wieku 16 lat, po tym jak niepotrzebnie przeprowadzono operację krzywej przegrody nosowej i wdrożono leczenie odczulające szczepionką o nazwie Alavac S, które trwało rok. Na to pan doktor zrobił wielkie oczy i powiada: „ To niemożliwe, proszę pani odczulanie trwa 4 do 6 lat! Ja nie wierzę, że była pani odczulana tylko rok i starczyło to pani na 20 lat.” Ja mu na to, że: „ Tak było” , a on na to: „ Pierwsze słyszę”. Następnie pyta mnie o dokumentację medyczną, ja powiadam, że nie mam, bo w 1991 roku nawet nie było poradni alergologicznej i jeśli moje papiery z tamtego okresu gdzieś są, to ja nie mam bladego pojęcia gdzie. „A przez następne lata – pyta dociekliwy pan doktor – nigdzie się pani nie leczyła?”
„ Nie – odpowiadam, – bo nie było mi to potrzebne. Dopiero dwa lata temu zaczęły się pojawiać niepokojące symptomy.” „ No to jest niesłychane” – odpowiada lekarz i… bez testów, ba nawet bez skierowania na testy wypisuje mi leki sterydowe. Ot tak na słowo. Kiedy dostałam receptę spojrzałam na nią i natychmiast zwróciłam ją lekarzowi mówiąc: „ Nie po to jestem ubezpieczona, żeby kupować leki na 100%. Proszę mi przepisać leki na 30%”. Pan doktor zaczął się trochę burzyć, że te leki są lepsze i w ogóle, a ja na to „ Jak lepsze, skoro w i polskich zamiennikach jest ten sam skład?” Pan doktor już nie dyskutował tylko wypisał inne leki i pożegnał mnie oschle mówiąc, że na następny termin będą zapisywać po 8 grudnia.
Już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty.

0

Ewelina Ślipek

Niezależna publicystka, miłośniczka historii. Warmia, Mazury, Polska. Kradzież intelektualna jest przestępstwem. Teksty na moim blogu są moją własnością i nie zgadzam się na ich kopiowanie i przeklejania bez mojej zgody.

51 publikacje
16 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758